sobota, 22 września 2018

Preisner wypiął się na polski rząd i Polskę



Ta ostentacyjna nienawiść i pycha rozmaitych beneficjentów reżimu komuny i post komuny, pokazuje, że dopiero teraz my Polacy mamy normalny, polski rząd i demokrację i idziemy ku pełnej niepodległości i suwerenności.

Pokazuje to także, jak bardzo mniejszość żydowska w Polsce rządziła Polską przez ostatnie 70 lat, niszcząc, zastraszając i eksploatując dla własnych, egoistycznych korzyści rdzennie polski Naród.

Żydzi nie identyfikują się z Polską i Polakami. Stworzyli sobie tu państwo w państwie. Polaków pogardliwie nazywają moherami, katotalibanem, januszami.

Ten jadowity narodek, zwykł pasożytować na Polakach przez 70 lat komuny i post komuny, którą wprowadził do Polski.

W momencie, gdy mu się koryto urwało, nienawidzi Polaków z całej swojej podłej, jadowitej natury i demonstracyjnie i bez skrupułów okazuje to publicznie. Ohydne, ale pokazuje swoją prawdziwą, pasożytniczą gębę.

Jak dla mnie, pan Preisner może dożywotnio zostać w Izraelu i Hajfie, gdzie jego miejsce. Niech lepiej nie wraca do Polski, którą tak nienawidzi. Bąki może puszczać tam. Tutaj my Polacy chcemy mieć czystą atmosferę.

Preisner obraził polskie władze i majestat Rzeczypospolitej Polskiej. Nie zgodził się, by Polska sfinansowała jego koncert w Izraelu oraz by laudację na jego część wygłosił polski ambasador.

Polski kompozytor Zbigniew Preisner podczas rozpoczynającego się w sobotę Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Hajfie ma otrzymać nagrodę za całokształt twórczości. Na prośbę organizatorów festiwalu laudację na cześć nagrodzonego miał wygłosić ambasador Marek Magierowski, a Instytut Polski w Tel Awiwie postanowił koncert sfinansować.

W piątek na Twitterze Magierowski zamieścił list skierowany do Preisnera. "Niestety, kilka dni temu Ambasada RP oraz Instytut Polski w Tel Awiwie zostały poinformowane (za pośrednictwem Pana menedżerki), iż - cytuję - «(...) jesteśmy zaskoczeni, że Instytut ma jakieś powiązania z koncertem» oraz «tak długo, jak rządzi obecna partia, pan Preisner nie spotyka się z przedstawicielami obecnej władzy»"

"Jest mi niezmiernie przykro, iż polityka znów wzięła górę nad wspólnym dobrem" - dodał ambasador i zaznaczył, że niezmienne uważa, "iż niezależnie od osobistych sympatii, wyznawanej ideologii czy partyjnego zaangażowania, każdy znamienity polski artysta zasługuje na wsparcie Państwa Polskiego, w ramach promocji naszej kultury za granicą".

"Szanując jednak Pana polityczne wybory, postanowiłem zrezygnować ze swojego wystąpienia, o czym - ze smutkiem - poinformowałem organizatorów festiwalu" - napisał w liście do Preisnera polski ambasador. Jak zaznaczył, nie chciałby, aby kompozytor odczuwał "jakikolwiek dyskomfort, słuchając słów przedstawiciela Rzeczypospolitej".



https://kultura.onet.pl/muzyka/wiadomosci/instytut-polski-w-tel-awiwie-nie-sfinansuje-koncertu-preisnera-podczas-festiwalu/r3yrmsm

6 komentarzy:

  1. I don't even know how I ended up here, but I thought this post was great.
    I do not know who you are but certainly you are going to a famous blogger if you are not
    already ;) Cheers!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thanks and cheers! :)
      I am just Polish patriot :)
      My nickname is Indianka :)

      Usuń
    2. Pan Preisner od kilkunastu lat mieszka w Szwajcarii. Ma prawo nie lubić rządzących, tak jak Ty nie lubiłaś poprzedników. A różnica taka, że Ty żyjesz w maleńkiej wsi mazurskiej, jak wielu zwykłych ludzi. Preisner jest wybitnym kompozytorem, znany w świecie. Ot i cała różnica. On bogacz, Ona bieda bez prądu, wody, opału i jedzenia. A swoją drogą jakie jest Twoje pochodzenie?

      Usuń
    3. To dobrze, że antypolak zdecydował się uwolnić od swojej obecności kraj i naród, których nienawidzi. Dał odpowiedni przykład dla podobnych mu antypolaków. Też powinni z Polski wyjechać, skoro się z nią nie identyfikują.

      Co do zamieszkania, ja nie mieszkam we wsi tylko u siebie na Rancho, które jest kilometr za wsią. Media mam swoje. Mam swój prąd, wodę, opał, jedzenie. Jestem w dużej mierze samowystarczalna.

      Jestem znaną w Polsce i na świecie wybitnie szczerą i przez to kontrowersyjną blogerką, która nie boi się pisać prawdy i oceniać świat i ludzi, takimi, jakimi są.

      Usuń
  2. Zbigniew Preisner naprawde nazywa sie Zbigniew Kowalski, a nazwisko zmienil (przejmujac nazwisko zony Ewy), zeby latwiej zrobic kariere.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, czytałam o tym, że w PRLu łatwiej było zrobić karierę będąc Żydem, niż Polakiem. Nazwisko żydowskie otwierało drzwi.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!