Pora się pochylić nad podręcznikami szkolnymi, narzucić sobie dyscyplinę naukową i codziennie czytać kolejne rozdziały.
Dwa pierwsze tygodnie po powrocie z Włocławka byłam zagrypiona, czyli jestem usprawiedliwiona, kolejne kilka dni to święta i wielkie porządki...
No, ale teraz już nic nie powinno mnie powstrzymywać przed zgłębianiem wiedzy prawniczej, historycznej i filozoficznej z wyjątkiem prac ogrodowych.
Jeszcze ten weekend poświęcę na siewy ogrodowe i nasadzenia, a od poniedziałku zaczynam czytać moje opasłe podręczniki.
Ku chwale intelektu!
Jaka teraz metoda stukanie dziobanie czy pukanie?
OdpowiedzUsuń