RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 25 marca 2022
Do bursy mają się wprowadzić Ukraińcy
Także pakuję się na całego. Zostało mi tylko 6 dni czyli niecały tydzień do wyjazdu. Powinnam 31 marca 2022 wyjechać, a najdalej 1 kwietnia rano.
Jeszcze dzisiaj dosypuję ziemię do sadzonek i podlewam, aby podrosły przez ten tydzień ile się da, bo u mnie w domu zimno i rosnąć nie będą, a mogą i zmarnieć całkiem. Ma być zimno od poniedziałku i śniegi.
Dosiewam też nasiona w puste miejsca, gdzie nic nie wykiełkowało, albo mało.
Oddałam książki do biblioteki uczelnianej i kupiłam taśmę do pakowania kartonów.
Muszę się przejść po kartony. Przy okazji kupię sobie lody, aby złagodzić stres, bo czuję się pod presją. Jestem zestresowana. Boję się, że nie zmieszczę się z tymi rzeczami co tu mam do spakowania w te dwie walizki w które się zaopatrzyłam. Zamówiłam trzecią. W trzy powinnam się zmieścić, ale i tak chcę wysłać ciężar książek pocztą, bo są po prostu za ciężkie aby się z tym ciężarem szarpać po dworcach, tym bardziej, że na ogół dworce nie są dostosowane do walizek z kółkami i trzeba je niestety znosić co w przypadku nieznośnie cięzkiej walizy czarno widzę.
Powiem, że nie lubię działać w stresie, a tu taki stres jest. Najlepiej nigdzie z domu nie wyjeżdżać, to wtedy stresów nie będzie takich jak teraz.
Indianka w trybie przeprowadzki
51 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Iza wózki z kółkami są bardzo częstym i nieodzownym widokiem na dworcu . Nie rozumiem w czym miałoby to wyglądać te przystosowanie. Są kółka to i się lekko walizki prowadzi .
OdpowiedzUsuńLekko się prowadzi po schodach? Prowadziłeś kiedyś wózek po schodach? Ciężki wózek? Z kruchą zawartością?
OdpowiedzUsuńJak chcesz po schodach to prosisz jakiegoś chłopaka faceta i w czym problem ?
OdpowiedzUsuńPod warunkiem, że jest ktoś taki pod ręką i nie śpieszy się wściekle.
UsuńAle ja wolę być niezależna i polegać tylko na sobie. Gdy są zjazdy i podjazdy na wózki to sama zjadę i wjadę. Nikogo nie muszę prosić o pomoc.
UsuńAle nie zaszkodzi poprosić o to kogoś . Kto wie może w taki sposób natrafisz na swego księcia lub przyszłego męża?
UsuńOkay, to jest myśl :D
UsuńBędę zwracała uwagę kogo proszę, by jakiegoś paskudnika nie poprosić :D
Ale gdy poprosisz tylko o przenuesuenue takiej walizki ze schodów to tylko to. Nie każdy facet musi być twoim księciem i mężem przecież.
UsuńUkraińcy niech pielęgnują twoje sadzonki A potem je odbierzesz może w taki sposób ?
OdpowiedzUsuńWątpię by się dyrektor na to zgodził zwłaszcza, że pojemniki na sadzonki nie są urodziwe.
UsuńPoza tym przyjazd tutaj i powrót sporo kosztuje - wolę zabrać wszystko ze sobą żeby już tu nie wracać.
Czyli rzucasz studia?
UsuńNie. Kupiłam przecież cały zestaw drogich podręczników do czytania w domu. Będę dalej studiować i pisać pisma procesowe na bazie tego co wyczytam.
UsuńPojemniki na sadzonki nie są urodziwe? Ależ Indianko wcale nie muszą być piękne te pojemniki - to nie jest konkurs piękności.
UsuńNie muszą być piękne, ale dyrektor się nie zgodzi trzymać na parapetach kartonów po mleku z ziemią :D
UsuńTo powiedz dla dyrektora że masz układy z Jezusem i ze te kartony po mleku wypełniasz winem lub wódką . W jedne opakowanie wlej trochę winka lub wódeczki. Dyrektor będzie w 7 mym niebie i może stanie się cud jak w Kanie Galilejskiej .
UsuńJak masz stresa zjedz Snickersa bardzo to pomaga naprawdę.
OdpowiedzUsuń:D
UsuńZjadłam lody czekoladowe.
OdpowiedzUsuńTo za mało, kilka Snickersów będzie w sam raz.
UsuńNie mam snickersów, za to w zamrażarce wypoczywa napoczęty deser lodowy :)
UsuńI jak problem walizek z kółkami rozwiązany czy dalej masz dylematy?
OdpowiedzUsuńDylematy mam nadal, bo nie wiem czy się zmieszczę z moimi rzeczami w 3 walizki.
UsuńJak będziesz miała dylemat w jaką zmieścić się walizkę to wybierz największą.
UsuńZamówiłam sobie kartony na jutro.
OdpowiedzUsuńI zapakujesz się sama w te kartony ?
UsuńGdy wracałam helikopterami i samolotami ze statków to mieściłam się w 2 wielkie walizy, ale sadzonek wtedy nie woziłam.
OdpowiedzUsuńZanim spakowałam się, wyglądało na to że nie zmieszczę wszystkich moich rzeczy, ale jednak zawsze zmieściłam wszystko bardzo uważnie i starannie się pakując. Jutro zrobię przymiarkę.
Jakim cudem mieściłaś się w 2 walizy?
UsuńOjej to ty byĺaś jakąś gwiazdą że wożono ciebie helikopterami lub samolotami? Ile kosztuje taka przyjemność?
OdpowiedzUsuńLatałam za darmo, bo do pracy na kontrakty zagraniczne na statkach. Powrót też był gratis - tzn. firma płaciła za przeloty
OdpowiedzUsuńDlaczego rzuciłaś taką fajną pracę ?
OdpowiedzUsuńBo to była bardzo ciężka praca ponad siły. Nie było ani jednego dnia wolnego w ciągu 3 miesięcy. Byłam non stop niewyspana i wyczerpana. Chorowałam z przepracowania.
OdpowiedzUsuńIndianko to bardzo wspaniałe że bursa weżmie Ukraińców do siebie . Trzeba pomagać ludziom w potrzebie .
OdpowiedzUsuńTo gdzie ty plywalas? Moja siostra plywa juz 16 lat i nie narzeka.
OdpowiedzUsuńWidać dobrze trafiła. Ja zaś trafiłam na statek flagowy Norwegów, ich dumę sejsmiczną świeżo oddaną do użytku, największy i najnowocześniejszy statek tego typu, więc chief steward, który zarządzał kuchnią i stewardesami na tym statku świrował, na rzęsach stawał by się przypodobać kapitanowi i załodze , oczywiście naszym kosztem, bo sam nic nie robił. Zadawał nam masę dodatkowych prac ponad nasze siły co zaskutkowało kilkunastogodzinnym dniem pracy, straszliwym przemęczeniem, niewysypaniem i w moim przypadku rozchorowaniem się. Dostałam koszmarnego krwotoku. Ponieważ facet nie odpuszczał, ciągle coś nowego wymyślał - dałam sobie spokój. Zarobiłam na wykup mieszkania i remont i wykupiłam je oraz wyremontowałam, a potem pracowałam w Polsce.
UsuńPodobno po kilku rejsach zbastował z tym zamęczaniem personelu, ale ja do tego czasu nie dotrwałam.
Co to jest "duma sejsmiczna"?
UsuńNajwiększy i najnowocześniejszy statek sejsmiczny.
UsuńA nie powinno być tak że macie dyżury iluś tam godzinne i odpoczynek?
UsuńMój znajomy był I oficerem na kontenerowcu i miał 6 godzin wachty i 6 odpoczynku.
Pracowałam na największym i najnowocześniejszym statku sejsmicznym na świecie - służącym do poszukiwania złóż gazu i ropy na dnie oceanów i mórz.
UsuńMieliśmy pół godziny przerwy na kawę lub herbatę, ale nie do końca, bo trzeba było kawę zaparzyć dla załogi w tym czasie.
UsuńPraca od 5.oo rano do późnych godzin nocnych. Było ciężko, bo statek się bujał mocno na wszystkie strony z powodu baryłkowatego kształtu typu żelazko. Był krótki, ale wysoki.
Ja mieszkałam na samej górze, a tam były owszem ładne kabiny z oknem, ale za to mocno bujało na wszystkie strony - tak bardzo, że z łózka wywalało. Musiałam się trzymać burt łóżka aby nie wylecieć.
To jak spałaś tam w ogóle na takich łóżkach?
UsuńA gdzie focie z tych uczelni? ;)
OdpowiedzUsuńFocie na telefonie.
OdpowiedzUsuńZapewne ;)))
OdpowiedzUsuńJak wyjadę stąd, to coś wkleję z tego miejsca w którym teraz jestem.
OdpowiedzUsuńMiały być fotki książek i ponad tydzień jak nie ma tak nie ma .
OdpowiedzUsuńSą focie na Instagramie, choć nie wszystkie.
UsuńNa telefonie mam więcej.
Iza chcesz tę bombę niespodziankę jutro czy za tydzień ?
OdpowiedzUsuńZależy, co to miałoby być.
OdpowiedzUsuńSpokojnie będzie dobrze. Poczekam z tą bombą jeszcze tydzień jak wrócisz na Mazury :)
OdpowiedzUsuńTa bursa jest bezpłatna czy coś płacisz?
OdpowiedzUsuńBursa nie jest bezpłatna.
OdpowiedzUsuń