RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 15 grudnia 2012
Zamieć
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A u mnie od rana odwilż i deszcz co nie bardzo mi się podoba. Na podwórku woda po kostki.Koty też przy piecu z tym,że razem z psem.Mój Pikuś jest mały , ma krótką siorstkę i prawie łysy brzuszek .Marznie przy dużych mrozach w ganku, więc jest tam tylko w nocy.W dzień wyleguje się na fotelu albo na kanapie.
OdpowiedzUsuńPodobno nie dobrze wystawiać psa czy każde inne zwierzę na duże różnice temperatur. Jeśli zwierzę przywykło do zimna, to niech lepiej w nim siedzi niż mu robić huśtawkę temperatur.
OdpowiedzUsuńJa zabieram psy do domu tylko w największe mrozy, ale nie trzymam ich pod piecem, tylko w najzimniejszym pomieszczeniu, aby szoku termicznego nie miały i się nie pochorowały. Grunt by pies podwórkowy miał sucho i osłonięte od mroźnych wiatrów. Niektóre rasy np. kaukaz śpią wprost na śniegu bo tak lubią, nawet jeśli mają legowisko wymoszczone słomą - potrafi się uwalić na śniegu i tak kimać. Jest mu po prostu ciepło, bo ma grube futro i jest przystosowany do niskich temperatur.
W mrozy najważniejsze, by zwierz miał pełny brzuch, to wtedy je lepie znosi. Więc w mrozy moje zwierzęta dostają podwójne dawki jedzenia.
OdpowiedzUsuńTo prawda w mrozy i koty i pies jedzą więcej u mnie też tak jest mimo,że całe stado siedzi w domu a pies tylko za potrzebą na dwór wychodzi.Mój pies w ogóle jest dziwny/jeszcze takiego psa nie miałam/wcale sam nie chce być na dworze nawet w lecie.Siedzi na podwórku z nami/najchętniej na stołku/a jak my idziemy do domu to on leci pierwszy.Zostawiony po paru minutach piszczy i drapie w drzwi.Mam go od małego i nie wiem czemu taki jest.Chyba jest zbyt towarzyski by być sam.
OdpowiedzUsuń