środa, 7 września 2016

Francuska niespodzianka

Dziś w południe na Rancho niespodziewanie przybył uchodźca z Francji.
Właściwie uchodźczyni. Młodziutka Francuzka. Dziewczę uszło z Francji przed nawałą napalonych Arabów, zaproszonych do jej kraju, przez niemiecką wiedźmę, niejaką Merkel.

Z powodu niecnej wiedźmy, młodziutka Józefina trafiła na Rancho i poprosiła o azyl polityczny. Zaskoczona Indianka, próbowała się coś więcej od dziewczęcia dowiedzieć, ale trudno szło, bo dziewczę nie zna angielskiego, ledwo kilka słów po polsku, a z kolei Indianka nie zna francuskiego.

Ochłonowszy, ostatecznie Indii zgodziła się udzielić schronienia uchodźczyni w potrzebie.
Józefina ucieszyła się i wdzięcznie podziękowała. Okazała się też istotą pracowitą, więc Gospodyni rada, że wreszcie ktoś pomoże ogarnąć jej chałupę. Póki co, robiły porządki na podwórku, a Indii dodatkowo prała wełnę i zmywała naczynia.

Gościa nakarmiła, pościel jej zmieniła. Śniadanie i obiad smakowały. Józefina pokazała znak O.K.

Dziewczyna wykąpała się w kaście napełnionej gorącą wodą i poszła spać w czystym, wygodnym łóżeczku.

Indianka

2 komentarze:

  1. Masz dobre serce ,Indianko.Mówią ,ze dobro wraca.Oby!!!.

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    Józefina jest dziewczęciem skromnym i pracowitym.
    Wychowała się na wsi francuskiej, więc nie ma wielkomiejskiego focha.
    Współpraca z nią jest czystą przyjemnością, mimo, że porozumiewamy się praktycznie na migi :)
    Ona bardzo lubi kozy i chętnie je doi.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!