Natomiast zrabowane stado przechodzi gehennę. Wiosną i latem było trzymane na cudzej farmie w garażu i głodzone. Niedopuszczane do pastwisk i słońca. Głodzone i pozbawione wody. Zostało otrute i zainfekowane groźną, śmiertelną bakterią.
Zwierzęta wywiezione mi przemocą przez fundację Molosy Adopcje, PIW Olecko, wójta Kowali Oleckich i policję olecką masowo umierają na sepsę. Zmarła też kobieta, która zajmowała się moim stadem w dziupli wójta.
Być może zaraziła się tą samą bakterią, którą zarażono moje owce i kozy.
Lewicowy wójt Locman stanowiący drugie pokolenie żydowskich urzędników w Gminie Kowale Oleckie, dąży do całkowitego zniszczenia mojej hodowli i mnie, jako człowieka.
To bardzo nie w porządku jak Cię potraktowały służby mundurowe i samorząd. Napisałem z związku z tym e-mail do MSWiA, mam nadzieję że ktoś chociaż go przeczyta i zbada sprawę.
OdpowiedzUsuńJak tam koniki? Zdjęcia pokaż.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za troskę ♥️
OdpowiedzUsuńRemarkable issues here. I'm very happy to peer your article.
OdpowiedzUsuńThank you a lot and I am looking forward to touch you.
Will you please drop me a mail?