piątek, 27 lipca 2018

Filmik Kozłowskiej

Filmik na profilu stalkerów nękających moją farmę od 6 lat zamieszczony przez Elżbietę Kozłowską zawiera tylko fragment z najścia dnia 2 maja 2018 roku.
Dnia 2 maja 2018 roku, owce znajdowały się na podwórku, przed domem. Gdy szłam poprawiać ogrodzenie przed farmą, przy drodze, owce leżały pokotem dokładnie na wprost domu, na wprost okien.
Na filmie widać, jak Kozłowska idzie prosto na moje owce w ten sposób, by skierować ich strumień w kierunku uszkodzonej stajni. Owce uciekając przed nią, poszły na pastwisko za stajnią, część wbiegła do stajni, przez uchylone drzwi.
Drzwi były uchylone, ponieważ tego dnia woziłam tam taczką drewno do składzika, który się tam znajduje po lewej stronie wewnątrz budynku gospodarczego. Warto wskazać, że w tamtym czasie nie było wydanego zakazu użytkowania tego budynku, jak i innych budynków na moim gospodarstwie.
Gdy nie padało, owce zazwyczaj leżakowały na podwórku, a w razie potrzeby korzystały z drugiego budynku, ze stajni pełniącej funkcję wiaty.
Głos mężczyzny, który słychać, to głos zaangażowanego w sprawę inspektora Kornela Laskowskiego.
Donosi na mnie do drugiej kobiety z fundacji Molosy Adopcje, która kręciła film.
Inspektor szemrze o błocie na podwórku, którego nie ma.
Z zaangażowania Laskowskiego, wynika, że sprowadził tę fundację na moje włości, by mnie okradła.
Na filmie widać Kamila Jacaka, Elżbietę Kozłowską, dzielnicowego Warsiewicza, policjanta Krystiana Ulanowskiego.
Słychać inspektora Kornela Laskowskiego i drugą kobietę z fundacji Molosy Adopcje.
Film potwierdza, że moje zwierzęta nie były trzymane w zamknięciu w uszkodzonej stajni, a swobodnie się przemieszczały po podwórku i całym gospodarstwie. Nie wytykały wygłodniałych pyszczków przez dziury w zamkniętej stajni, bo stajnia nie była zamknięta, a owce nie były w niej głodzone. Tak samo jak wbiegły do stajni uciekając przed obcymi im ludźmi, których się bały, tak samo mogły z niej wybiec, wyskoczyć i uciec, iść na pole lub do drugiej stajni. Tak też zrobiły.
Zwierzęta nie były wywiezione 2 maja 2018 roku w dzień, lecz 3 maja 2018 roku w nocy. W środku nocy.
Zostały wtedy zagnane do stajni. Bramy wejściowe zostały wywalone, w środku ustawione pułapki z nich i siatki ogrodzeniowej, którą fundacja mi wyrwała z ogrodzenia zagrody dla zwierząt.

Po wywiezieniu owiec i kóz, uprzednio dwukrotnie/trzykrotnie zagnanych do tejże uszkodzonej stajni, fundacja Molosy Adopcje zostawiła wywalone i leżące na ziemi bramy, otwarty dostęp do tejże stajni dla koni i pozostałych dwóch owiec i kozy, stwarzając dla moich rumaków zagrożenie.
Powiadomiłam policję olecką. Olała sprawę.
Było mi bardzo ciężko wstawić drzwi z powrotem. Sama nie dałam rady. Dopiero z pomocą Niemki zabarykadowałyśmy wejścia do stajni, tak jak dałyśmy radę.
Link do filmiku zamieszczonego przez Kozłowską na Facebooku:
https://drive.google.com/file/d/1ZYXQ63VQd_7sz5Ct03aUEORz83Mz0fds/view

A propos upierdliwego i jakżesz nieżyczliwego opiniowania okresowego błota na moim podwórku w 2017 i wiosną 2018 roku - opiniowania inspektora Salamona wynurzonego z czeluści jego nikczemnego charakteru, z głębin jego dręczycielskiej i negatywnej osobowości, błota, które zupełnie ode mnie nie zależało i było efektem prac ziemnych przeprowadzonych w 2016 i 2017 roku przez zakłady energetyczne (na ich zlecenie), trzeba powiedzieć, że na tym przykładzie tegoż zupełnie niezależnego ode mnie czynnika, widać, jak Salamon z lubością ściemnia i dopisuje swoje chore teoryjki do mnie wykorzystując wszelkie neutralne, niezależne okoliczności.

W swojej nieuprawnionej opinii na mój temat wystawionej dla chorego psychicznie składu GOPSu Kowale Oleckie, przypisał błoto wynikłe z wielotygodniowych ulewnych deszczy roku 2017  i roztopów wiosną 2018 roku oraz wcześniejszych prac ziemnych -  rzekomemu mojemu
 "nonszalanckiemu i dekadenckiemu sposobowi gospodarowania". Totalna bzdura i pierdząca upierdliwość tegoż inspektora i jego katarynki Laskowskiego, powtarzającego bezrefleksyjnie podobne brednie na temat błota na moim podwórku.

Salamon i Kornel - pokażcie podwórka innych rolników w czasie wielotygodniowych deszczy roku 2017. Czyżby wszyscy polscy rolnicy prowadzili swoje gospodarstwa w sposób nonszalancki i dekadencki?

Pomiędzy pierwszym boxem po lewej, do którego prowadzą białe drewniane drzwi, a drugim, środkowym boxem, do którego prowadzą pomarańczowe, drewniane drzwi, jest wewnętrzne przejście. Tamtym wewnętrznym przejściem owce dostały się do środkowego boxu, a nie przez pomarańczowe drzwi.

To, że kamera nie pokazała drugiego wyjścia z boxu, który sfilmowała prawdopodobnie kumpela Kozłowskiej, to nie znaczy, że go tam nie ma. Widać za to światło padające z tego wyjścia na owce i ruch owiec w kierunku tego wyjścia (w lewo).

Te pomarańczowe drzwi wcale nie były otwierane, zablokowane na stałe. Owce weszły bokiem, pierwszym wejściem do pierwszego z lewej boxu z którego przeszły do prawego boxu wewnętrznym przejściem.

Kozłowska doskonale wie o tym wewnętrznym przejściu, bo je zablokowała drzwiami i dechami, by uniemożliwić owcom zagnanym nocą ucieczkę.

Zanim rabusie weszli na podwórko i doszli do stajni białej, przed domem leżało stado owiec, które widząc intruzów z dala, poderwało się i stłoczyło się w pobliżu sterty cegieł, na zachód od stajni białej. Widać po lewej stronie stłoczone stadko, na które lezie Kozłowska, w ten sposób, że im zaszła drogę odwrotu na pole, a skierowała strumień owiec do stajni białej, z czego część owiec wbiegła przez uchylone białe drzwi do stajni, a reszta poszła do zagrody przystajennej. 

29 komentarzy:

  1. Kurła, gdzie te zwłoki owiec gnijące w błocie na podwórku?
    Gdzie ta opisywana przez Kozłowską tak sugestywnie jatka, to zagrożenie epidemiologiczne całej galaktyki???

    OdpowiedzUsuń
  2. Inspektor PIWu Olecko zrobił odkrywcze spostrzeżenie, że jak na wsi pada deszcz, to na podwórku jest błoto. Tylko i wyłącznie na podwórku Indianki?? Indianko pokaż, jak Twoje podwórko wygląda teraz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te owieczki wyglądają dobrze, nie wyglądają na zagłodzone ani konające, raczej na spłoszone obecnością obcych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Film, owszem, pokazuje budynek w zlym stanie, ale owieczki w niezlej formie. Zadne tam wyglodniale, czy chore. Wrecz przeciwnie, wygladaja na zdrowe, najedzone i zadowolone z zycia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie te konające z głodu owce?? :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Budynek jest w złym stanie, nie przeczę, ale owce są w dobrym. Ponadto od dłuższego czasu korzystają z drugiej stajni, z Hiacyntówki.

    Bieda to nie powód, by zamykać ludzi do więzień lub psychiatryków i kraść im zwierzęta. Według lewaków takich jak Salamon, Laskowski, Locman - tak. Im człowiekowi ciężej, tym bardziej Żydy kopią leżącego. Taki nikczemny rys tej nacji.

    OdpowiedzUsuń
  7. Filmiku nie oglądałem bo jak by co to nie chcę się denerwować ale jak wynika z Twojego opisu to zwierzęta była zaganiane do tej stajni która ma zakaż używania? I może jeszcze tam wchodzili ludzie aby je łapać? Do tej stajni stanowiącej zagrożenie? Barany tam nie mogą wchodzić a ludzie weszli? Przecież ludzie są mądrzy i rozumieją zagrożenie. A może jeszcze Ty tego nie zgłosiłaś do nadzoru budowlanego - natychmiast zgłoś, karygodne działanie. I podobno to jeszcze było w asyście policjantów. W okolicznościach zagrożenia życia człowieka nie reagowali. Może nie zdawali sobie sprawy czemu biernie, jak rozumiem, asystują. Nielegalne miejsce było używane do statutowej działalności fundacji? Masz społeczny obowiązek zgłosić fakt pracy ludzi w warunkach zagrożenia życia do policji lub prokuratury lub tylko do Inspekcji Pracy. Kierownik akcji pozwoliła, lub wręcz spowodowała wejście swoich pracowników w miejsce zagrażające ich życiu? Indianko wybacz ale jednoznacznie potwierdź odpowiedzi na moje wszystkie zdania zakończone znakiem zapytania bo w głowie się nie mieści aby tak mogło być, musiałem coś źle zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, Anonimie, owce i kozy były zaganiane do tej zrujnowanej stajni przez fundację Molosy Adopcje oraz innych ludzi przysłanych przez wójta Locmana.

    Wpierw w dzień 2 maja 2018 Kozłowska spowodowała wbiegnięcie uciekających przed nią owieczek do zrujnowanej stajni, a następnie w nocy 3 maja już była to zorganizowana wieloosobowa obława i łapanka przy udziale wszystkich zgromadzonych.

    Raz mi się udało wygonić owce i kozy ze zrujnowanego budynku, do którego wpędziła je Kozłowska i spółka, ale drugim razem policjant Adamski i jego blond koleżanka policjantka Rymarczyk odciągnęli mnie od ratowania moich owiec przed zagrożeniem.

    Za drugim razem rabusie zbudowali wewnątrz pułapkę z moich stajennych bram i kawałka siatki leśnej wyrwanej z mojego ogrodzenia.

    Kilka osób weszło do środka grożącej zawaleniem stajni mimo moich ostrzeżeń i protestów. Powinnam specjalnie powiadomić nadzór budowlany?

    OdpowiedzUsuń
  9. Ta biała stajnia nie ma zakazu użytkowania ani nie miała nigdy.
    Czyli Kozłowska i spółka nie popełnili przestępstwa wprowadzając tam zwierzęta i ludzi? Czy jednak popełnili, bo inspektor napisał że budynek stajni białej wg niego zagraża bezpieczeństwu zdrowia i życia ludzi?

    OdpowiedzUsuń
  10. To straszne. Bardzo Pani wspólczuję ;(((

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam za upór, determinację. Za wolę trwania, bo łatwo nie jest. Tak bardzo potrzebna Ci wszelka pomoc i wsparcie. Ech....bieda i pogardą idą w parze. Do tego samotność i odrzucenie.
    Ludzie, nie możecie, nie chcecie pomóc to choć nie dobijajcie.
    Jak Wam nie wstyd?

    OdpowiedzUsuń
  12. LU, tak samo myślę jak Ty.
    A te chamskie wpisy na twarzoksiążce?
    Ile człowiek sam może wytrzymać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Normalni, porządni ludzie reagują normalnie, po ludzku, sympatycznie i życzliwie, próbują coś pomóc, a przynajmniej nie pogarszać i tak ciężkiej sytuacji materialnej i finansowej.

    Natomiast kanalie do których należą inspektorzy PIW Olecko i wójt Locman, robią różne naloty, najścia, wysyłają donosy, sprowadzają złodziejskie fundacje - słowem, kopią leżącego.

    OdpowiedzUsuń
  14. naprawde?to odkop sobie na swoim blogu jak zwyzywalas osobe,ktora zaproponowala zaplate za prad i zaleglosci i o co ja posadzilas...

    OdpowiedzUsuń
  15. Nikt mi nigdy żadnej pomocy na serio nie proponował, a ci co próbowali mi cokolwiek pomóc, ci co wykazali się dobrymi intencjami i próbowali mi zorganizować jakąś pomoc, zostali zakrzyczeni i urobieni przeciwko mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wójt i PIW Olecko wiedząc doskonale, że nie mam pieniędzy na remonty urządzają mi takie naloty, rozsyłają donosy, powodują dodatkowe kontrole innych instytucji, wystawiają mandaty, odmawiają jakiejkolwiek pomocy, odmawiają umorzenia podatku ,okradli mnie ze zwierząt. Nic mi ten wójt nigdy w niczym nie pomógł, on się zajmuje tylko i wyłącznie wyszukiwaniem na mnie haków i urządzaniem mi takich jazd jak w tym roku i rok temu. Po prostu śmierdziel zatruwa mi życie jak tylko może :(((
    To nazywasz pomocą?

    OdpowiedzUsuń
  17. A te owce co "wbiegły przez uchylone drzwi" to od razu te drzwi za sobą zamknęły?
    Ty serio myślisz, że ktoś ci uwierzy, skoro widać wszystko na filmie?

    OdpowiedzUsuń
  18. No właśnie widać na filmie te drzwi jasne po lewej stronie w całkiem sporym uchyleniu.
    Poprzez to uchylenie wbiegły do środka, gdy Kozłowska spryciuszkowato na nie poszła i zablokowała je od zachodniej strony podwórka oraz zagnała je w stronę uchylonych drzwi stajni.
    Wolniutko szła potem, aby reszta owiec też wbiegła do tej zrujnowanej stajni, ale ku jej rozczarowaniu spore stadko owiec poszło do zagrody gdzie miały siano i sianokiszonkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sory ale nie widzę uchylonych drzwi. Widzę jak jakaś kobieta zagląda do pomieszczenia z owcami, otwierając drzwi.

      Usuń
    2. Załóż okulary. Po lewej stronie stajni, przez moment są pokazane otwarte drzwi do stajni.

      Tam gdzie ona zagląda, pośrodku stajni, tam nie ma możliwości otworzenia, drzwi są zablokowane, tylko można zajrzeć było przez szparę. Ona tych drzwi nie otwiera, tylko przez nie zagląda do środka. Bez sensu, skoro obok drzwi są otwarte i można wejść do środka.
      To tak szopka Kozłowskiej, gdzie jej koleżanka odpowiednio manipuluje nagraniem. Najzabawniejsze są nagrania pleców policjanta zasłaniającego Kozłowską, która akurat zagania owce do stajni.

      Usuń
    3. Tylko jak kamera pokazuje środek tej owczarni, to żadnego drugiego wyjścia nie widać

      Usuń
    4. Na zewnątrz sa tylko 4 owce, które przechodzą obok, dobiega baran wew jest ich 11, i teraz dumaj jak to wyjaśnić

      Usuń
  19. Masz paranoję. W sądzie liczą sie fakty a nie urojenia.

    OdpowiedzUsuń
  20. W sądzie liczą się układy i łapówki, a nie fakty i dowody, sędziowie wszystko mogą sobie dowolnie zinterpretować, naciągnąć, podciągnąć, ale nie poddam się. Będę walczyć o moje zwierzęta do upadłego, choćbym miała z tym do Strasburga iść.

    OdpowiedzUsuń
  21. To że kamera nie pokazała drugiego wyjścia z boxu, który sfilmowała prawdopodobnie kumpela Kozłowskiej, to nie znaczy, że go tam nie ma. Widać za to światło padające z tego wyjścia na owce i ruch owiec w kierunku tego wyjścia. Te pomarańczowe drzwi wcale nie były otwierane, zablokowane na stałe. Owce weszły bokiem, pierwszym wejściem do pierwszego z lewej boxu z którego przeszły do prawego boxu wewnętrznym przejściem.

    OdpowiedzUsuń
  22. socjotechniki stosowane przez stalkerów wobec osób próbujących mi pomóc:

    Są ataki chamskie, bezpośrednie lżenie osób chcących mi pomóc i są też głodne kawałki urabiające publikę typu: "Na początku było mi jej szkoda, ale teraz widzę że się znęca nad zwierzętami i jest zaburzona, powinna siedzieć za to co robi tym biednym zwierzętom" 😀

    OdpowiedzUsuń
  23. Zanim rabusie weszli na podwórko i doszli do stajni białej, przed domem leżało stado owiec, które widząc intruzów z dala, poderwało się i stłoczyło się w pobliżu sterty cegieł, na zachód od stajni białej. Widać po lewej stronie stłoczone stadko, na które lezie Kozłowska, w ten sposób, że im zaszła drogę odwrotu na pole, a skierowała strumień owiec do stajni białej, z czego część owiec wbiegła przez uchylone białe drzwi do stajni, a reszta poszła do zagrody przystajennej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Filmik się nie wyświetla!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  25. No bo na tym filmie było widać jak Kozłowska nagnała owce do białej stajni i widać było, że drzwi były uchylone, że wbiegły uciekając przed nią i że owce tam nie były zamknięte jak okłamywała publikę Kozłowska.

    No i same owce wyglądały dobrze, zdrowo i dobrze odżywione. Ładna czysta ściółka w stajni była. Film nie pasuje do bredni Kozłowskiej które rozpowszechnia na mój temat i mojego Rancho i hodowli. Owszem, budynek stajni białej mocno uszkodzony, ale owce mieszkały w drugim.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!