RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
ty wiesz wymeldowac sie trzeba w urzedzie a nie na blogu?
OdpowiedzUsuńNaprawdę?
OdpowiedzUsuńAle aby na normalną kobietę napuścić GOPS, psychiatrę, weterynarię, Sąd, nadzór budowlany i Urząd Gminy - to wystarczy wysłać niepodpisany anonim?
Jestem pewna ze to ukartowana ustawka.
OdpowiedzUsuńCzy Ty te wszystkie wnioski, które publikujesz na blogu, wysyłasz do adresatów?
OdpowiedzUsuńOd 1 stycznia 2018 meldunek mozliwy przez internet.
OdpowiedzUsuńTrzeba miec tylko profil zaufany e-PUAP. Jesli jeszcze nie masz, to przy najblizszej bytnosci w miescie warto zalozyc, musisz tylko wygooglac w swoim powiecie punkty, gdzie mozna to zrobic. Przez e-PUAP mozesz nawet zlozyc wniosek o nowy dowod osobisty i zalatwic wiele, wiele innych spraw. Jezeli nie mieszkasz w miescie, to zalozenie profilu zaufanego na E-PUAP jest jedyna szansa, by nie byc zmuszonym jezdzic do urzedow z kazda sprawa.
http://elk.wm.pl/237686,Nie-musisz-juz-chodzic-do-urzedu.html#axzz4x1jN2Flz
Czyzby czyzby?
OdpowiedzUsuńTak, wszystkie wnioski publikowane na moim blogu wysyłam do adresatów emailem, a następnie jadę podpisać lub złożyć osobiście wydrukowane podpisane niebieskim długopisem.
OdpowiedzUsuńPapa indiana
OdpowiedzUsuńSpokojnie, będę przyjeżdżać do moich zwierzaczków i wiosną posieję warzywa. Ktoś będzie zajmować się moimi zwierzętami podczas mojej nieobecności i przypilnuje mi domu.
OdpowiedzUsuńBardzo mi szkoda ,że wyjeżdżasz ,ale z drugiej strony przynajmniej przezimujesz w dobrych warunkach.To chyba jedyne słuszne rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńOsoba ,której powierzasz zwierzęta to osoba pewna i zaufana? I dobrze Ci życząca? Myślę ,ze tak waśnie jest.
Raczej pewna i w pewnym stopniu zaufana, ale mi dobrze nie życzy,więc będę wpadać często, raz na dwa tygodnie co najmniej i sprawdzać, czy się moich zwierząt nie pozbywa. Generalnie szukam jeszcze kogoś na wszelki wypadek.
UsuńCzy ta osoba to Brunhilda? Jeśli tak to nie wiem, czy ona jest taka godna zaufania... Żebyś tylko nie została oszukana...
OdpowiedzUsuń