Sabotaż.
Co to jest sabotaż?
Sabotaż ma także na celu uniemożliwienie lub utrudnienie spokojnego, prawidłowego przebiegu pokojowego marszu patriotów polskich zorganizowanego przez ważną partię polityczną w kraju np. marszu niepodległościowego zorganizowanego przez PIS.
Inny przykład sabotażu: Urzędnik nadużywający swoje stanowisko, wysyła odśnieżarkę na wszystkie drogi w gminie, z celowym pominięciem odcinka drogi przed moim gospodarstwem.
A teraz dywersja. Co to jest dywersja?
Dywersyjny sabotaż – działania bojowe na zapleczu i tyłach wojsk przeciwnika, mające na celu utrudnienie mu działalności na froncie.
Dywersyjny sabotaż, to także szkodliwe działania za plecami rolnika, mające na celu utrudnienie mu działalności rolniczej i spowodowania szkód w postaci zaboru jej zwierząt.
Dywersja to jeden z podstawowych elementów strategii wojny partyzanckiej.
Przykład: Na podanie rolniczki do Urzędu Gminy o odśnieżenie odcinka drogi przed jej gospodarstwem, gdzie pisze w uzasadnieniu, że dojazd jest pilnie potrzebny, bo koniom skończyła się pasza i trzeba dowieźć kolejny zamówiony transport, który nie może przebić się przez śnieg na drodze gminnej - urzędnik zamiast odśnieżyć drogę co należy do jego obowiązków - potajemnie nasyła inspektora weterynarii powiatowej na rolniczkę, by jej zabrano konie, pod zarzutem głodzenia koni.
Inny przykład dywersyjnego sabotażu mającego na celu utrudnienie działalności rolniczej:
12 szczegółowych kontroli jednego gospodarstwa w ciągu roku (Niby wylosowane ;))) )
podczas gdy sąsiadujące gospodarstwa nie są wcale kontrolowane, lub sporadycznie i po łebkach i bez wystawiania mandatów.
Podczas zwinięcia na komendę - prowokatorzy zostają wypuszczeni, natomiast wciągnięci w burdy uczestnicy pokojowego marszu są aresztowani i stawiani przed sądem.
Ponadto sztucznie wywołane burdy są wymówką, dla zakazania dalszego marszu pokojowego w danym momencie, lub/oraz w przyszłości.
Teraz czekajcie na kolejną fajną ustawę, która ograniczy lub zabroni wolnych publicznych zgromadzeń.
Ooo... a tutaj przykład cenzury w internecie:
http://niezalezna.pl/34709-publikujemy-zdjecia-policyjnych-szpicli
Strona zdjęta "odgórnie".
Po to im była potrzebna ustawa o ACTA - aby cenzurować kogo chcą i kiedy chcą...
A tutaj przykład, jak nasza droga policja (droga, bo płacimy na nich nasze podatki - z naszych kieszeni się żywią) "kocha" naród polski:
http://vod.gazetapolska.pl/2746-policyjna-prowokacja-mamy-ich-sfilmowanych