niedziela, 6 listopada 2016

Trzeźwiołek obowiązkowy

Kamyk nadspodziewanie trzeźwy dziś w Olecku. Jutro na 7.00 do pracy się wybiera. Taki obowiązkowy, że aż dzień wcześniej z buta pognał do miasteczka, by jutro na tę 7.00 rano zdążyć. Zanosi mu się na półtora tygodnia pracy. Potrzebna mu kasa na kilka rzeczy, więc niech sobie zarobi. Indianka odpocznie sobie od natręta i jego żywienia. Może się wreszcie całkiem wyprowadzi? Jest nadzieja! :)

Jutro ma padać. Indii zajmie się domem wreszcie. Musi też drewno porąbać.
Zatem rano do rąbania drewna przystąp, a potem szorowanie garów, pranie wełny i kąpiel.

Dzisiaj zmyła stertę naczyń, więc jutro o tę stertę mniej pracy będzie miała.
Namoczona bielizna i wełna czeka na pranie.

Indii musi swoje lustro przynieść ze strychu, by sprawdzić i ewentualnie poprawić swoją nową fryzurę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!