wtorek, 17 października 2017

Zmęczona

Indianka w poniedziałek zapoznała się z opiniami kanalii świadomie i celowo jej szkodzącym za jej plecami. Jest zbyt zmęczona, by zareagować dziś, ale zareaguje. Nie można zostawić takich paszkwili bez komentarza.

Śpiąca Indianka

21 komentarzy:

  1. W nawiazaniu do poprzedniego komentarza, na twoim miejscu napisalabym do Min. Spraw. skarge bardzo precyzyjna:
    1. wskazac konflikt interesow - Twoja sprawa z bibliotekarka, ktora jest spokrewniona z policjantem z miejscowego posterunku i pracownica P.Spol. (podac nazwiska i stopnie pokrewienstwa). napisz o zadziwiajacym zbiegu okolicznosci, ze w dniu wplyniecia anonimu juz byla wizyta obu tych instytucji.
    2. Jak najmniej przymiotnikow, jak najwiecej faktow WERYFIKOWALNYCH
    3. Zamiast slow spisek, intrygi, pisz jakie interesy chce ktos zalatwic na Twoim usunieciu. napisz ze posiadasz 10ha i wielokrotnie probowano cie namowic (czy zastraszac?) bys je odsprzedala (czy byli to tez jacys krewni policjantow?)
    4. Musisz KROTKO przedstawic, skad sie wzielas na Rancho, ze jestes spoza ukladow i niechcacy podpadlasc miejscowej klice, ze jestes sama, nie masz maszyn, jest Ci bardzo bardzo ciezko, ale chcesz zyc w zgodzie z natura.
    5.Nie wiem, skad wyslac skarge, zeby Ci "zyczliwi" na poczcie nie wywalili. Sprawdz, czy mozna slozyc skarge droga elektroniczna. A najlepiej wyslij e-mailem z zaznaczeniem, ze wysylasz tez poczta.
    6. Zrob porzadek na blogu. Wywal wszystkie notki ostre politycznie, antyzydowskie, anty-homo, bo w zadnym urzedzie nikt palcem nie kiwnie, by Ci pomoc, z obawy, ze sami beda oskarzani o antysemityzm, albo homofobie (o o takim zjawisku wspomnial mi kiedys znajomy urzednik)
    7. Stan na glowie i posplacaj jak najwiecej dlugow. Sprzedaj niektore zwierzeta i zdobadz pieniadze, bo i tak moga Ci je zabrac.
    Jak najmniej pisz o swoich krytycznych sprawach na blogu. Zauwaz jak syfiarnia sprytnie wykorzystuje kazda informacje - zawalil Ci sie sufit i juz za chwile mialas kontrole nadzoru budowlanego. Nie pisz zbyt szybko o pozytywach, bo syfiarnia zwiekszy wysilki, by Ci szkodzic.
    I USPOKOJ sie. Pij melise, zeby dobrze spac. Dbaj o siebie.
    Pozdro,
    Blue Moon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blue Moon, dzięki za porady.
      Przymiotniki są, bo muszą być, gdyż emocje są!
      To co te biurwy zrobiły i robią mi to wielkie kurestwo! 😧
      Nie rozumiem, jak można być taką gnidą???
      Tak mi ciężko samej od lat, a te bękarty komuny napuściły na mnie wszystko co się da! 😧😧😧

      Usuń
    2. No właśnie, NIE ROZUMIESZ. Twój problem od lat polega na tym, że nie rozumiesz, jak działa świat. Kupę lat tam mieszkasz i NIE WIDZISZ, albo nie chcesz, NIE ROZUMIESZ, albo udajesz. Blue Moon dobrze Ci radzi - teraz nie ma miejsca na emocje (przynajmniej nie na blogu; w głowie możesz sobie puszczać wodze fantazji), tylko na wielkie przebudzenie rozumu i rozsądne działanie. Żeby pokonać wroga musisz zrozumieć wroga i myśleć tak, jak wróg. Frazesy, okrągłe zdania, pierdyliard przymiotników na określenie czyjegoś charakteru, tylko "zaśmiecają" pisma i wnioski formalne, ZROZUM wreszcie. Masz być rzeczowa. Pisać O RZECZY i DO RZECZY, bo przeciętny urzędas jest tępy i leniwy, i musi mieć w trzech zdaniach jasno wyłożone "o co biega", bo inaczej poczuje się urażony.

      Przeczytałem skany wniosku GOPS o Twoje leczenie. Potwierdzają moje zdanie o urzędasach. Nie dziw się, ani nie pytaj retorycznie, dlaczego ktoś taki chce Ci zaszkodzić. Oni są odczłowieczeni, nie myślą, żyją i działają szablonowo, a każde pismo, czy zagadnienie, czy człowiek trochę inny od innych, jest dla nich PROBLEMEM, który muszą szybko załatwić i odłożyć do segregatorka z napisem: "mam to z bańki". Rozumiesz, czy długo Ci jeszcze trzeba tłumaczyć? Nie masz kolejnych piętnastu lat na fantazjowanie, bo właśnie TERAZ palą Ci się gacie na tyłku.

      Usuń
    3. Może ujmę to w jeszcze innych słowach: urzędniczy beton jest faktem. Układy i układziki są faktem. Pożałowania godną naiwnością jest wierzyć, że "rozbije się czerwony beton" w pojedynkę, w dodatku startując z pozycji osoby o statusie "nikt", ze stanem konta "zero" i nie mając tzw. znajomości. Mało tego - nie mając ani jednej życzliwej osoby w swoim otoczeniu. Dlatego po tylu latach - zmądrzej, zamiast się wymądrzać.

      Życzę Ci, żeby im się nie udało. Żeby zostawili Cię w spokoju (jestem za wolnością wyboru, tak w kwestii życia, jak śmierci, i wkurwia mnie opresyjny system administrowania życiem obywatela, polegający na zaglądaniu mu do gara, w gacie i pod wycieraczkę). Ale życzenia to można cioci na pocztówce wysłać i niewiele to daje. Ty musisz odwalić swoją robotę, i NIE, nie polega ona na wymyślaniu coraz to barwniejszych epitetów i epickich opisów sytuacyjnych.

      Blue Moon nakreślił/a Ci z grubsza dobrą strategię. Pierwsze co zrobiłaś, w odpowiedzi do Blue Moon, to wywaliłaś swoje stare karty na stół: "wielkie kurestwo", "gnida", "bękarty komuny". Komu Ty to piszesz, dziewczyno? Po co? Kto ma wiedzieć, jak jest, ten wie. Kto jest idiotą, ten i tak nie zrozumie. "Tak mi ciężko samej od lat" - no nie mów, serio? Jakoś nigdy o tym nie wspominałaś, poza tymi osiemnaście tysięcy osiemset ośmioma razami.

      Życzę Ci, żeby Cię nie zamknęli, bo - jak tu już ktoś wspomniał przede mną - za Twoimi plecami zlicytują wszystko, co masz, za grosze. I ujdzie im to na sucho, choćbyś się w ósmy paragraf zwinęła, ponieważ jeśli Cię zamkną w psychiatryku, to już nigdy i nigdzie nie będziesz mieć racji. ROZUMIESZ?

      Usuń
    4. No to działaj rozważnie. Powstrzymaj język. I jeszcze raz się zastanów, po co tkwić w miejscu, w którym jesteś "persona non grata" i grozi Ci realne niebezpieczeństwo - nie wilki, nie ogień, nie mróz i nie głód, ani żadna wojna, tylko utrata absolutnie wszystkiego, co masz. Wszystkiego. ROZUMIESZ? Gdy zostanie Ci jedno wielkie "nic", nie zaczniesz już nigdy od nowa. Jeśli poddadzą Cię przymusowemu "leczeniu" psychiatrycznemu, zrobią Ci z mózgu kalafior ("leczenie" polega głównie na tym, żeby pacjent się nie rzucał i nie wkurwiał obsługi, która chce sobie spokojnie odwalić swoją szychtę na zakładzie). Weź, Iza, człowieku, pomyśl, OK? Rzucanie mięsem i "obnażanie lokalnych układów" oraz inne tego typu historie jak widać nie zdały egzaminu. Usiądź i pomyśl, zamiast "usiądź i napisz na blogu o wielkim kurestwie, prześladowaniu, żydokomunie i spisku kosmicznych gejów". Proszę Cię. Bo mnie chuj jasny strzeli, jeśli Cię zamkną i zlicytują, a wszystko dlatego, że pomimo wielkiego intelektu, jaki sobie przypisujesz, od lat leziesz jak jeleń w pułapkę.

      Mam nieprzyjemne uczucie, że po raz kolejny zmarnowałem czas. Może też powinienem sobie pomalować szafę na malinowo i udawać, że nic się nie dzieje.

      Taki Jeden.

      Usuń
    5. Taki jeden, gdzie ja pisałam o "kosmicznym spisku gejów"?
      Nie użyłam nigdy takiego sformułowania.
      Zaś nagonka w internecie jest faktem, 4 strony z pomówieniami i manipulacjami są faktem, autorki tych oszczerstw są faktem. Gdzie tu kosmos?
      Co do orientacji seksualnej, one się z nią nie kryją.
      Są homoseksualistkami. Więc gdzie kosmos?
      To są fakty. Na bieżąco stymulują ataki na mnie i piszą donosy przeciwko mnie. To są fakty.

      Usuń
  2. Faktem to by było, gdybyś umiała udowodnić ich tam robotę.Ośmieszasz się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktem jest, że homoseksualistka Marta Piotrowska na bieżąco kontroluje te strony i komentuje tam oraz nawołuje do akcji przeciwko mnie.

      Usuń
  3. Ja już działam i robię co mogę, by się obronić przed tymi bydlakami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam dzisiaj sadzić drzewka i byliny, stawiać solidną bramę na mostku. Zamiast tego czeka mnie maraton pisania. Muszę się bronić. Wypunktuje bydlakom te wszystkie kłamstwa które o mnie wypisują i manipulacje, jakie przeciw mnie stosują.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czyli jednak niczego nie zrozumiałaś. Trudno.
    "Kosmiczny spisek gejów" był jedynie żartobliwym sformułowaniem, ale - i to jest Tobie właściwe - przyczepiłaś się do jednego słowa i wylałaś wiadro informacji tysiąckrotnie już wylanych. Teraz spędzisz dzień albo na dwa na "wypunktowywaniu", którego nikt nie przeczyta i nikt nie weźmie serio. Im więcej piszesz, tym gorzej to wygląda. I rest my case, good luck.

    TJ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż mylisz się TJ.
      "Kosmiczny spisek gejów" lub podobne określenia padły w opinii psychiatry, szkodliwej opinii, a ja nigdy takich sformułowań nie użyłam, a na pewno nie podczas rozmowy z psychiatrą. Pewnie wyczytał na syficznym profilu lesb na Facebooku i mi dokleił. Lekarzyna od siedmiu boleści!

      Zatem tego typu sformułowania przypisywane mnie, są niebezpieczne, albowiem robią ze mnie oszołoma z urojeniami.

      Usuń
    2. Co do pisania - to oczywiste, że będę pisać.
      A jak mam się bronić? Pozwalając bezgłośnie by mi przypisywano każdą bzdurę?
      Milczenie oznacza zgodę. Nie ma mojej zgody na pomówienia i manipulacje. Udowodnię im złe intencje, tak jak udowodniłam Krystynie Maciejewskiej.
      Ktoś, kto ma sumienie i serce, przeczyta moje słowa i zareaguje, jak trzeba.

      Usuń
  6. Redlarska do roboty sie bierz, a nie do wypisywania farmazonow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Farmazony napisała o mnie Ewelina Giedrojć i ja to jej wszystko wytknę - kłamstwo po kłamstwie, pomówienie po pomówieniu, manipulacje i tendencyjne, szkodliwe przemilczenia. Wszystko. Udowodnię jej złą wolę.

      Usuń
    2. I to, że sama napisała tego maila jako Adam Biały? Tak przecież twierdzisz, chociaż nieco wczesniej wskazywałaś na policjantów

      Usuń
    3. Podejrzewam, że to ktoś z policjantów napisał ten donos.
      To mógł być policjant Maciejewski, mogli inni policjanci, na których złożyłam skargę, mogła napisać pracownica socjalna pod dyktando policjanta.
      Giedrojć może wiedzieć, kto jest prawdziwym autorem donosu, podobnie policjanci, którzy tak ochoczo przywieźli pracownice socjalne do mnie.
      Bardzo szybko im poszło. Zastanawiając o szybko.
      Nie czekali, nie dzwonili do mnie i o nic nie pytali.
      Tylko od razu przyjechali umieszczać mnie w psychiatryku. Może liczyli, ze wpadnę w szał i będą mieli pretekst by mnie od ręki zapuszkować.

      Usuń
  7. Będę pisać i wnioskować aż się uwolnię od problemu, który stworzyła mi Ewelina Giedrojć - "opiekunka społeczna" od siedmiu boleści.
    Pewnie dostanie premię od "życzliwego" wójta za wrobienie mnie w psychiatryk. 😟

    OdpowiedzUsuń
  8. pisz, pisz. Łatwiej jest usiąśc na dupie i sobie popisać niż np. iść do jakiejś pracy zarobkowej żeby rozwiązać problemy finansowe. Kto głupiemu zabroni? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja mam iść do pracy dodatkowej jak Giedrojć chce mnie zamknąć w psychiatryku, debilko?
      Mówiłam jej, że zgadzam się na przytułek w Ełku, bo w Ełku łatwiej pracę znajdę, a ona złożyła wniosek o uwięzienie mnie w psychiatryku. 😟

      Usuń
    2. Pisz skarge do MS. nie zapomnij wspomniec, ze poczatek Twoich problemow wzial sie od konfliktu z bibliotekarka (matka policjanta i jednoczesnie osoba spokrewniona z prac. Op.Spol.). Ze odmowila Ci zaladownia komorki, jedynej mozliwosci na kontakt ze swiatem, gdy w tym samym czasie nielegalnie pobierala prad piekac ciasta w bibliotecznej toalecie.
      Napisalas o tym na blogu i od tej pory zaczela sie nagonka na Ciebie, lacznie z proba oskarzenia o napasc na policjantki, na szczescie sad wnikliwie pochylil sie nad sprawa i po zapoznaniu z nagraniem z monitoringu, natychmiast oddalil pozew. (Jezeli cos w tym przekrecilam, to napisz tak jak bylo, TYLKO PRAWDE). To tak ewidentny konflikt interesow, ze az krzyczy. Na dodatek w pismie OS wspominaja i BRONIA bibliotekarke, czym POTWIERDZAJA, ze ta cala hucpa przeciwko Tobie jest sterowana w jej obronie. Zwroc na to uwage w swojej skardze.
      Kopie pisma wyslalabym do wiadomosci Sadu z komentarzem, ze w zwiazku z wniesieniem sprawy przes Op. Spol. informujesz Wysoki Sad o podjetych przez Ciebie krokach - skarga do Min. Spraw. za rada p. Janusza Wojciechowskiego. Moze Sad bedzie sie baczniej przygladal wnioskowi OS. Poszukaj tez adresu posla w swoim regionie i tez wyslij do wiadomosci (na wszelki wypadek).
      BM

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!