RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 12 marca 2022
STANOWISKO KONFEDERACJI WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆW SPRAWIE ZAGROŻENIA WCIĄGNIĘCIEM POLSKI W WOJNĘ NA UKRAINIE
STANOWISKO KONFEDERACJI WOLNOŚĆ I NIEPODLEGŁOŚĆW SPRAWIE ZAGROŻENIA WCIĄGNIĘCIEM POLSKI W WOJNĘ NA UKRAINIE
Jesteśmy pełni podziwu dla pomocy, której udzieliło polskie społeczeństwo uchodźcom z Ukrainy. Z całą mocą popieramy także udzielanie Ukrainie pomocy w wymiarze humanitarnym oraz wsparcia poprzez dostawy sprzętu i zaopatrzenia niezbędnego do odparcia rosyjskiej agresji. Trzeba jednak pamiętać o istnieniu wyraźnej granicy pomiędzy udzielaniem wsparcia Ukrainie a działaniami, które mogą ustawić Polskę w roli czynnego uczestnika konfliktu zbrojnego. Nie zgadzamy się na podejmowanie kroków, które mogą narazić nasz kraj na zbrojne działania odwetowe.
Z zaniepokojeniem odnotowaliśmy doniesienia na temat planów udostępnienia polskich lotnisk dla ukraińskich samolotów wojskowych oraz rozważań o zainstalowaniu w Polsce ukraińskiego rządu na uchodźstwie. Czymś skandalicznym jest prowadzenie przez amerykańskich polityków publicznych spekulacji na takie tematy w sytuacji, gdy polski rząd milczy. To Polacy będą ponosić konsekwencje decyzji w tych sprawach - a zatem te decyzje powinny leżeć wyłącznie w polskich rękach.
Każde działanie Polski na arenie międzynarodowej powinno być poprzedzone przeprowadzeniem rachunku zysków i strat. Wzywamy rząd PiS do prowadzenia odpowiedzialnej polityki, która nie będzie narażać bezpieczeństwa naszej Ojczyzny.
Rada Liderów Konfederacji
24 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Dziś mamy 12 marca . Pismo z 7 marca - masz ten refleks. Indianka nieco spowolniona .
OdpowiedzUsuńNieważne, że kilka dni poślizgu.
UsuńWażne jest samo stanowisko Konfederacji.
A ty nie masz jakiś nowych koleżanek, pogadać o urokach studiowania, przyszłości po studiach, chłopakach?
OdpowiedzUsuńRozmawiam ze studentkami i studentami w bursie i na uczelni.
OdpowiedzUsuńJakie są uroki życia studenckiego? Korzystasz coś dla siebie z tego ?
OdpowiedzUsuńNa moim piętrze ani na roku nie ma faceta, który by mi się podobał.
OdpowiedzUsuńNa uczelni też nie widziałam nikogo ciekawego jak do tej pory. Generalnie jest nudno, ale jestem tutaj by się uczyć, więc mi to nie przeszkadza. Przynajmniej nic mnie nie odciąga od nauki.
Za to wykłady są dosyć ciekawe. Na wykładach się nie nudzę. Lubię prawo.
OdpowiedzUsuńA czy ci się kiedykolwiek jakiś facet podobał? Zawsze coś ci nie pasuje - czekasz na księcia na białym koniu chyba.
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
UsuńKsiąże mój na białym koniu do mnie przyjedzie na Rancho :)
Izabela po twoich wpisach na jednej grupie rozpoczęła się dyskusja że ukrywasz swoją orientację seksualną .Prawie żaden facet ci się nie podoba. Możesz jasno się określić czy jesteś heteroseksualna czy homoseksualna? Piasek też się ujawnił na starość. Nie ma się czego wstydzić .
OdpowiedzUsuńZ łaski swojej zróbcie tę grupę publiczną, to ja też się pośmieję. Nie mam konta na Facebooku, ale spoza Facebooka widać grupy o ile nie są prywatne.
OdpowiedzUsuńNie, nie jestem lesbijką ani żadnym innym zboczeńcem.
Jestem normalna. Normalna, tzn. jestem kobietą i podobają mi się tylko chłopcy i mężczyźni. Nie każdy, bo nie każdy jest interesujący - to proste.
Gdyby mi się wszyscy mężczyźni i chłopcy podobali jednakowo to bym dawno była mężatką. Wolę być sama niż z kimś, z kim nie czuję się fajnie.
OdpowiedzUsuńA te siewy to w bursie na parapecie, czy specjalnie na ranczo jedziesz wysiewać? Ale kto wtedy będzie dbał o sadzonki?
OdpowiedzUsuńNa parapecie :)
OdpowiedzUsuńSą warzywa, które potrzebują być wysiane w domu wcześniej w cieple, bo inaczej by nie zdążyły urosnąć po posianiu wprost w ogrodzie wiosną. Np. pomidory, papryka, kapusta, kalafiory, kalarepa, selery, pory. One muszą być wysiane wcześniej, więc hoduję już sadzonki od tygodni w bursie.
Gdy wykiełkują i podrosną, to je zawiozę do domu w kwietniu i maju.
OdpowiedzUsuńTeraz mają wykiełkować i rosnąć mi zdrowo. Już pokazały się selery, kapusta, papryka i pomidory. Papryka ma po dwa centymetry wysokości, kapusta 5cm, selery 2 cm. Wschody są nierówne, bo niektóre nasiona trochę stare, ale dziś dosypałam nowych.
W domu sadzonki będzie Brunhilda podlewać.
OdpowiedzUsuńIza ale pomidory do maja to wyrosną duże kwiaty z dużymi pędami . Lepiej żebyś zawiozła do domu prędzej ale skoro się uczysz i dopiero w maju odwiedzisz Brunhildę to trudno . A jak się miewa Bandzior nadal jest groźny jak był?
OdpowiedzUsuńNie, nie wyrosną. Dopiero pojedyncze siewki startują. Do maja to jeszcze półtora miesiąca. Na razie nie ma mowy o rozsadzie tylko o siewkach nieśmiało kiełkujących. U mnie zimno w pokoju bo wietrzę często, więc trochę słabo startują, ale teraz się zrobiło cieplej, bo Słońce przygrzało i staram się zamykać okno by im za zimno nie było.
OdpowiedzUsuńPokój mam strasznie mały, ciasny i duszny, więc muszę często wietrzyć aby się nie udusić.
OdpowiedzUsuńPokój masz na poddaszu? Na poddaszu są takie mało przewiewne pokoje. Jest to dom prywatny czy bursa ?
OdpowiedzUsuńKup wiatrak będzie wietrzył wszystko .
OdpowiedzUsuńWiatrak nic nie da. Ja potrzebuję tlenu, a nie dwutlenku węgla.
OdpowiedzUsuńW małym pokoju bez wentylacji jest mi po prostu duszno. Nie ma czym oddychać. Kupiłam parę roślin by mi tlen dostarczały, ale widać za mało ich i za małe.
Aby się normalnie czuć muszę otwierać okno i wpuszczać tlen z zewnątrz. Wymieniać powietrze w pokoju.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jestem sama w pokoju, bo inaczej ktoś by cierpiał. Albo ja niedotlenienie, albo ta druga osoba marzłaby.
OdpowiedzUsuńJa zimna nie czuję, bo jestem zahartowana. Mi zimno w pokoju nie przeszkadza, ale brak tlenu bardzo.