sobota, 26 stycznia 2019

Świeża lizaweczka



Wyłożyłam świeżą lizawkę solną dla koni przy karmidłach na ganku. Co prawda mają jeszcze lizawki w korycie w stajni, ale przy tych karmidłach też dobrze by była jedna. Gdy jeden z koni szybciej skończy jeść zboże, to zamiast sięgać drugiemu do karmidła, zajmie się lizawką solną. Tak się stało dzisiaj. Podczas gdy Delaware powoli żuł zboże, Dakota lizała sól, dzięki temu nie rozwaliła ganku.

3 komentarze:

  1. Nadal trzymasz konie na ganku?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, chodzą luzem ale na ganku dostają paszę treściwą

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, lizawki dobra rzecz, ale pamiętaj ze nie zastąpi im to suplementów i mikroskladnikow. Jest zima, powinny jeść je codziennie, kup im, plus czosnek

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!