RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
czwartek, 6 grudnia 2012
Przyjmę Sanie Konne Robocze
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Jeszcze potrzebujesz uprzęży, szorowa jest lepsza niż chomątowa, bo łatwiej dopasować do konia (chomąto musi być idealnie do wielkości szyi).
OdpowiedzUsuńZamówiłam szorową, mocną fajną uprząż latem, ale komornik zapierdzielił mi dotacje z konta, więc już nie mogłam wykupić.
OdpowiedzUsuńChyba Indianka zaczai się na drodze na Mikołaja i mu sanie podpierdzieli gdy pójdzie roznosić sąsiadom prezenty ;)))
OdpowiedzUsuńNo, z mojego gospodarstwa sanie ukradziono już 10 lat temu. I nie ukradł ich Mikołaj, aby rozwozić prezenty, tylko lokalna pazerna świnia. Pora na rewanż :)))
Czekam więc na zdjęcia sanek wkrótce ;))))
OdpowiedzUsuń