4. Odpowiedzieć ludziom na komentarze, na które wcześniej nie dało się odpowiedzieć.
5. Uruchomić Skype'a na blogu.
A Wy jakie macie?
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Idą Święta
Będą to bardzo skromne święta – na ziemniakach i dyni tylko.
No, Indianka spróbuje jakieś ciasto upiec jeśli jaja będą. Kury mają w kurniku wysprzątane. Nadar im tam wysprzątał wczoraj.
Dziś Indianka urządziła im zaciszne gniazda, aby zachęcić je do znoszenia jaj. Zaniosła im pszenicy, świeżej wody, a także dodatek paszowy do pszenicy, aby pobudzić ich nieśność.
Przeprała kilka rzeczy w maleńkiej wirnikowej praleczce i rozwiesiła je nad piecem do wysuszenia. Już są suche. Poskładała w kostkę i ułożyła starannie na półkach.
Trzeba się przejść na pole zobaczyć jak sobie daje radę Nadar i rozebrać jeden pastuch by go przenieść w inne miejsce – tam gdzie dziki mają tendencję do wdzierania się na pole Indianki. Już tam są dwa druty, ale przydałoby się dodać trzeci i zagęścić ogrodzenie.
Indianka przeszła się na pole i nim doszła do Nadara – raptownie wróciła, odkrywszy wielką dziurę w swoim kaloszu. Nasypało się przez nią tyle śniegu, że noga jej zaczęła przemarzać. Wróciła czym prędzej do domu by zmienić obuwie.
Założyła inne kalosze i wróciła na pole, gdzie Nadar odcinał galęzie. Łańcuch mocno zużyty, słabo tnie. Paliwo się marnuje. Trzeba znaleźć jakiś mniej zużyty łańcuch, albo kupić zupełnie nowy.