środa, 18 lipca 2018

Przypominamy i będziemy przypominać :)

Wypowiedzi pani Kozłowskiej w kwestii zwierząt rolników z południa Polski, pasują idealnie do sytuacji na moim gospodarstwie, choć u mnie zwierzęta na gnoju nie stały i brudne nie były i nie są oraz nie były pętane, wiązane, zamykane w klatkach, klitkach, jak na tym innym gospodarstwie, ani oczywiście nie były głodzone.
Jeśli chodzi o stan odżywienia, to się nie zgodzę z panem Jandą, ja tam zagłodzonych zwierząt nie widzę. 
Warchlaki są z natury chude, jako świnie dorosłe nabierają masy. Klacz była dobrze odżywiona, krowy i cielaki też.
Pies był chudy, ale wyżły są chudawe z natury. Mogli go lepiej podkarmić. Zapewne przy cichym uboju świni dostałby dobrze jeść.
Zgodzę się z panią Sowińską, że po pójściu na trawę na wiosnę, zwierzęta nabrałyby masy, bo tak jest zawsze, gdy mają paszy do oporu, którą mogą samodzielnie pobierać. 
Jedynymi uchybieniami na tamtej farmie był tylko syf, brud i brak rejestracji zwierząt.
Znęcania się nie było. Warunki mogłyby być lepsze, więcej ściółki czystej i więcej ruchu dla zwierząt, ale uważam, że nie powinno się rolnikom odbierać zwierząt z powodu brudu i braku kolczyków.
Mogli być pouczeni przez powiatowego weta, a nie okradani. W końcu te zwierzęta to ich własność, ich dorobek życia.
Zabranie zwierząt w dużo gorszej sytuacji - koleżanka pani Kozłowskiej określa jako kradzież.
 
Sowińska: "To jest złodziejstwo."  
 
Kozłowska: "Zagrywki mafijne".
 
Maria Sowińska: "Robiąc zdjęcia można je tak zrobić, aby zwierzęta wyglądały na chude."
 
Kozłowska: "To że jest zimno, to że stały na gnoju, to że nie ma nowoczesnej obory to nie jest przestępstwo.":
 
Sowińska: "Te świnie były w dobrym stanie. Za chwilę byłaby trawa zielona i odpasłyby się w ciągu dwóch tygodni."
 
Kozłowska "Zwierzęta stoją na gnoju. To nic nienaturalnego."
 
"Chodzi o przejęcie gospodarstwa. Gospodarstwo atrakcyjne, 13 hektarów w jednym kawałku."
 
"Nie było znęcania, nie znęcał się. Nie bił - karmił, poił."
 
Sowińska "Zwierzęta się gloryfikuje." 
 
Kozłowska: "Wiemy, że to są te świnie i stąd te świnie?" 
 
"Tym zwierzętom nie jest tam źle. One na prawdę są zadbane."
 
 
Te powyższe wypowiedzi tych pań w tym Elżbiety Kozłowskiej, która mnie okradła, mogłyby z powodzeniem wyrazić w odniesieniu do mojej farmy i hodowli, bo pasuje opis idealnie, choć moje zwierzęta akurat na gnoju nie stały, bo mają czystą, suchą ściółkę i swobodnie przemieszczają się po całym terenie, nie są wiązane, krępowane, trzymane w klatkach, klitkach, pętane za nogi.

Indianka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!