niedziela, 29 października 2017

III RNs 181/17 Informacja o redukcji stada owiec - uzupełniona

Opinia powiatowego weterynarza wystawiona o mnie na polecenie GOPS

Aż kipi od nienawiści do mnie

Wykopy zrobione na zlecenie zakładów energetycznych w 2016 roku.
Weterynarz kłamie, że błoto na podwórku to moja wina.

Wykopy na podwórku w 2016.
Pół podwórka przekopane. Darń zniszczona.

Wodopój zimą, przed pogłębieniem i poszerzeniem.
Jak widać, woda nie zamarza.

Stajnia Hiacyntówka. Są okna wstawione.
W sumie wstawiłam 7 okien.

Czyste i suche podwórko latem.
Odchody zwierząt na bieżąco zbierane i lokowane na kompoście w ogrodzie.

Pogłębiony i poszerzony wodopój dla moich zwierząt.

Protokół z dnia kontroli w dniu 12.09.2017

Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Olecku
ul. Leśna 40
19-400 Olecko
tel.  87 520 21 48
fax  87 520 22 30
olecko.piw@wetgiw.gov.pl

III RNs 181/17
Informacja o redukcji stada owiec - uzupełniona

W związku z zaleceniami dot. budowy wiaty, informuję, że postanowiłam zredukować pogłowie moich owiec poprzez ubój gospodarczy na własne potrzeby, gdyż w tym roku nie dysponuję środkami finansowymi umożliwiającymi mi podjęcie tego typu kosztownej inwestycji.

Jeśli moja sytuacja finansowa ulegnie poprawie w przyszłym roku, z pewnością i z przyjemnością zbuduję moim owieczkom piękną, ciepłą owczarnię, a drobiowi śliczne, bezpieczne i lisoodporne drewniane kurniki.

Póki co nie stać mnie na spełnienie żądań pana Salamona, do czego przyczyniają się jego represyjne naloty, kary i akcje wymierzone we mnie i moje biedne gospodarstwo.

W związku z powyższym żądaniem dot. budowy wiaty, ubiję i zjem mój nieliczny drób oraz planuję ubijać jedną owcę raz na dwa tygodnie, by wyżywić siebie oraz moje koty i psy. Pozostałe zwierzęta bez problemu zmieszczą się w tej drugiej, lepszej stajni wyposażonej w okna, siano i czystą ściółkę.

Uszkodzone drzwi stajenne będą wymienione na nowe lub całkowicie usunięte, by stworzyć z istniejącej stajni, gigantyczną wiatę o właściwej wentylacji grawitacyjnej.

Co do braku bieżącej wody w stajni - nie jest to problem, albowiem zwierzęta mają całodobowy dostęp do wspaniałego, niezamarzającego wodopoju na moim polu.

Wodopój ma stały dopływ bieżącej, głębinowej wody ciepłej na tyle, że nie pozwala ona zamarzać wodzie zgromadzonej w wodopoju. Jak mieszkam tu 15 lat, woda z tego cieku NIGDY nie zamarzła i nigdy nie musiałam rąbać siekierą tafli, zaś moi sąsiedzi muszą każdej zimy, bo im stawy zawsze zamarzają na twardą kość.

Co do braku prądu w stajni - nie jest on potrzebny moim zwierzętom. Nie potrzebują telewizora do oglądania ogłupiającego TVNu 😊
W porze wieczornej i nocnej zwierzęta obsługuję w latarce czołowej na głowie. Świeci jasno i umożliwia wszelką obsługę zwierząt.

Co do błota na moim podwórku jest to rzecz naturalna na wszystkich gospodarstwach w kraju, które nie posiadają utwardzonego placu.

Dodatkowo do gorszej niż zwykle nawierzchni, przyczyniły się długotrwałe i intensywne w tym roku opady dekadenckiego deszczu. 😊

Inny istotny czynnik mający wpływ na mięsiste błoto na podwórku, to prace ziemne wykonane w 2016 i 2017 roku przez koparkę kopiącą rów pod kabel energetyczny. Nie ma w tym żadnej mojej winy, ani chaosu tak chętnie przypisywanego mi przez pana inspektora Dariusza Salamona.

Co do opisywanej grubej warstwy odchodów na moim podwórku, odnoszę wrażenie, że pan Salamon jest zagorzałym czytelnikiem nienawistnego wobec mnie paszkwila i hejtu prowadzonego przez stalkerów na Facebooku, na stronie Rancho Romantica de Syf, albowiem na moim podwórku odchody zwierząt są sprzątane na bieżąco i zabierane na pryzmy kompostowe do ogrodu, gdzie stanowią jakże cenny do uprawy warzyw nawóz.

Nie ma brudu i grubej warstwy odchodów opisywanych przez wrogich mi ludzi na RRdeSyf na Facebooku. Pan Salamon uległ sugestii.

Oczywiście obecna pogoda czynność sprzątania podwórka utrudnia, a nawet uniemożliwia, ale z całą pewnością nie ma na moim podwórku "grubej warstwy odchodów", zaś w okresie suchym, podwóreczko jest wygłaskane i czyste o czym świadczy dołączone zdjęcie.

Co do nieładu - nie ma nieładu. Na podwórku  nie trzymam żadnych śmieci, złomu itp.
Zagracone podwórko i siedlisko ma pani sołtys i słowo "nieład" pasuje do jej podwórka, a nie mojego pustego i schludnego, wolnego od jakichkolwiek gratów, na bieżąco sprzątanego podwórka.

Uwagi: Nieprawdą jest, jakobym unikała kontroli gospodarstwa przez pana Dariusza Salamona. Skontrolował on na polecenie GOPS Kowale Oleckie moje gospodarstwo we wrześniu 2017 roku, oraz sporządził na miejscu stosowny protokół z tej kontroli.

Protokół ten nie zawierał gróźb odebrania mi zwierząt. Nie rozumiem, czemu taki zapis zawarł w opinii sporządzonej na polecenie GOPS Kowale Oleckie i prawdopodobnie wójta Gminy Kowale Oleckie, pana Krzysztofa Locmana.

Uważam, że ja jako hodowczyni i właścicielka tych zwierząt, mam prawo wiedzieć, jakie złowieszcze plany snuje i realizuje za moimi plecami pan lek. wet. Dariusz Salamon i tzw.  Gminny Ośrodek Opieki Społecznej z Kowal Oleckich.

Sądzę, że nie tylko ja mam wrażenie, że tandem GOPS Kowale Oleckie i PIW Olecko działa w moim przypadku bardziej jak represyjne hitlerowskie Gestapo, niż służby stworzone by nieść pomoc i wsparcie dla biednych rolników.

Moja sąsiadka sołtyska Henryka Naruszewiczowa, osoba majętna, otrzymująca wysokie dotacje unijne, nie postawiła swoim krowom obory ani wiaty. Zamiast tego, postawiła domki letniskowe turystom. Czy jej zwierzęta zostaną również odebrane? PIW Olecko zna sytuację tego gospodarstwa od lat. Co zrobiono w sprawie tego bydła?
Proszę o informację na temat sposobu załatwienia problemu braku wiaty i obory w  gospodarstwie sołtyski.

Być może wypracowane przez PIW Olecko sposoby rozwiązania problemu braku spełnienia podstawowych wymogów w sprawie utrzymania zwierząt w gospodarstwie pani Naruszewiczowej, znajdą również zastosowanie w moim gospodarstwie.

Z poważaniem,

Izabella Redlarska
Czukty 1
19-420 Kowale Oleckie
Tel.511945226

9 komentarzy:

  1. Nie wiem jakie sa powody, ale ten weterynarz az kipi nienawiscia do Ciebie. Mial przeprowadzic inspekcje weterynaryjna, a ponad polowe jego raportu zajmuja osobiste oceny Twojej osoby. Weterynarz i psycholog w jednej osobie...
    Najbardziej rozsmieszyl mnie zarzut, ze nie masz maszyn rolniczych. Wnioskuje stad, ze pan weterynarz jest starej daty i o swiatowym guru naturalnego rolnictwa - Manasobu Fukuoka - nigdy nie slyszal.
    Chetnie zarekomendowalabym mu ksiazke Fukuoki "Rewolucja źdźbła słomy", bo nie znac jej, to dla fachowca wstyd. Wielki wstyd. Nawet wyksztalcenie zdobyte w glebokom Peerelu tego nie tlumaczy.
    I jeszcze jedna sprawa. Pan weterynarz nie wie o istnieniu cieplych zrodel na Mazurach Garbatych. Przeciez z ich powodow niektore jeziora w pewnych czesciach nigdy nie zamarzaja. Niech UDOWODNI ze Twoje zrodlo zamarza.
    BM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że jest członkiem kliki, która postanowiła zniszczyć moje życie i mnie, odebrać mi wszystko co moje, wszystko co kocham.

      On nie ma osobistych powodów aby mnie nienawidzieć.
      Gdy był tutaj, był spokojny, nawet dowcipkował.
      Pomogłam mu przepisać ten protokół, bo przez pomyłkę źle podłożył kalkę. Myślę, że ktoś go programuje by mi szkodził. Prawdopodobnie jest uwikłany w miejscowe układy. Pamiętam nasze pierwsze spotkanie przed laty, gdy psy sąsiadów zagryzły mi kozy. Martwił się jak nie obciążyć za to Urzędu Gminy. U stóp zdychała mu jedna kózka. Nawet nie pochylił się nad nią. Tłumaczył, że on jest bardziej prawnikiem niż lekarzem weterynarii.

      Usuń
    2. Eeee, on nie jest czlonkiem kliki, ale byc moze ma przychody dzieki zleceniom wladz lokalnych. Przeciez za wykonanie inspekcji u Ciebie KTOS mu zaplacil. Tak samo pewnie jest z tym psychiatra, ktory nie zadrze z Gmina, bo mu nie dadza kolejnych zlecen i kasa odplynie. Nic na to nie poradzisz.
      O stosunku pana weterynarza do wladz gminy swiadczy fakt, ze w raporcie z inspekcji weterynaryjnej pisze, ze nieslusznie na blogu "oczerniasz wladze lokalne". A co ma piernik do wiatraka? A skad on wie jakie sa Twoje uklady z Gmina? Nie jego sprawa.
      Albo to gdybanie, ze jesli zima zamowisz pasze, to dostawa nie dojedzie. Hehehe, weterynarz prorok.
      Kolejny kwiatek, to ze z powodu braku elektrycznosci i biezacej wody "nie nalezy zakladac" ze bedziesz w dobrej sprawnosci fizycznej - no doktor Wilczur.
      Pan weterynarz sie skompromitowal piszac takie nieprofesjonalne uwagi w raporcie WETERYNARYJNYM.
      Nie mnie oceniac fragmenty raportu dotyczace warunkow utrzymania zwierzat, ale fakt ze wieksza czesc dokumentu zajmuja gdybania i niemerytoryczne ataki personalne na Ciebie sprawia, ze trudno nie miec podejrzen co do jego bezstronnosci.
      Jakie jest wyjscie? Ograniczyc ilosc zwierzat - jeszcze przed zima - i robic swoje. Masz prawo zyc tak jak lubisz i nikt Ci nie moze narzucac modelu postepowania. Schodz z linii strzalu, wygaszaj konflikty i dbaj o siebie.

      Usuń
    3. 😀
      Dzięki za profesjonalną i bezstronną analizę opinii weterynarza powiatowego. 👍👍👍
      Dobrze skonsultować się z kimś, kto patrzy na sprawę świeżym, bezstronny okiem.

      Oby sędzia, który rozpoznaje moją sprawę wykazał się podobną trzeźwością umysłu i bezstronnością.
      Szczerze mówiąc ogólnie nie wierzę w bezstronność oleckich sędziów, choć tego Borowskiego nie znam.
      Natychmiastowe skierowanie mnie na przymusowe badania wbrew mojej woli zaraz po wniosku GOPS, bez możliwości ustosunkowania się do tego wniosku, brak wyznaczonego pełnomocnika broniącego mnie przed tą zgrają ustawczyków - rokuje fatalnie.

      No i ten termin badania dzień przed sprawą z Maciejewską. Co najmniej podejrzany.😮

      Usuń
  2. "Fakt ze wieksza czesc dokumentu zajmuja gdybania i niemerytoryczne ataki personalne na Ciebie sprawia, ze trudno nie miec podejrzen co do jego bezstronnosci."

    Ja wiem troszkę więcej o nim, o jego zachowaniu, uporczywych kontrolach, jego różnych dziwnych wypowiedziach - więcej niż zawiera ta opinia weterynarza, więc stąd sądzę, że jednak jest zaangażowany w sprawę jako członek kliki. Tak w mojej ocenie się zachowuje.
    Za bardzo po mnie pojechał w tej jego opinii. Za dużo w niej uprzedzen, pomówień, złości, nienawiści. Cała opinia skonstruowana tak maksymalnie negatywnie, by mi zaszkodzić i za wszelką cenę odebrać zwierzęta i wolność.

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto sprawdzić kto Salamonowi zapłacił za inspekcję.
    O inspekcję wnioskował GOPS. GOPS podlega wójtowi Locmanowi.
    GOPS ma powiązania z policją. Trzeba zbadać ten trop.
    Dzięki za podpowiedź.💗

    OdpowiedzUsuń
  4. Co do linii strzału, jestem wystawiona na tarczy od 5 lat.
    Jestem notorycznie atakowana przez stalkerów uprawiających hejt przeciwko mnie w internecie, na Facebooku, poprzez stronę Rancho Romantica de Syf.
    Nie jestem w stanie zejść ze strzału i gasić ustawicznie sztucznie kreowane i podsycane konflikty. Lokalna olecka prokuratura nie chce się zająć tą sprawą. Sama muszę się zmagać z codziennym atakiem przestępców.

    OdpowiedzUsuń
  5. W calym raporcie weterynarz sie nie zajaknal, w jakim stanie sa zwierzeta. Czy chude, czy chore? Nie! Nic o ich kondycji nie wspomina, bo musialby napisac, ze sa syte i zdrowe. To bardzo niewygodna prawda. Gdyby chociaz jedno bylo chore, na pewno by o tym wspomnial, ba, napisal by o tym elaborat co najmniej na 2 strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grube, zdrowe, nażarte i napite.
      W sam raz dla powiększenia pogłowia zwierząt wójta albo jego kumpla 😉

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!