W niedzielę weszła w życie tzw. ustawa dezubekizacyjna, która obniża emerytury i renty za okres "służby na rzecz totalitarnego państwa" od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r. (w połowie 1990 r. powstał UOP). Na jej mocy, od października, emerytury i renty b. funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL nie będą mogły być wyższe od średniego świadczenia wypłacanego przez ZUS. Informacje o przebiegu służby funkcjonariuszy sprawdza IPN. Od decyzji obniżającej świadczenia przysługuje odwołanie do sądu.
Premier pytana w TVP o cel tej ustawy odpowiedziała, że jest nim „przywrócenie sprawiedliwości”.
 
- Nie może być tak, że oprawcy mają większe uposażenie i praktycznie rzecz biorąc za swoje niecne czyny w ogóle nie zostali ukarani, a ofiary tych ludzi bardzo często na skraju nędzy musiały żyć. To jest przede wszystkim przywrócenie sprawiedliwości, zwrócenie uwagi na to, że polskie państwo jest państwem, które nie pozwoli już więcej na to, żeby ci, którzy byli ofiarami cierpieli, a ci, którzy byli oprawcami czerpali profity – mówiła szefowa rządu.
Według premier Szydło przepisy te weszły w życie zbyt późno, a przez 28 lat „stare układy konserwowane przez III RP” przyzwalały na to, żeby osoby związane z aparatem bezpieczeństwa PRL otrzymywały wysokie emerytury.
- Rząd PiS, PiS wywiązuje się ze swoich zobowiązań wyborczych również i w tym zakresie i konsekwentnie krok po kroku zmieniamy wszystkie te patologie, które były utrzymywane przez tyle lat - powiedziała szefowa rządu.
Pytana z kolei o ocenę sytuacji w Hiszpanii, premier Szydło podkreśliła, że polski rząd ma niezmienne stanowisko, jeżeli chodzi o sprawy wewnętrzne innych państw członkowskich UE.
- My nie chcemy ingerować, nie ingerujemy w sprawy wewnętrzne państw członkowskich i również życzylibyśmy sobie, żeby inni postępowali dokładnie tak samo wobec Polski. [... ] Sytuacja w Hiszpanii jest trudna, polski rząd wnikliwie się jej przygląda. Hiszpania to kolejne państwo członkowskie UE, w którym są poważne problemy wewnętrzne - to budzi niepokój - powiedziała premier Beata Szydło pytana o referendum w Katalonii.