środa, 2 listopada 2016

Zmiana planów

Indianka przemyślała sprawę i postanowiła zamiast zajmować się dziś kuchnią - iść nad rzekę i pozbierać drewno, albowiem poziom wody podniósł się znacznie i grozi zalaniem pieńków i wciągnięciem ich przez nurt wzburzonej rzeki.

Prosiła co prawda wczoraj Kamyka, by zabrał to zagrożone drzewo, ale krnąbrny debil nie wykonał zadania. Poszedł zajmować się czymś innym, na co akurat miał ochotę. Na dziś też zapowiedział zajmowanie się czymś innym, więc Indianka nie ma wyjścia. Gdy rozwidni się - idzie nad rzekę zbierać i rąbać drzewo.

Kuchnia zatem musi na sprzątanie poczekać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!