wtorek, 15 grudnia 2020

ZASTRZEŻENIE

II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski

Sąd Rejonowy w Olecku
II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko 
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
karny@olecko.sr.gov.pl

ZASTRZEŻENIE

Nie mam żadnych urojeń ani paranoi.
Nie mam żadnych zaburzeń homoseksualnych ani żadnych innych.
Nie mam żadnych nałogów.

Wszystkie moje zeznania są spójne z dowodami przeze mnie przedstawionymi i zeznaniami świadków przeze mnie powołanymi. Wystarczy dosłuchać pozostałych wnioskowanych przeze mnie świadków.

Proszę nie podważać mojej wiarygodności ani nie robić ze mnie wariata, tylko przesłuchać wszystkich świadków przeze mnie powołanych i rozpatrzeć wszystkie dowody przeze mnie dostarczone i wnioskowane.

Uwagi:

biegły psychiatra
Artur Leszek

Nie jest moim lekarzem i nigdy mnie nie leczył. Nic o mnie nie wie ponad to, co zostało mu przedstawione w postaci wyciągów z akt. Podczas obu badań nie był zbyt zainteresowany tym co mam do powiedzenia. Martwił się o wójta Locmana i o klacz. Czy martwił się o wójta Locmana, bo ten go odwiedził? Nie wiem tego. W każdym bądź razie jego opinia na mój temat to jest dupochron dla wójta i pozostałych uczestników kradzieży moich zwierząt.

Czy kradzież moich zwierząt jest urojenie? Nie jest, bo kradzieżą jest zabranie przemocą wbrew woli właściciela jego majątku. W świetle polskiego prawa zwierzęta stanowią majątek właściciela.

W świetle ustawy o ochronie zwierząt oraz w świetle ustawy o weterynarii nie było podstaw do konfiskaty zwierząt w dniu 2 maja 2018 roku i w dniu 8 kwietnia 2019 roku, więc czyny, których dopuściła się fundacja Molosy Adopcje są kradzieżami, a dokładniej grabieżami czyli poważnymi przestępstwami kryminalnymi.


Ja rozumiem, że organy, które brały udział w tym przestępstwie kryminalnym stają na rzęsach, aby zrobić ze mnie wariatkę aby uniknąć odpowiedzialności z tytułu popełnionego przestępstwa kryminalnego, ale psychiatrzy nie muszą im tego ułatwiać. Skoro mieli odwagę zrobić mi krzywdę, powinni za to ponieść odpowiedzialność karną.

Co prawda wójt osobiście nie brał udziału w kradzieży moich zwierząt, nie było go na moim gospodarstwie w dniu 2 maja 2018 roku, ale za to byli jego pracownicy przez niego przysłani i brali udział w kradzieży moich owiec i kóz oraz koni. Pracownicy wójta pomagali fundacji zaganiać i łapać moje zwierzęta. Żaden z nich nie podszedł do mnie, żeby mi pomóc czy żeby ze mną porozmawiać.

Pan Artur Leszek 2 lata temu pracował w Szpitalu Psychiatrycznym w Węgorzewie, a ja wnioskowałam do sędzi Janeczek aby skoro zmusza mnie do takich badań, żeby zleciła badania psychiatrze spoza Węgorzewa, którzy nie mają nic wspólnego z Węgorzewem, bo istnieje coś takiego jak solidarność zawodowa i środowiskowa i skoro pan Leszek pochodzi z tego środowiska w Węgorzewie to naturalnym jest, że skoro pani Drewnicka wystawiła mi taką opinię jaką wystawiła, to on będzie ją w tym popierał z uwagi na lojalność środowiskową i zawodową. Być może są przyjaciółmi albo dobrymi znajomymi.

Podczas pierwszej rozmowy mojej z panem Arturem Leszkiem był on wyraźnie niezadowolony moją krytyką opinii psychiatrycznej pani Doroty Drewnickiej Tomaszewskiej.

Podczas drugiej rozmowy z panem Arturem Leszkiem wyraźnie stawał w obronie wójta. Gdy powiedziałam, że wójt mnie okradł z moich zwierząt to aż podskoczył. Nie powiedziałam, że to co zrobiły mi te organy to była ustawka, to też zareagował jakoś tak wyraźniej. Coś w sensie "Aaa stawka!" z taką jakby złośliwością. Tak jakby był zły, że obwiniam wójta za kradzież moich zwierząt. Ale trudno nie zauważyć, że to wójt przejął moje owce i kozy i że moje owce i kozy znajdują się w rękach wójta od 3 lat. By być precyzyjną dodam, że to co pozostało z moich owiec i kóz, bo tam zostały niedobitki.

Trudno mi uwierzyć, aby psychiatrzy wynajmowali przez sędziów oleckich byli bezstronni i uczciwi w swoich ocenach. Być może ich wypaczone opinie nie wynikają tylko ze złej ich woli, ale również z innych czynników typu niepełny wgląd w akta sądowe oraz brak możliwości zapoznania się z zeznaniami świadków przeze mnie powołanymi, którzy jeszcze nie byli przesłuchani.

Duże zastanowienie budzi fakt, że dopóki zeznawali świadkowie oskarżenia, póki mnie obciążali mniej lub bardziej to sędziom nie przeszkadzało to w zupełności, ale w momencie kiedy ja powołałamy moich świadków i przedstawiłam dodatkowe dowody filmowe i fotograficzne - to nagle sędziowie zapragnęli zrobić ze mnie wariata rękoma wynajętych psychiatrów.

Psychiatrzy to nie są nadludzie pozbawieni wad rozmaitych i nałogów. Mogą być przekupni. Mogą ulec naciskom. Mogą dać się zmanipulować.

Nie chciałabym tutaj nikogo obrażać specjalnie i nadmiernie, ale nie mogę pozwolić na to, żeby robiono ze mnie wariata za wszelką cenę i siedzieć cicho.

Mam bardzo krytyczny umysł i potrafię ocenić raczej zjawiska, które widzę.

Psychiatrzy wynajęci przez Sąd Rejonowy w Olecku - przez sędziów Sądu Rejonowego w Olecku - piszą w swoich opiniach na mój temat absolutne dyrdymały.

Mogę zgadywać z czego to wynika.
Samo to, że właśnie ci psychiatrzy zostali wynajęci przez sędziów i opłaceni za pomocą sądu to już jest przyczyna do tego żeby ci psychiatrzy chcieli napisać takie opinie jakie spodziewają się, że sędziowie chcą od nich uzyskać.

Dlaczego sądzę, że sędziowie mają jakiś wpływ na to co napiszą psychiatrzy? Otóż sędziowie przygotowują zestaw pytań oraz wyciąg z akt, a także to sędziowie zlecają wypłatę należności dla psychiatrów. Jeśli dany psychiatra nie wystawi opinii, która zadowoli sędziego, to wówczas nie dostanie kolejnego zlecenia i nie zarobi tych kilkuset czy kilku tysięcy zł. To jest mocna motywacja, bo każdy przeciętny człowiek kocha pieniążki - także psychiatrzy.

Znamienne jest to, że zawsze kiedy sprawa dotyczy lokalnych urzędników lub funkcjonariuszy, bądź ich rodzin to zawsze sędzia Janeczek powołuje psychiatrę do podważenia moich zeznań.

Sędzia Mazur do tej pory wykazywał się przyzwoitością w tym temacie i nie dręczył mnie tymi kretyńskimi badaniami.

Niestety na wniosek zdrajcy - mojego byłego adwokata z urzędu Adama Ramotowskiego, zostałam na takie badania wysłana także przez sędziego Mazura.

W badaniach zleconych przez sędziów z sądu w Olecku brało 2 psychiatrów z Węgorzewa. W poprzednich badaniach również zlecanych przez sędziów oleckich również brali udział psychiatrzy i psycholog z Węgorzewa.
Poprzedni nie przypisywali mi choroby psychicznej, ale zaszkodzili podważając moją wiarygodność.

Ja nie wiem, czy ci psychiatrzy dostali w łapę łapówkę lub inne profity, czy czują się zobowiązani mnie obsmarować, bo mają za to płacone z urzędu.

Być może niekompletne, tendencyjne wyciągi z akt i odpowiednio zadane przez sędziów pytania wypaczają ich obraz widzenia mnie, a może są po prostu miernymi psychiatrami, którzy stawiają błędne diagnozy, w każdym bądź razie ich opinie na mój temat są fałszywe.

Nie da się nie zauważyć, że ich opinie zdejmują z sędziów odpowiedzialność za niesprawiedliwy, nieuczciwy wyrok oraz uniemożliwiają mi dochodzenia moich praw przy pomocy moich dowodów, a jednym z głównych dowodów respektowanym przez sądy są osobiste zeznania stron.

Psychiatrzy wynajmowani przez sędziów oleckich piszą takie opinie na podstawie których odbiera się wiarygodność moim zeznaniom.
Czyni to dochodzenie moich praw bardzo trudnym, a niekiedy wręcz niemożliwym. Zmusza mnie to do podwójnej roboty, bo muszę dbać o to i zawsze o tym pamiętać, żeby dokumentować wszystkie ruchy tej zorganizowanej grupy przestępczej która mnie szykanuje i okradła.

Nie jest łatwo, ponieważ pomimo, że wielokrotnie udało mi się wykazać złą wolę organów wyżej wymienionych takich jak PIW Olecko, wójt Locman czy policja oraz fundacja - to mimo tego, że potrafiłam udowodnić i wykazać przestępstwa popełnione na moją szkodę to lokalna policja i prokuratura odmawia procedowania spraw przeciwko przestępcom, którzy działają na moją szkodę i tak mimo że udowodniłam, że Dariusz Salamon wystawił fałszywą opinię na temat mnie, która została użyta do założenia nie sprawy psychiatrycznej - nie został ukarany.

Fakt, że sędziowie potrafią wykorzystywać psychiatrów do podważenia wiarygodności świadków którzy zeznają prawdę, aby w ten sposób chronić swoich znajomych przestępców, powinien być wzięty pod uwagę przez Sejm i taka możliwość powinna być zlikwidowana, tak żeby nie było mataczenia w sprawach sądowych przy pomocy psychiatrów.

W związku z powyższym bez względu na treść opinii powołanych przez sędziów psychiatrów, domagam się rzetelnego przesłuchania wszystkich wnioskowanych przeze mnie świadków i rozpatrzenia wszystkich zgłoszonych przeze mnie dowodów.

Nie rozumiem, dlaczego sędzia postanowiła wynająć psychiatrę od alkoholików, skoro ja jestem abstynentką:

biegły psychiatra od alkoholu
Maciej Plichtowski
Wojewódzki Zespół Lecznictwa Psychiatrycznego
10-228 Olsztyn, al. Wojska Polskiego 35;

Ordynator:
Maciej Plichtowski
tel. 89 678 52 82

Oddział zajmuje się realizacją programów psychoterapii uzależnienia od alkoholu, udzielaniem indywidualnych świadczeń zapobiegawczo - lecznicznych osobom uzależnionym od alkoholu, prowadzeniem działań konsultacyjno - edukacyjnych dla członków rodzin osób uzależnionych, przygotowaniem pacjentów do kontynuowania terapii w programie ambulatoryjnym, realizowaniem, we współdziałaniu z lecznicntwem ambulatoryjnym programów terapeutycznych dla osób współuzależnionych. Do oddziału mogą być przyjęte osoby uzależnione od alkoholu, od osiemnastego roku życia, które zgłaszają się same lub zostały zobowiązane do leczenia odwykowego przez sąd. Po wstępnej rozmowie z terapeutą, ustala się termin przyjęcia do oddziału, pacjent zostaje poinformowany o warunkach przyjęcia. Wymagana jest minimum dwutygodniowa abstynencja.

Punkt konsultacyjny
Zajmuje się prowadzeniem terapii uzależnienia od alkoholu w programie ambulatoryjnym pacjentów wypisywanych z oddziału oraz realizowaniem programów terapeutycznych dla osób współuzależnionych.


Nie rozumiem co biegły psychiatra od nałogowców ma do mnie? Przecież jestem przeciwieństwem nałogowca.
Nie piję alkoholu, ani nie zażywam narkotyków, nawet nie palę papierosów i nie piję kawy. Unikam wszystkiego co sztuczne, szkodliwe, chemiczne.
Nie jestem od niczego uzależniona w żaden sposób.

Czy wynajmowanie do wystawiania mi opinii psychiatry od alkoholików ma na celu stworzenie wrażenia, że jestem alkoholiczką?

Nigdy w mojej krwi nie stwierdzono alkoholu. Nigdy nie trafiłam na na izbę wytrzeźwień. Nigdy nie byłam ukarana za burdy po pijaku. Jestem absolutną abstynentką przez całe moje życie.
Jestem abstynentką nie dlatego, że ktoś tak mnie do wytresował, tylko dlatego, że jestem mądra i wiem co dla mnie jest dobre.

Dziwi mnie, że ta pani ma mi wystawiać jakąś opinię, bo ja tej pani nie znam. Nie wiem kim ona jest:

biegła psycholog
Katarzyna Topolska
19-400 Olecko ul. Kościuszki 11/3
tel. 691 399 717 katarzyna.topolska@interia.pl

Ja tej pani nie znam. Co ona o mnie może wiedzieć jak mnie na oczy nie widziała?

Bardzo proszę nie podważać mojej wiarygodności przy pomocy fałszywych opinii psychiatrycznych i psychologicznych.

Wnoszę o precyzyjne określenie przez psychiatrów i psychologa co według nich jest urojeniem.

Czy urojeniem jest, że dnia 2 maja 2018 roku zostałam napadnięta przez zorganizowaną grupę przestępczą składającą się z urzędników, funkcjonariuszy oraz fundacji, którzy okradli moje gospodarstwo z moich owiec i kóz pod pretekstem rzekomego ratowania zwierząt?

Czy urojeniem jest, że po wywiezieniu moich owiec i kóz, wójt oraz PIW Olecko wraz z fundacją doprowadzili do śmierci 20 moich owiec i kóz?

Czy urojeniem jest że 20 moich owiec i kóz zdechło po wywiezieniu z mojego gospodarstwa u wójta, na farmie przez niego wynajętej?

Czy urojeniem jest, że dnia 8 kwietnia 2019 roku zostałam napadnięta przez zorganizowaną grupę przestępczą składającą się z urzędników, funkcjonariuszy i fundacji, którzy okradli moje gospodarstwo z moich koni i psa?

Czy urojeniem jest, że dnia 8 kwietnia 2019 roku policjant Rafał Wasilewski włamał się do mojego domu razem z fundacją i pracownikami schroniska dla psów w Bystrym?

Skąd rodowód mojego psa znalazł się w aktach prokuratora?

Co wydarzyło się 2 maja 2018 roku według psychiatrów i psychologa?

Czy któryś z tych psychiatrów był świadkiem wydarzeń na mojej farmie?

Czy któryś z tych psychiatrów oglądał filmy nagrane na mojej farmie przeze mnie w dniu drugiego maja 2018 roku i nakręcone w dniu 8 kwietnia 2019 roku?

Czy ci psychiatrzy zapoznali się z bogatym materiałem dowodowym w postaci filmów z mojej farmy nakręconych i umieszczonych na YouTube pod moim nazwiskiem?

Na wszystkich tych filmach widać piękne, zadbane, przyjazne zwierzęta i dorodne warzywa oraz owoce. Czy to są urojenia według psychiatrów wynajętych przez sędziów?

Czy urojeniem jest, że w dniu 2 maja 2018 roku wywieziono z mojego gospodarstwa stado zadbanych owiec i kóz oraz dwa zadbane psy, a także próbowano wywieźć zadbane konie?

Czy urojeniem jest, że pod poniżej podanymi linkami znajdują się filmy na których widać zadbane, zdrowe, żywe moje zwierzęta?

Przesłane filmy:
https://youtube.com/user/IndiankaCreative

Czy wszystkie dowody w sprawie w tym filmy, zdjęcia, dokumenty oraz zeznania moich świadków to są urojenia?

Wnoszę o przesłuchanie wszystkich wnioskowanych przeze mnie świadków i rozpatrzenie wszystkich przeze mnie przedłożonych dowodów w sprawie.

Wnoszę o przeniesienie spraw do Szczecina. Mam prawo do uczciwego procesu. Nie zgadzam się na żadne mataczenie w moich sprawach.

39 komentarzy:

  1. Iza, czy miałaś robione jakieś testy? Rozwiązywałaś coś? Czy tylko to badanie to sama rozmowa z lekarzami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie odpowiadasz. Mogłabym Ci coś podpowiedzieć w tej sprawie.

      Usuń
    2. To nie były testy tylko zwykła rozmowa

      Usuń
  2. Hahaha 😁 tego pisma miało tu nie być.Przez pomyłkę je tutaj zamiescilam. Ale skoro zamiescilam to juz jest.Tak to jest jak się jednocześnie pisze bloga i pisma procesowe 😁

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha za takie coś powinnaś siedzieć !celowo dałaś numery i inne dane . Jak ty możesz patrzeć w lustro czy widzisz tylko w nim zakłamanego bazyliszka?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie! Ten list miał gdzie indziej być wysłany, ale tutaj mi się jakoś zamieścił przez pomyłkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio piszę tyle pism, że niekiedy następują pomyłki.
    Mam zajebiste natchnienie - jestem w fazie flow :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś tłumaczyłam 10 stron formatu A4 drobnym drukiem pisma dziennie, a dzisiaj nie wiem ile piszę po polsku, nie mam jak sprawdzić dokładnie ile to jest, ale szacuję kilka stron dziennie. Kiedyś pisałam dziesięcioma palcami jednocześnie i bardzo szybko, a teraz inaczej piszę, bo na komórce. W zasadzie to dyktuję, a potem muszę się cofać i poprawiać literówki i przekłamania programu.

    Jeśli byłam kiedyś w stanie tłumaczyć z angielskiego na polski 10 stron dziennie tekstów rozmaitych z różnych branż gdzie trzeba było myśleć jak to przetłumaczyć trafnie to powinnam polskich stron dziennie pisać do 20. Tak mi się wydaje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam tak, że czasami napiszę jedno zdanie, dwa lub trzy i jak zacznę je rozwijać to nagle się zrobi 5 szpalt.
    Jest tyle nakłamane przez zorganizowaną grupę przestępczą na mój temat i moich zwierząt, że jest co prostować.

    OdpowiedzUsuń
  8. No ale proces sądowy się już chyba zakończył... Świadkowie przesłuchani, mogłaś zadawać im pytania, teraz tylko wyrok.

    OdpowiedzUsuń
  9. Proces sądowy się nie zakończył, a moi świadkowie jeszcze nie byli przesłuchani ani moje wszystkie dowody nie były złożone.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to, a Niemka, a wczesniejsi twoi swiadkowie, pisalas o tym.

      Usuń
  10. Jestem w trakcie pisania kolejnego potężnego pisma jest one w tej chwili tak wielkie, że już je zakończę, bo samo przewijanie tej strony żeby dojść z końca do początku to zajmuje mi grubą chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nadal wierzę, że w końcu trafię na uczciwych urzędników, którzy pomogą mi wygrać te sprawy. Kluczem do wygranej jest przeniesienie spraw poza ten rejon w którym tutaj to się wszystko dzieje. Tutaj jest za dużo powiązań zawodowych towarzyskich, rodzinnych abym to mogła wygrać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta mafia z którą mam tutaj do czynienia to są ludzie bezwzględni bez sumienia - tutaj nie mogę liczyć na uczciwe procesy i wyroki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pozory normalności są zachowane niby wszystko cacy, ale to są tylko pozory.
    Po sposobie prowadzenia tych spraw w sądzie widzę, że nie mogę liczyć na uczciwy wyrok.

    OdpowiedzUsuń
  14. Sędzia Janeczek strasznie mnie cenzuruje podczas tych posiedzeń sądu, utrudnia mi zadawanie pytań, wręcz uniemożliwia.

    OdpowiedzUsuń
  15. Sprawy z grubsza wyglądają na zewnątrz że niby jest wszystko okej, ale jak jesteś w tym i śledzisz to na bieżąco to wychodzą różne kwiatki jak na przykład zrzucanie z wokandy drugiej sprawy o zwierzęta gdy pierwsza utyka.

    Gdy sprawa o owce i kozy z jakiegoś względu utyka jest odroczona to sprawa o konie i psa też jest odraczana. Chodzi o to, żeby obie sprawy nie były w jednakowym stopniu zaawansowania i nie można było ich połączyć w jedną.

    OdpowiedzUsuń
  16. Połączenie obu spraw o zwierzętach jedną byłoby dla mnie korzystne.
    W przypadku wyroku skazującego będę miała 1 wyrok który będzie się kwalifikować o do zawieszenia A jeśli będę miała wydane 2 bądź 3 wyroki wyroki trzech różnych sprawach karnych No to niestety pójdę siedzieć na bardzo długo. Skąd takie machinacje żeby doprowadzić do maksymalnego skazania mnie.

    Obie sprawy się ze sobą zazębiają były odbiory w 2018 i 2019 i to co się podczas nich działo ma znaczenie dla jednej i dla drugiej sprawy, a gdy ja zeznaje w sprawie o owce i kozy to sędzia Janeczek wyklucza zeznania w sprawie koni i psów, a te sprawy się zazębiają, te wszystkie zeznania. Nie da się tego wykluczyć, bo to wszystko stanowi jedno tło, jedno zdarzenie.

    To że konie w roku 2018 były w idealnej kondycji tak samo psy w roku 2018 były w idealnej kondycji a mimo to były próby wywiezienia w tym konie się nie udało wtedy wywieźć ale psy wywieźli to pokazuje to, że również i owce i kozy były zadbane, bo tak samo były celem wywiezienia jak zadbane konie i zadbane psy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz 2 sprawy, dzieli je rok czasu, dotyczą innych zdarzeń, nie da się ich połączyć.

      Usuń
    2. Obie sprawy dotyczą serii napadów na moje gospodarstwo przez fundację Molosy Adopcje i tego samego sposobu działania czyli grabieży zdrowych, zadbanych zwierząt. Te oba zdarzenia są ściśle powiązane gigantycznym hejtem internetowym stosowanym przeciwko mnie przez tę fundację, który doprowadził do nieszczęścia na mojej farmie w roku 2019. To jest jedna i ta sama afera i to powinno być rozpatrywane całościowo, bo dotyczy tego samego miejsca, tej samej osoby, tych samych działań.

      Usuń
  17. Pani sędzia Janeczek eliminuje ze sprawy owiec i kóz dowodów wskazujących na to, że wszystko na mojej farmie było w porządku.

    Są dowody weterynaryjne na to, że zarówno psy jak i konie w roku 2018 w dniu napadu na moje gospodarstwo przez fundację Molosy Adopcje były w idealnym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  18. jeżeli chodzi o owce i kozy to jest taka sytuacja że ja nie wzywałam do nich weterynarza przed rabunkiem stada ponieważ one były zdrowe - Nie wymagały leczenia - owszem wzywałam weterynarzach Chlebusa aby zrobił oględziny zagryzionych sześciu owiec, ale to było zagryzienie czyli czynniki zewnętrzne - wina sąsiadów, a nie moja.

    OdpowiedzUsuń
  19. Uściślając nie wzywałam weterynarza do chorych owiec, bo nie były chore, natomiast owszem umawiałam się z Chlebusem zimą 2018, żeby przyjechał odrobaczyć I zaszczepić konie oraz przy okazji owce i kozy, ale on wtedy nie przyjechał, bo go nie było w mieście, był u rodziny na urlopie, a potem gdy już był to odmówił przyjazdu. On odmówił przyjazdu, ale sprzedał mi antybiotyki dla źrebaka i inne farmaceutyki dla psów i źrebaka.

    Więc skoro ja kupiłam antybiotyki i lekarstwo na biegunkę dla źrebaka i szczepionki dla psów i środki przeciwko pchłom to znaczy, że ta opieka na farmie była weterynaryjną, a sędzia Janeczek takie zeznania wyklucza.

    OdpowiedzUsuń
  20. Moim zdaniem sędzia Janeczek jest nie tylko stronnicza, ale jest też nieuczciwa, ponieważ gdy był przesłuchiwani Chlebus to ona mi wielokrotnie przerywała i kazała mu nie odpowiadać, a pytania były bardzo istotne i związane ściśle z odbiorem, ściśle z dobrostanem moich zwierząt i opieką weterynaryjną na mojej farmie.

    W rzeczy samej opieka weterynaryjna była na mojej farmie zawsze, ale dąży się w tym procesie, aby za wszelką cenę zakłamać rzeczywistość.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ponadto odmowa przyjechania na moje gospodarstwo na moje wezwanie weterynarzy może wskazywać na to, że nie chcieli oni potwierdzić, że moje zwierzęta były w dobrej kondycji w czasie kiedy już było knute, aby moje zwierzęta wywieźć, a jeszcze nie były wywiezione.

    Kilka tygodni przed kradzieżą moich zwierząt Chlebus odmówił przyjazdu na moje gospodarstwo, prawdopodobnie dlatego, żeby nie potwierdzić potem w zeznaniach, że było wszystko w porządku.

    Chlebus zeznał, że gdyby na mojej farmie było coś nie tak to on ma obowiązek aby zawiadomić służby.

    U mnie na farmie było wszystko w porządku i on nie przyjechał właśnie po to, żeby tego potem nie potwierdzić. Taki myk.

    OdpowiedzUsuń
  22. Gdy bandyci wywieźli moje stado owiec i kóz próbowałam szybko sprowadzić jakiegokolwiek weterynarza aby zbadał pozostałe na moim gospodarstwie konie owce i kozę oraz koty, bo miałam silne wrażenie, że będzie mega mataczone w sprawie owiec i kóz, które zostały wywiezione przez Molosy Adopcje.

    Wszyscy weterynarze lokalni, którzy wcześniej świadczyli mi różne usługi w różnym czasie odmówili tego przyjazdu właśnie ze względu na to, że stado już było wywiezione i nie chcieli świadczyć na moją korzyść w odniesieniu do tych zwierząt, które zostały, aby nie kolidowało to z linią ataku Salamona na moją hodowlę. Przyjazdu odmówił VETOL i Słowik oraz jeszcze jeden weterynarz ze Świętajna. Albo byli częścią spisku przeciwko mnie, albo nie chcieli się narażać Salomonowi.

    Na VETOL kiedyś składałam skargi z powodu odmowy udzielenia pomocy weterynaryjnej rannej klaczy, więc mogli chcieć się zemścić.

    Oczywiście nieprawdą jest, że zalegałam z płatnościami dla weterynarzy. Chlebus to potwierdził.

    Zresztą na wsiach jest praktykowane, że jeżeli gospodarz nie ma pieniędzy żeby od ręki zapłacić całej kwoty bądź części to praktykuje się, że podczas następnej wizyty rachunek jest regulowany, albo przyjeżdża taki gospodarz do lecznicy i płaci na miejscu.

    Rolnicy mają bardzo dużo zwierząt, a weterynarze na wsiach mają bardzo duży zarobek na takim gospodarzu, więc warto mu iść na rękę, żeby nie stracić klienta.

    Ja oczywiście przez lata korzystałam z różnych usług weterynaryjnych, a także inseminacyjnych.

    W roku 2018 po odmowie tych lokalnych związanych z Salomonem byłam zmuszona szukać weterynarzy z innych powiatów i w końcu znalazłam Damiana Ruszkowskiego z Gołdapi.

    Ruszkowski jako pierwszy weterynarz przyjechał na moje gospodarstwo po tym jak były wywiezione owce i kozy. On był u mnie w maju 2018 i odrobaczył konie.

    Niestety nie chciał wystawić świadectwa zdrowia dla moich koni, ani pozostałych zwierząt, ale widział je na własne oczy i widział, że wszystko było w porządku.

    Gdyby na mojej farmie było coś nie tak w maju 2018, gdy on odrobaczał moje konie, to on miał obowiązek wydać mi jakieś zalecenia na piśmie i powiadomić służby, a on tego nie zrobił, bo wszystko było w porządku. Ja pamiętam, że on nie miał żadnych uwag co do stanu moich koni, ani żadnych uwag do dobrostanu - był zachwycony panującymi tutaj warunkami i urodą moich koni.
    Podziwiał moje gospodarstwo i moje konie.

    Zresztą on się bardzo zdziwił, że mi wywieźli to stado owiec, bo na farmie było wszystko co potrzeba dla zwierząt. Była pasza, woda, zielone pastwisko. Było pięknie, ciepło i słonecznie, a zwierzęta, które uratowałam z tego rabunku były szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro widział że wszystko jest ok to dlczeego na piśmie nie chciał potwierdzić?

      Usuń
  23. Przed weterynarzem Ruszkowskim na moim gospodarstwie tuż po kradzieży stada owiec i kóz był mecenas Skindzielewski - to jest hodowca koni spod Suwałk. Ja mu pokazałam całe gospodarstwo i wszystkie zwierzęta, które udało się uratować z tej kradzieży. Również on bardzo się dziwił że mi jakaś fundacja cokolwiek wywiozła z takich dobrych warunków. Oglądał moje konie z bliska i macał je.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni już zeznawali, więc o co chodzi.

      Usuń
    2. Moi świadkowie jeszcze nie zeznawali, dopiero właściwie Niemka, a wcześniej Skindzielewski.

      Usuń
  24. Złodzieje mataczą, ponieważ owce i kozy wywiezione z mojego gospodarstwa były zdrowe w dniu wywiezienia i nie były w stanie agonalnym, nie chorowały na nic.
    Leżały na siedlisku najedzone i zadowolone. Gdyby były głodne to poszłyby na łąkę się najeść. Bardzo mi się nie podoba że sędzia Janeczek na siłę próbuje odizolować moją argumentację obronną

    OdpowiedzUsuń
  25. Na przykład podczas przesłuchania Chlebusa zadałam pytanie temu weterynarzowi czy, gdyby owce leżące na podwórku były głodne czy by poszły na łąkę odpowiedź jest oczywiście że tak, bo dlaczego miałyby nie zaspokoić swojego głodu skoro dookoła było mnóstwo paszy, ale sędzia uniemożliwiła odpowiedź weterynarzowi, a chciałam żeby to ta odpowiedź padła właśnie z ust weterynarza, bo dla sędzi człowiek wykwalifikowany jest argumentem natomiast zwykły człowiek to nie jest dla niej argument ewentualnie dowód mniejszej wagi.

    OdpowiedzUsuń
  26. Moje owce i kozy nie były badane na mojej farmie przed wywiezieniem bo były w dobrej kondycji. Klika do której jak sądzę za należy również sędzia stara się za wszelką cenę ukryć te fakty świadczące na moją korzyść.

    Do wydania wyroku sędzia oprze się tylko na tym co jest wpisane w akta w protokoły, a w aktach jest wpisane tylko to co ona pozwoliła ludziom zeznać, a jeżeli ona wycina zeznania ludzi to wiadomo że ja przegram sprawę

    OdpowiedzUsuń
  27. Sędzia Janeczek za wszelką cenę wycina wszelkie pozytywne zeznania które padają na sali rozpraw. Albo zakazuje odpowiedzi, albo pytań. Bywa też tak, że w protokole z rozprawy brakuje części zeznań świadka. Między innymi dlatego wysłali mnie na badania psychiatryczne aby podważyć moją wiarygodność, moje rozumowanie, bo ja im wytykam wszystkie nieprawidłowości tego procesu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Sędzia Janeczek oczywiście może wmawiać każdemu, że sytuacja koni nie dotyczy owiec i kóz ale to są brednie bo dotyczy.

    Konie pasły się razem z owcami i kozami i nie ma możliwości żeby jedne zwierzęta były zagłodzone a drugie nie

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie potrzeba do tego biegłego żeby stwierdzić fakty oczywiste takie jak po pierwsze nie ma możliwości żeby podczas gdy konie które pasły się razem z owcami i kozami były w doskonałej kondycji a owce i kozy miały byc zagłodzone.

    punkt drugi nie ma możliwości żeby owce i kozy głodowały skoro leżały swobodnie sobie na siedlisku zamiast iść na łąkę Gdyby były głodne to po prostu poszłyby na łąkę by się najeść albo do stajni żeby jeść siano z beli.

    zwierzęta nie wracały do mnie na podwórko się wylegiwać i żuć dopóki nie były najedzone Zresztą widać że leżą i żują Co żują? treść żołądka żują!

    Na filmie widać że zwierzęta przeżuwają treść swoich żołądków które napełniły wcześniej pasąc się w stajni i na łąkach

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!