RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 8 grudnia 2012
8 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Super! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu świeżo upieczonej mamy :)))
OdpowiedzUsuń(Boże, jak to dwuznacznie zabrzmiało ;))) )
Pewnie niejeden veganin dostanie zaraz zawału ;)))
Tak, dostałam zawału. A co z małymi? Kto je karmi?
OdpowiedzUsuńhahaha :)))
OdpowiedzUsuń"odważna" anonimo ;))) - Małe karmi świeżo upieczona mamusia, a świeżo upieczoną mamusię karmi Indianka - świeżo upieczona hodowczyni królików rasy belgijskiej ;)))
Mam takie małe pytanko: Czy anonima miała w szkole podstawowej język polski i ma blade pojęcie co to jest "przenośnia", "metafora", "porównanie" i tym podobne sztuczki językowe??? ;)))
Gratuluje i też się cieszę! Ale jako hodowca królików od ponad 10 lat muszę koniecznie podpowiedzieć: wody, wody, wody!!! Dla królicy - jest dla niej w tym momencie niezbędna bo teraz je głównie siano i zboże, a więc suche pasze. A karmiąca samica ma wielkie zapotrzebowanie na wodę i musi mieć do niej stały dostęp.
OdpowiedzUsuńI dobrej marchewki, i ciepłej klatki dla młodych. A jak już wyjdą z gniazda to koniecznie wrzuć fotki młodych.
Królisia ma wodę. Mnóstwo wody. Mnóstwo owsa, siano, słomę, gotowane obierki ziemniaków, świeże obierki z jabłek i kawałki dyni oraz jabłuszka. Niczego jej nie brakuje.
OdpowiedzUsuńMałym i ich matce jest ciepło, bo mieszkają ze mną w moim domu, który jest ogrzewany :)))
Tylko mnie martwi wrzaskliwa perlica i gęsi, bo gdy wchodzę do ich pomieszczenia strasznie drą dzioby i obawiam się, aby ten jazgot nie wywołał w młodej mamie stresu. Mam nadzieję, że nie zagryzie swoich młodych z tego stresu.
Jeee!! teraz dopiero doczytałam , bo nadrabiam zaległości :DD Gratulacje!!Tak się cieszę :))) Weganie zapewne dostaną większej ilości zawału ,no ale jak nie chcą dostawać zawału , to niech nie wchodzą na strony nie wegan ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu króliczej rodzinki :)
Usuń