RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 27 marca 2022
Skomplikowane i uciążliwe połączenie komunikacyjne centralnej Polski z Mazurami
Indianka logistyczna
11 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A z jakiego miasta do jakiego ? Jak w ogóle przyjechałaś do tej centralnej Polski . Cytucujac klasyka z Samych Swoich - chyba nie wierzchem i nie na kocie nieprawdaż ,
OdpowiedzUsuńPrawie wierzchem i prawie na kocie :) W każdym bądź razie tak się czułam po tej podróży, że przez dwa tygodnie do siebie dojść nie mogłam.
UsuńAle z jakiego miasta chcesz wyjechać? To napiszę ci najlepsze i najszybsze połączenia.
UsuńZnajomy ma awionetkę- taki mały samolot . Mówił że się zgodzi ale jak pokażesz mu sowę jak nie to nici z tego .
OdpowiedzUsuńMowy nie ma. Żadnej sowy nie będę nikomu pokazywała - cokolwiek to znaczy. Wolę szarpać się z tymi walizami po dworcach. Jak mi ucieknie autobus i będę musiała nocować na dworcu - to następnym razem nikt mnie nie namówi na tak daleką i skomplikowaną podróż. Zostanę w domu.
UsuńA to ktoś cię namówił czy sama przyjechałas do tej centralnej Polski ?
UsuńIndianko niedługo Wielkanoc - zrobisz nam zająca ?
UsuńWarto było wyjeżdżać żeby kilka tygodni spędzić w cieple i wyhodować wreszcie jakieś roślinki a teraz to tachać?
OdpowiedzUsuńJa tu jestem od 4 miesięcy z przerwą dwutygodniową na odwiedziny rodziny w Szczecinie.
OdpowiedzUsuńRośliny zaczęłam siać w lutym, ale słabo rosły, bo otwierałam okno i było dość chłodno w pokoju.
OdpowiedzUsuńTy się ciesz że ci większe nie urosły bo byś miała 2 razy większy problem niż teraz z tymi roślinami co chcesz do domu zawieźć .
OdpowiedzUsuń