czwartek, 13 września 2018

Pies obronny poszukiwany

Rozważam nabycie szczenięcia rasy obronnej, stróżującej do pilnowania i obrony owiec, kóz, koni przed wałęsającymi się nagminnie i polującymi z głodu psami sąsiadów, przed wilkami, lisami, jastrzębiami, kunami oraz obrony mnie przed lokalnymi komuszymi bandytami.

Waham się między owczarkiem kaukaskim a podhalańskim. To raczej powinna być suczka, raczej z dowozem, zdrowa, prawidłowa, masywna, mocna, duża i w przystępnej, rozsądnej cenie.

Jeśli pies cenny, utyłowany, prawidłowy, rodowodowy, możliwa zamiana na ogierka małopolskiego z min. 50% dolewem krwi arabskiej, oczywiście z dopłatą do ogierka.

Oczywiście wolałabym te śliczne, pięknie zbudowane, rosłe konie (srokaty będzie mniejszy) zostawić sobie i wykorzystać je do rajdów konnych po Mazurach. Nadal rozglądam się za trenerem koni i instruktorem jazdy konnej.

Fotki moich koni:
https://ranchoderebelle.blogspot.com

Oferty ze zdjęciami, datą urodzenia i ceną proszę na adres:
rancho@adres.pl
lub tel. 511945226.

20 komentarzy:

  1. Jaka to jest rozsądna cena?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pies w cenie konia to nie jest rozsądna cena, bez dwóch zdań, tym bardziej że koń jest tańszy w utrzymaniu, gdy się ma rozległe pastwiska, które go karmią za free.

    Przyjrzę się każdej ofercie, która do mnie wpłynie i będę w razie czego negocjować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paniusia która sprzedaje psy dla snobów życzy sobie 3000 zł za psa.

    Ja potrzebuje psa użytkowego, rasowego, zdrowego do obrony stada moich zwierząt. 3000 zł to za drogo za psa w którego jeszcze trzeba inwestować spore koszty utrzymania, bo trawą się nie najje. Pies rasowy użytkowy powinien kosztować do 500 zł.

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę najpierw samej wuhodować rasowego, zdrowego psa obronnego za 500 zł. Szczególnie dużego (podpowiadam: sporo jedzą). Jak Pani się to uda, to będzie Pani takich cen mogła wymagać od innych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczeniak do dwóch miesięcy ssie mleko matki głównie, a za mleko matce nie płacisz, masz gratis, realny koszt to koszt karmienia suki-matki.

      Usuń
    2. realny koszt to uzyskanie uprawnien hodowlanych, czyli wystawy, składki, wyrobienie dokumentów, badania, szczepienie, suplementacja, koszty krycia i opieki wet. No i oczywiście koszty odpowiedniej karmy, a także wyprawki dla szczeniąt.

      Usuń
    3. Szczeniak ssie mleko matki, to prawda, ale matka je i kosztuje nie tylko w trakcie tego jak odkarmia szczeniaki, ale przez całe swoje życie u hodowcy. Matka razy olbrzymiej je odpowiednio więcej niż miniaturka. W dodatku suka w hodowli jest pewnie średnio 10 lat swojego życia, z czego może mieć max 5 miotów czyli jeden rocznie między 3 a 8 rokiem życia. Poza tymi 5 miotami suka je i kosztuje hodowcę.

      Usuń
    4. To niech hodowca psów idzie do pracy, żeby utrzymać swojego psa, a nie wszystkie zawyżone koszty plus ogromną marzę przerzuca na rolnika, który potrzebuje użytkowego w stadzie psa-obrońcę.

      Usuń
    5. Dodam, że koszty hodowców psów byłyby minimalne, lub żadne, gdyby nie wprowadzono nakazu zdawania padliny do Bacutilu. Zażądać zmiany przepisów, a moc psów zyska multum darmowej karmy.

      Usuń
    6. Dawniej na wsiach padlinę wywożono na pola.
      Szybko znikała, gdyż zjadaly ją psy okoliczne, lisy i wilki oraz koty. Dzięki temu drapieżnikom w okolicy żyło się łatwiej. Równowaga biologiczna była zachowana. Wilki i psy oraz lisy nie rzucały się na żywe zwierzęta gospodarskie.

      Usuń
  5. 3000 to normalna cena za rasowego psa. Za 500 to u pseuducha kupisz bez gwarancji co z tego wyrosnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U snoba co opyla za 3000 zł szczeniaka też nie masz gwarancji braku dysplazji i innych chorób genetycznych.

      Usuń
    2. to kup w pseudo, kto Ci broni?

      Usuń
    3. Nie ma "pseudo hodowli". Są tylko hodowle: tanie, średnie i drogie, zadbane i zaniedbane.
      Jest wolny rynek, więc każdy kupuje tam, gdzie mu odpowiada.

      Usuń
  6. wklej tu w komentarzach zdjecie w postawie zootechnicznej tego najstarszego zrebaka. Jak mi się spodoba, to mogę się zamienic na psa. Zdjecia psa i dokumentów wysle Ci na priv, jak zobaczę zrebaka

    OdpowiedzUsuń
  7. Za źrebaka chce 10.000 zł. Mam piękne, rasowe, prawidłowe źrebięta z udokumentowanym ponad 100 letnim rodowodem.

    OdpowiedzUsuń
  8. A dlaczego nie chce Pani wziąć mieszańca ze schroniska? Te psy nie kosztują tak dużo jak psy rasowe, być może tylko koszty szczepień i sterylizacji. Na pewno ma pani schronisko gdzieś w swojej okolicy. Może warto się wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo mam wstręt do schronisk i nie podobają mi się warunki umowy adopcyjnej.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie rozumiem, przecież nie ma obowiązku posiadania psa. Jak Cię nie stać to nie kupuj, proste!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uratuję jednego owczarka przed schronem i kratami.
    Będzie miał u mnie dobrze, jak wszystkie zwierzątki.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!