sobota, 19 stycznia 2019

Zbiórka na walkę z fundacją Molosy Adopcje

Niniejszym ogłaszam zbiórkę na walkę o zwierzęta z bezwzględną, bandycką fundacją Molosy Adopcje.

Fundacja ta 3 maja 2018 roku w środku nocy napadła na mnie i zrabowała mi stado owiec i kóz.

Zdrowe, czyste, dobrze odżywione, dorodne zwierzęta wywieziono na farmę wójta, gdzie zostały otrute, zagłodzone i zamęczone na śmierć.

Za gehennę zwierząt odpowiada Elżbieta Kozłowska z fundacji Molosy Adopcje, wójt Locman z Gminy Kowale Oleckie, inspektorzy PIW Olecko - Dariusz Salamon i Kornel Laskowski, którzy do tej grabieży doprowadzili i brali w niej udział, a także policja olecka, która dopilnowała by kradzież doszła do skutku.

Jestem ja sama - samotna hodowczyni koni, owiec, kóz i drobiu, a przeciwko mnie wielka zorganizowana, bezwzględna grupa przestępcza, która mnie napadła, okradła, a moje zwierzęta wymordowała i która knuje kolejne napady na mnie.

Zorganizowana grupa przestępcza przetrzymuje i maltretuje moje zwierzęta od wielu miesięcy. Masowo padają w rękach oprawców.

Stan totalnego wyniszczenia biologicznego, do którego te potwory doprowadziły moje zwierzęta - oszuści i oszczercy przypisują mnie.

Manipulują materiałem dowodowym i fałszują dokumentację.

Ja nie jestem dopuszczana do moich zwierząt, abym nie mogła dokumentować krzywdy, jaką wyrządzili moim ukochanym owcom i kozom.

Zwierzęta są bezbronne, w łapach pełnych nienawiści barbarzyńców. Barbarzyńcy są bezkarni, bo takie parszywe prawo wprowadził żydowski PIS. Ustawa o ochronie zwierząt daje gestapowskie uprawnienia zezwierzęconym lewicowym fundacjom oraz umożliwia dowolne manipulacje materiałem dowodowym i fałszerstwo dokumentacji weterynaryjnej.

Potrzebuję wsparcia do walki z tymi bandytami, albowiem organy państwowe odmówiły mi pomocy. Jestem sama na placu boju o moje zwierzęta, prawdę i sprawiedliwość.

Na farmie mojej obecnie pozostaje pod moją troskliwą opieką:
7 koni, kilka owiec i kóz, psy, koty.

Te zwierzęta ekoterrorystka z fundacji Molosy Adopcje też planuje zrabować. W tym celu zorganizowała zbiórkę na internecie i uzbierała 6600 złotych.

Jeśli ktoś chce mnie wesprzeć w tej walce z przemocą i agresją uprzywilejowanych, zezwierzęconych lewicowych fundacji, proszę o pomoc finansową lub prawną.

Otrzymane środki w pierwszej kolejności przeznaczę na opłacenie usług weterynaryjnych, kowalskich, na remont stajni, doprowadzenie do niej wody i prądu, a także na usprawnienia działania mojego amatorskiego biura prawnego (doprowadzenie prądu), by móc się skutecznie bronić przed oszczerstwami i walczyć o sprawiedliwość.

Potrzebna też jest rozbudowa i uszczelnienie ogrodzenia farmy.

Mile widziana skuteczna pomoc prawna choćby online.

Sprawa zawiera wiele przestępstw na moją szkodę (stalking, kradzież, nadużycia uprawnień, nawoływanie do nienawiści na tle zawodowym, zniesławienie, naruszenie moich dóbr osobistych, znęcanie nad moimi zwierzętami i nade mną), niestety lokalne organy ścigania działają na moją szkodę i uniemożliwiają mi założenie spraw sprawcom.

Twarda, prawnicza argumentacja doświadczonego prawnika by się przydała. Idealna byłaby aktywna reprezentacja mnie w sądzie, albowiem adwokat z urzędu śpi, zamiast aktywnie bronić mnie i moich zwierząt zatem jego udział w procesie w żaden sposób nie gwarantuje należytej obrony mojego interesu prawnego. Do tej pory nie zapoznał się z aktami sprawy, a pierwsze posiedzenie sądu będzie już niebawem, czyli 6 lutego 2019.

Podaję adres do wpłat przekazów pocztowych:

Izabella Redlarska
Rancho de Rebelle
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Warmińsko-Mazurskie

Tel. 511945226
rancho(@)adres.pl

(Proszę usunąć nawias z adresu e-maila)


44 komentarze:

  1. To nie jest żadna zbiórka.
    Skąd mam wiedzieć na co wydasz pieniądze?

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest zbiórka jak najbardziej.
    Mogę przedstawić faktury do zapłaty za usługi weterynaryjne np.

    Kozłowską należy rozliczyć z jej zbiórek. Niech pokaże na co wydała te 6600 zł, które wyłudziła od was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież w zbiórce fundacji jest podany jeden konkretny cel :prawnik zwierząt.

      Usuń
  3. Niedługo się dowiesz i poczujesz, droga indianko, na co jej te pieniądze były ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Jeśli już, to na prive. Ale nie ma gwarancji, że komornik nie zajmie.
      Ewentualnie mogę podać konto do zapłaty za np. usługi weterynaryjne.

      Usuń
  5. Zabierać można na dowolny cel ale wpłacam tylko przez portale, które weryfikują dokumentację i numery kont. Proszę o zrobienie zbiórki na takim portalu. Nie wpłacę osobie fizycznej przekazem pocztowym.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale to dalej nie jest żadną oficjalną zbiórka.. zrób to normalnie tak jak wszyscy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię normalną zbiórkę. Jednak jestem straszona komornikiem, że mi zajmie te wpłaty z konta, więc wolę przekazy pocztowe na adres gospodarstwa.
      Wiem, takie wpłaty wymagają wysiłku. Trzeba iść na pocztę i wypełnić blankiet :)

      Usuń
  7. Ten portal przez który wpłacają Kozłowskiej nie weryfikuje dokumentacji. Ona im tylko zamieściła wezwanie na posiedzenie sądu.
    Spryciuszkowato pominęła, że wywiozła zwierzęta bezprawnie i doprowadziła do ich śmierci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież tez masz dokumentację. Zbierasz na remont to prześlij im opinię nadzoru budowlanego w której jest o tym czy budynki wymagają remontu.

      Usuń
    2. To gołym okiem widać na podstawie zdjęć, iż budynki wymagają remontu. Na prawdę nie potrzeba do tego opinii inspektora nadzoru budowlanego.

      Usuń
  8. Ci co czytają mojego bloga od lat, dobrze wiedzą, że kocham zwierzęta i dbam o nie. Zdają sobie też sprawę z tego, że ona mnie i moje zwierzęta bardzo skrzywdziła. Chcę doprowadzić do zniszczenia tej fundacji za ogrom krzywd i cierpienia, jakie ta organizacja przestępcza wyrządziła mi i moim zwierzętom, oraz innym hodowcom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybyś zorganizowała legalną zbiórkę mogłabyś uzyskać dużą kwotę z małych wpłat, choćby po zlotowce. Przelewy są darmowe więc nawet najbiedniejsi mogliby się dorzucić. A przelew pocztowy kosztuje, nawet małe kwoty to koszt ponad 7 zlotych. Powyżej 200 zlotych nawet więcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy będę mogła taką internetową zbiórkę urządzić, na pewno ją zorganizuje. Teraz mam ledwo kilkanaście dni na przygotowanie się do batalii sądowej i nie ukrywam, że brak mi czasu na wszystko i też nie wiem jak taką zbiórkę na tym portalu zbiórkowym uruchomić.

      Usuń
  10. Jest więcej poszkodowanych, którym ona ukradła zadbane zwierzęta i zagłodziła.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przeglądając akta sprawy zauważyłam tam sporo moich dowodów fotograficznych, ale są one słabej jakości, nie zawsze widać błysk zdrowej i czystej sierści moich zwierząt. Muszę przygotować lepsze dowody, lepszej jakości.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pragnę wyjaśnić, iż najbliższe tygodnie muszę poświęcić przygotowaniu się do ciężkiej batalii sądowej - ja kontra zorganizowana grupa przestępcza - i nie bardzo mam teraz czas i głowę, by wbijać się w portale zbiórkowe, nadto nie wiem czy to ma sens, skoro moi wrogowie zapowiedzieli już napuszczenie na moje konto komorników, tak, by nic do moich zwierząt i mnie nie trafiło, żadne wsparcie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli zgłosi się do mnie prawnik lub organizacja chcąca mnie reprezentować i wspierać w sądzie, wówczas podam konto do wpłat dla tego prawnika czy stowarzyszenia.

    Na ten moment nikt nie wyraził chęci obrony mnie i moich zwierząt, więc będę się bronić sama. Kupiłam zestaw kodeksów prawnych i działam na ich podstawie. Będzie potrzebny zakup akumulatora, bo mam za mało energii do pisania pism na tablecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt się nie zgłosi bo prawnicy pracują za pieniądze, nie za uśmiech

      Usuń
  14. Pani Izabelo, po lekturze Pani odpowiedzi na komentarze osób czytających niniejszego bloga dostrzegam kilka problemów związanych z dokonywanuem wpłat przez potencjalnych darczyńców.

    Przyznaje Pani otwarcie, że Pani gospodarstwo jest w ekstremalnie złym stanie technicznym. Wymaga ono remontu kapitalnego - a i to tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego zakwalifikuje budynki do takiego remontu. W istocie remont, o którym Pani mówi, oznacza bowiem (patrząc na zdjęcia) zdjęcie poszycia dachowego, wymianę więźby dachowej i wyburzenie niektórych ścian nośnych - i jest to zakres minimalny, nie jestem bowiem w stanie ocenić zakresu prac, które należałoby wykonać wewnątrz tych budynków. Roboty, o których wyżej mowa, wpływają na parametry wytrzymałościowe budynków oraz związane są ze zmianami ich elewacji, przez co nie da się ich wykonać bez opracowania projektu technicznego i przedstawienie go w Wydziale Architektury właściwego Starostwa Powiatowego celem uzyskania zgody na remont. Jak sądzę miejscowe władze gminne, tak ponoć Pani niechętne, doskonale zdają sobie z tego sprawę, więc sądzę, że w razie podjęcia prac remontowych przy braku zezwolenia szybko dojdzie do wydania nakazu wstrzymania tych prac oraz nałożenie na Panią bardzo wysokiej kary finansowej. W znanym mi od strony prawnej przypadku podobnego remontu garażu jednostanowiskowego przez wyburzenie dwóch z czterech ścian i postawienie ich na nowo orzeczona została kara 50 tysięcy (!) złotych. Proszę się zastanowić nad tym, jak w tej sytuacji zamierza Pani postępować dalej...

    Informuje Pani jednocześnie, że Pani teren nie jest odpowiednio ogrodzony, że w gospodarstwie brak jest bieżącej wody i energii elektrycznej (nawet w stopniu pozwalającym na swobodne korzystanie z tabletu). Potwierdza Pani jednoczesnie, że od dawna zalega Pani z opłatami za dotychczasowe usługi weterynaryjne i kowalskie - do tego stopnia, że wyrokiem sądu został wydany nakaz egzekucji komorniczej. Mówiąc kolokwialnie: nie ma Pani płatnej pracy, za to ma Pani ogromne długi i nie jest Pani w stanie z nich wyjść; nie jest Pani tez w stanie zapewnić sobie minimalnych warunków bytowych, że nie wspomnę o warunkach dla przebywających w Pani gospodarstwie zwierząt. Obawiam się, że w tej sytuacji nie znajdzie się nikt, kto weźmie Panią i Pani zwierzęta na utrzymanie - zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę sposób, w jaki wyraża się Pani o innych ludziach, który to sposób rażąco odbiega od tego, co jest określone regułami elementarnej kultury osobistej.

    Gdyby była Pani moją klientką, z braku perspektyw doradzałbym sprzedaż zwierząt i gospodarstwa.

    M. Majchrzak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie mecenasie... proszę nie rzucać pereł przed wieprza. Nie zrozumie bo żyje w świecie wyobraźni.

      Usuń
    2. Głos rozsądku. Nie dotrze, za bardzo rzeczowo wyłożone przez M.Majchrzak. Brak wątków fantazyjnych.

      Usuń
  15. Droga Pani M.Majchrzak,
    Wyciąga pani pochopne wnioski.
    Zaraz panią oświecę.

    Gospodarstwo jest w bardzo dobrym stanie, nie jest skażone chemicznie, ani skrajnie wyjałowione. Gleby są czyste i żyzne, porośnięte naturalną runią. Gospodarstwo jest czyste, zaopatrzone we własną wodę, wyposażone we własne zagajniki i zadrzewienia, charakteryzuje się malowniczym ukształtowaniem terenu.
    Daleko od zgiełku miast i ruchliwych dróg.
    Panuje tu cisza i spokój.
    Warunki są idealne do hodowli zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To o czym piszesz to nie gospodarstwo a jedynie ziemia. Jest warta tyle ile da za nią ewentualny nabywca. Z tego co sie orientuję to nie jest zbyt zyzna. Brak prądu i bieżącej wody uniemożliwia prowadzenie jakiejkolwiek dochodowej działalności. Koszt doprowadzenia może skutecznie zniechęcić, bo na Mazurach nie brakuje ciekawych ofert sprzedaży całych siedlisk z wszelkimi mediami.

      Usuń
    2. "Jedynie ziemia"? Kochany, ziemia to podstawa! Dla mnie moja ziemia jest wszystkim. To mój dom. To mój Raj na ziemi. Nie dam się stąd wygryźć. Moim celem nie jest prowadzenie dochodowej działalności. Moim celem jest zapewnienie sobie podstawy życia to jest swojego własnego wyżywienia i dachu nad głową. Nie mam ambicji by robić kasiorę.

      Cieszę się, że moje gospodarstwo nie budzi pana zainteresowania. Tak trzymać!

      Usuń
    3. Dochód równa się możliwość zakupu dóbr których sama nie wytworzysz (nowy komputer, ubrania, środki czystości itp), leków w razie choroby, trzymania zwierząt dla przyjemności, uslug transportowych, telefonicznych ... itd Dochód równa się niezależność. Brak dochodu ściąga Cię na dno, zmusza do zebractwa ... naprawdę tak chcesz żyć ?

      Usuń
    4. Wiem, że materializm to cecha powszechna większości ludzi, a ja nie jestem materialistką - ja jestem osobą duchową, idealistką i nie mam potrzeby robienia kasy. Mi wystarczy do życia dach nad głową i jedzenie, a to akurat mam dzięki pracy moich rąk.

      Usuń
    5. Czyli uważasz, że pieniądze są Ci niepotrzebne? A jak zamierzasz rozwiązać kwestie remontów, podatków, opłaty za wywóz śmieci, zakupu środków czystościowych, ubrania, butów itp.?

      Usuń
  16. a może zrób zbiórkę na spłatę zadłużenia? To że komornik na nią wejdzie, to niech sobie wchodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa myśl. Ale ja mam pilniejsze potrzeby. Trzeba zadbać o budynki i zasiewy wiosenne, sprowadzić kowala, kupić wóz itp.
      Długi są sztucznie kreowane przez KRUS, wójta, policję i weterynarię ich niezasadnymi roszczeniami.

      Usuń
    2. W jaki sposób weterynarz generuje sztucznie koszta? Bo nie rozumiem.

      Usuń
    3. Złożył takie pisma, po których dostaję kary grzywny, co najmniej trzy kary grzywny przez niego dostałam tak mi pomaga dobijać moje gospodarstwo i głodzić zwierzęta, Co najgorsze teraz złożył takie pismo na podstawie którego nie dostanę już nigdy żadnych dotacji także nie będzie za co kupić paszy i remontować budynków.

      Usuń
    4. ale dotacje do hektarow dostaniesz

      Usuń
    5. Nie. Salamon chciał na mnie wymusić kolejną kontrolę a ja się boję go wpuścić żeby mi nie zaraził owiec tym samym syfem którym zakazili owce ukradzione mi i za odmowę tej kontroli nie dostanę dotacji dożywotnio.

      Usuń
    6. nie, dotacje do ziemi nie mają nic wspólnego z weterynarzem. Gdybyś nie wpuściła kontroli z ARiMR to oni mogliby wydać taką decyzję, ale nie wet.

      Usuń
    7. W sytuacji gdy powiatowy inspektor wet robi kontrolę typu cross compliance i nie zgodzę się go wpuścić to tracę dożywotnio dotacje.
      A on podczas takiej kontroli może zarazić owce i kozy tym samym syfem którym zarazili ukradzione stado po to by im się zgadzało w ich sfałszowanej dokumentacji pomówienie że rzekomo moje zwierzęta były chore na farmie mojej przed wywiezieniem (a nie były). Wrabiają mnie.

      Usuń
  17. wóz??!!! przecież już kiedyś kupiłaś wóz drabiniasty...to co z nim?

    OdpowiedzUsuń
  18. Drabiniasty wóz jest tutaj więc może go wykorzystam jeśli go nie sprzedam, ale raczej wolę go sprzedać, bo jest bardziej dekoracyjny niż do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ile już zebrałaś pieniędzy?
    I na co zbierasz w końcu?
    Bo w tytule piszesz "walka z fundacją" a w treści jest coś o weterynarzu.
    Odpisz.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!