czwartek, 22 września 2022

Pora wstać!

Nie mogę dopuścić do tego aby zmarnować czwartek. Trzeba wstać i zabrać się za papiery.

Całe PRZEMÓWIENIE PUTINA [wersja z tłumaczeniem, POLSKIE NAPISY]

https://youtu.be/3kXAJGEkzvI

Już dziewiąta?

No proszę jak późno się dziś obudziłam!
To przez tą nocną bezsenność!

środa, 21 września 2022

Putin ogłosił częściową mobilizację. "Tylko obywatele, którzy są w rezer...

Podziałane było biurowo

Dzisiaj było podziałane konkretnie w moim domowym biurze. Załatwiłam też trzy ważne sprawy. W planie miałam więcej biurowych rzeczy do zrobienia, ale Brunhilda mi się w grafik wcięła i skończyło się na wspólnym  sprzątaniu strychu w stajni.

Jutro dokończę moje dzisiejsze prace biurowe i podejmę nowe. Muszę się skupić na dokumentach, bo mam ogromne zaległości.

Nauczka

Brunhilda ma brzydki zwyczaj spijania tłustego rosołu z powierzchni zupy, zanim zupa się dogotuje. Gdy wyżłopie znacząco dużo, dolewa surowej, zimnej wody. Skutek jest taki, że zupa traci smak i wyraz.

Wczoraj Brunha znowu dopuściła się świętokradztwa. Ja kupiłam mięso kurze by nagotować rosół, wkroiłam moje warzywa, dodałam moje przyprawy i zioła (ziemniaki, marchew, seler, lubczyk, oregano, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, sól), a Brunha wrzuciła minimalną ilość kaszy, której było tak mało, że nie było jej widać.

Gdy zupka już dochodziła i jej boski aromat roznosił się po podwórku, Niemczysko chciwie zaczerpnęło z wierzchu wszystko co najlepsze, sam tłusty, bogaty smakowo w bulion warzywny rosół i... dla niepoznaki dolało wody. Zupa straciła smak i przestała być pożywna.

Gdy nalałam sobie - to zupa była bez tłustego oka na powierzchni i bez smaku.

Rozczarowana byłam, bo się napracowałam by zjeść swoją pożywną i smakowitą zupę, a Brunha zostawiła mi pomyje.

To była w zasadzie moja zupa. Z moich składników ugotowana dla mnie. Z Brunhą się tylko łaskawie po chrześcijańsku podzieliłam.

Rozgoryczona tym jej występkiem, postanowiłam z Brunhildą się dzisiaj nie dzielić i ugotować pyszną zupę tylko dla siebie.

Wytłumaczyłam Brunhildzie czemu nie chcę z nią się dzisiaj dzielić zupą i o dziwo zrozumiała i przeprosiła za wczorajsze ekscesy. Kupiła swoje korpusy, więc tragedii nie było.

Tym razem moja zupa była wzbogacona o buraczka. Na tego buraczka to tęsknie spoglądała Brunhilda, ale musiała się dzisiaj zadowolić swoją zupą ugotowaną też na porcjach kurzych, ale bez przypraw moich i warzyw. Dodała pokrzywy do swojej zupy, mojego oregano i mojej soli.

Pierwsza zjadła swoją zupę i zaczęła się rozpychać na piecyku. Przeszkadzał jej mój garnek z gotującą się moją bogatą, profesjonalną zupą, który był pełny dobra. Chciała go zdjąć z ognia, aby się moja zupa nie dogotowała. Zaprotestowałam. Dała spokój.

Następnie Brunhilda opuściła podwórko, by nie patrzeć na moją bogatą zupę, a ja spokojnie sobie dogotowałam ją. Teraz będę jeść 😋

Myślę, że nauczkę zapamięta na długo.
Może uda mi się ją w ten sposób odzwyczaić od tej paskudnej przywary psucia zupy. 🤔

Mózg przyćmiony


Dziś mam mózg przyćmiony, ale powolutku działam i robię swoje.
Załatwiam co się da załatwić i nadrabiam zaległości.


APOKALIPSA, czyli UJAWNIENIE! Kto WYGRA wojnę? – Katarzyna Szewczyk 166

https://youtu.be/L8Q1c4ieOfA

Nie będę już informować o moich sprawach

Nie będę już informować publiki o wszystkich mych sprawach, bo siedzi na Facebooku na stronie syfiarni upiorny chuj, który od 10 lat wyłazi ze skóry by mi mściwie zaszkodzić, jak nie z tej, to z innej strony, a wtórują mu chorobliwie zawistne bladzie, które sobie znalazły na jego facebookowym profilu ujście swoich frustracji.

Gramolenie się

Jakżesz mnie irytuje moje własne gramolenie się. Prawie jedenasta, a ja ledwo zasiadłam do papierów! Fakt, doczytałam wczorajszy dokument i go podpisałam. Teraz jeszcze trzeba to wysłać.

Wychodzenie z marazmu



Pisemko dziennie pozwoli mi powoli ogarnąć moje sprawy. Paraliż psychiczny wymaga ode mnie ogromnego wysiłku psychicznego aby go przełamywać. Trzeba się zmuszać do choćby drobnego usuwania przeszkód i trudności z mego życia. Muszę się skupić na regularnej pracy biurowej. Gabinet uszykowany do pracy. Sezon ogrodowy w zasadzie zakończony. Mogę sobie już odpuścić pracę w ogrodzie.

Stajnia i drewutnia wysprzątane. Dom częściowo też. Teraz podwórko trzeba opustoszyć z rzeczy tu wyniesionych wiosną i latem. Tym się może zająć Brunhilda. Na farmie ma być ład i porządek. Skoro tu nocuje za darmo - niech pomaga. Ja tymczasem zajmę się papierami.


wtorek, 20 września 2022

Co się stanie najbliższe miesiące Siostry Jasnowidzki

Już oficjalnie dążą do wprowadzenia w Polsce TOTALITARYZMU

Jeśli ustawa zostanie uchwalona, to Rada Ministrów, ale też premier czy wojewoda, będą mogli ograniczyć prowadzenie działalności gospodarczej bez wypłaty odszkodowań. Nawet w ocenie skutków regulacji stwierdzono, że ustawa będzie miała znaczący wpływ na przedsiębiorców. Mimo to nie skierowano jej do konsultacji społecznych z środowiskiem przedsiębiorców. Uchwalenie projektu oznaczałoby brak rekompensat za straty firmy spowodowane decyzjami rządu. Jest to o tyle ciekawe, że w czasie pandemii PiSowski rząd nie ogłaszał stanu klęski żywiołowej, tylko ogłoszono stan epidemii właśnie po to, by nie płacić odszkodowań. Po wejściu w życie antywolnościowej ustawy, władza nie musiałaby się już tym przejmować. Jeśli projekt Wąsika przejdzie, a rząd ogłosi stan klęski żywiołowej, to państwo będzie mogło zawiesić lub zakazać prowadzenia przedsiębiorcy określonej działalności, nakazać prowadzenie innej, a także oddelegować pracowników do różnych prac i wprowadzić zakaz podwyższania cen lub ustalić stałe ceny. Warto tu zaznaczyć, że przez stan „klęski żywiołowej” aparat władzy w Warszawie nie musi rozumieć jedynie pandemii lub katastrof. Powodem do wprowadzenia tego stanu mogą być na przykład niedobory energii lub gazu. Ograniczenie w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela bez wypłat odszkodowań można uznać za krok niebezpiecznie zbliżający Polskę do dyktatury i oddalający nas od podstawowych standardów państwa prawa. Odszkodowania także często powstrzymywały rządzących przed wprowadzaniem bezmyślnych ograniczeń. https://nczas.com/2022/09/20/wilk-o-projekcie-pis-juz-oficjalnie-daza-do-wprowadzenia-w-polsce-totalitaryzmu/

Ogarnianie dokumentów

Wreszcie dzisiaj przeczytałam ważny dokument, co prawda do połowy, ale przeczytałam. Jutro doczytam i nastąpi epokowa chwila, gdy go podpiszę 😊

Mój paraliż psychiczny nie ustępuje, ale robię co mogę by przełamać impas i się ogarnąć. 😢

Trzeba się przełamywać. Muszę ratować siebie, moje życie w harmonii z naturą, moje zwierzęta i gospodarstwo.

Serbia przygaszona

Serbia dziś przygaszona, zmartwiona problemami. Mimo ciężaru na sercu, próbuje się ogarnąć. Robi, co może by sprostać wyzwaniom życia... Trzeba strząsnąć z siebie ten ciężar... Pomyśleć jak.

Wielkie zmywanie

Nadeszła ta wiekopomna chwila, aby opustoszyć podwórko z nagromadzonego tu latem dobra: czyli naczyń, garnków, sztućców, przyborów kuchennych i plastikowych pojemników na żywność. Niebawem koniec gotowania na dworze, także wszystkie te kuchenne statki popłyną do kuchni, a część na strych.

Woda do mycia nagrzana na piecyku. Poszły w ruch myjki i szczotki. 😊

Dziennik zarazy

https://banbye.com/watch/v_voKu1UkNYfvI

Noc kotów

Dzisiaj spędzam noc z kotami, czyli jak zawsze na farmie. Gdy mieszkałam w bursach - brak było mi ciepła i mruczenia kotów. Ja lubię koty. Ostatnio nawet bardziej niż psy. Koty są takie delikatne, bystre i inteligentne jak Ja. Moje koty lubią spać ze mną. Lubią Mnie i ufają MI. Jestem ich ukochaną boginią. ☺😇

Depresyjne paździochy

Każdy najgorszy dzień ma elementy pozytywne. Taki był dzień 14 września. Udało się wtedy sprzątnąć cegły z ogrodu. Przeniosłam dwa regały ze stajni do domu. Umyłam je. Są zniszczone, ale jeszcze posłużą w kuchni do trzymania garnków. Meble z paździerza nie nadają się na wieś. Rozpadają się jak domki z kart. W stajni u Bandziora jest już całkiem wysprzątane. Bandzior jest niebezpieczny. To nieokiełznany pies. Zagraża moim kotom i kurom. Trzeba będzie go oddać. Tylko najpierw musi Amari wrócić. Do sprzątnięcia w stajni pozostał kąt z chrustem. Chrust musi być przeniesiony do drewutni. Drewutnia ma krokwie i deski do odzysku.

Depresyjne paździochy



Każdy najgorszy dzień ma elementy pozytywne. Taki był dzień 14 września.
Udało się wtedy sprzątnąć cegły z ogrodu. Przeniosłam dwa regały ze stajni do domu. Umyłam je. Są zniszczone, ale jeszcze posłużą w kuchni do trzymania garnków. Meble z paździerza nie nadają się na wieś. Rozpadają się jak domki z kart.

W stajni u Bandziora jest już całkiem wysprzątane. Bandzior jest niebezpieczny. To nieokiełznany pies. Zagraża moim kotom i kurom. Trzeba będzie go oddać.  Tylko najpierw musi Amari wrócić.

Do sprzątnięcia w stajni pozostał  kąt z chrustem. Chrust musi być przeniesiony do drewutni. Drewutnia ma krokwie i deski do odzysku.




 

Jak pozbyć się kurzu? 5 sprawdzonych sposobów na pozbycie się kurzu z domu



Kurz to zjawisko znane każdemu. Pomimo częstego sprzątania i dbałość o porządek, prędzej czy później kurz osiada na meblach, sprawiając wrażenie zabrudzenia i zaniedbania pomieszczenia. Jak pozbyć się kurzu z domu oraz co zrobić, by zmniejszyć skłonność do jego osiadania?

Czym jest kurz i skąd się bierze? 

Pomimo coraz to nowszych i doskonalszych środków czyszczących, całkowite wyeliminowanie kurzu z mieszkania jest praktycznie niemożliwe. Ten lekki osad, unoszący się w powietrzu bądź osiadający na meblach, pochodzi ze zróżnicowanych źródeł, a ich zwalczanie przypomina zwykle walkę z wiatrakami. Istnieją jednak skuteczne sposoby na ograniczenie jego natężenia. Aby przyniosły rezultaty, należy uzmysłowić sobie czym jest kurz. Najogólniej mówiąc, to zbieranina cząsteczek o rozmiarach poniżej 500 mikrometrów. Na skład tego osadu składa się mnóstwo elementów – pyłki roślin, dymów, związki zawarte w dymie papierosowym, gazie kuchennym, a nawet martwe komórki naskórka.

Skąd bierze się kurz? Najprościej byłoby stwierdzić, że z brudu. Problem ten jest jednak dużo bardziej złożony. Jak zostało wspomniane powyżej, kurz stanowi mieszaninę wielu zróżnicowanych elementów. Abstrahując od ich zgłębiania przyznać jednak należy, iż pył ten zwykle zbiera się w miejscach sprzątanych najrzadziej. Jak pozbyć się kurzu w mieszkaniu?

Podstawa – prawidłowa wentylacja

Jednym z najczęstszych powodów gromadzenia się kurzu jest słaba cyrkulacja powietrza, spowodowana niewłaściwą wentylacją. Stąd też walkę z niechcianym pyłem zacznij od zbadania jej stanu. Upewnij się, że kratki wentylacyjne w Twoim mieszkaniu nie są zabrudzone lub zatkane. Aby zaś tego uniknąć, regularnie przecieraj je morką ściereczką. Raz na jakiś czas wyjmij je oraz dokładnie umyj w ciepłej wodzie z dodatkiem detergentu.

Regularne wietrzenie pomieszczeń

Skutecznym sposobem pozbycia się kurzu na meblach oraz innych elementach w mieszkaniu jest także jego regularne wietrzenie. Nie od dziś wiadomo, że roztocza pojawiają się najczęściej w warunkach wysokich temperatur i dużej wilgotności. Problemu tego unikniesz, regularnie otwierając okna w mieszkaniu. Latem należy robić to nawet kilka razy w ciągu godziny. Zimą natomiast najlepiej przewietrzyć pomieszczenie raz, a dłużej. W ten sposób nie wychłodzisz murów budynku, a wpuścisz do niego rześkie powietrze.

Częste odkurzanie i rezygnacja z dywanów

Tuż po kurzu na meblach, najbardziej podatnym miejscem na jego osiadanie się są dywany i wykładziny. Dlatego najskuteczniejszym rozwiązaniem jest rezygnacja z nich na rzecz paneli czy płytek, które dużo łatwiej utrzymać w czystości. Jeśli jednak nie chcesz wprowadzać takich zmian, pamiętaj, aby regularnie trzepać dywany na zewnątrz. Nie zapominaj również o częstym i dokładnym odkurzaniu podłóg. Przystępując do tej czynności upewnij się jednak, że odkurzacz posiada szczelną obudowę. W innym przypadku część zbieranego kurzu będzie z powrotem wypuszczał do mieszkania.

Czyszczenie kaloryferów

Kaloryfery bądź grzejniki to elementy, o których wiele osób zapomina podczas sprzątania. Tymczasem zanieczyszczone – również mogą stać się źródłem niepożądanego osadu. Jak wyczyścić grzejnik z kurzu? Wszystko zależy od rodzaju instalacji. Najtrudniejsze do oczyszczenia są bez wątpienia kaloryfery żeberkowe. Do wielu ich miejsc nie dotrzesz bowiem ściereczką. Pomocny w tym przypadku może okazać się kij owinięty szmatką zwilżoną specjalnym aerozolem. Łatwo przeniknie on do przestrzeni między żeberkami, skutecznie je oczyszczając. Jeśli jednak szczelinki są na to zbyt wąskie, co ma miejsce chociażby w przypadku kaloryferów płytowych, do ich oczyszczenia możesz posłużyć się linijką owiniętą gazikiem lub cienką szmatką.

Czym ścierać kurze, w jaki sposób, z jaką częstotliwością – to najczęstsze wątpliwości związane z usuwaniem niechcianego pyłu. To też kwestie mające istotny wpływ na powodzenie tego procesu. Zastosowanie się do przedstawionych powyższej wskazówek pomoże Ci skutecznie zwalczyć nieprzyjemny osad.

https://www.grupapsb.com.pl/porady/porada/jak-pozbyc-sie-kurzu-5-sprawdzonych-sposobow-na-pozbycie-sie-kurzu-z-domu.html

Ślady zaawansowanych cywilizacji

Znajdujemy ślady wielkich, zaawansowanych cywilizacji w Indiach i Chinach. W Indiach opisy super zaawansowanych technologicznie statków kosmicznych, a w Chinach zaawansowaną medycynę naturalną.
Dawniej ludzie byli mądrzejsi niż teraz.

poniedziałek, 19 września 2022

Szczepionki trujonki

Od dawna was ostrzegałam o tym, abyście nie brali szpryc zatruwających wasze organizmy. Ostrzegałam? A wy barany daliście się zatruć. 😒

Norka, podnieś świadomość

Norka, podnieś swoją świadomość

https://youtu.be/xdvucc_YfiQ

SQUID GAME w prawdziwym ŻYCIU i WIELKI RESET! Kto naprawdę rządzi ŚWIAT...

https://youtu.be/xdvucc_YfiQ

Czy poszkodowany dostanie odszkodowanie?

Czy Niemiec poszkodowany komplikacjami poszczepiennymi dostanie wnioskowane odszkodowanie?

Nie wiem. Koncern farmaceutyczny jest w stanie przekupić zarówno biegłego jak i sędziów.

Trzymam kciuki za Niemca poszkodowanego przez szczepionkę i życzę mu wygranej sprawy.

Rusza proces o odszkodowanie za szkody zdrowotne po przyjęciu covidowej szczepionki. Zakrzepica zatok i żył mózgowia


Film dokumentalny o dramatycznych wydarzeniach w Jedwabnem

Lekarze wskazują, że to właśnie covidowa szczepionka AstraZeneki wpłynęła na nagłe pogorszenie stanu zdrowia 37-latka i doprowadziła do zakrzepicy zatok i żył mózgowia.

W czerwcu 2021 r. Szpital Uniwersytecki w Tybindze opisał ten efekt uboczny jako „nowo zdefiniowany zespół, który prowadzi do powstawania skrzepów w rzadkich miejscach (…) i prowadzi do zmniejszenia liczby płytek krwi".

Z kolei Instytut Paula Ehrlicha opisuje również tę chorobę „jako poważny, w kilku przypadkach śmiertelny efekt uboczny" dwóch szczepionek wektorowych koncernów AstraZeneca i Johnson & Johnson.

Regularne badania i przyjmowanie leków rozrzedzających krew

37-letni Sebastian Schoenert zamiast na Rodos, gdzie planował wakacje krótko po przyjęciu covidowej szczepionki, trafił na oddział intensywnej terapii w Szpitalu Uniwersyteckim w Kolonii. Po opuszczeniu kliniki przez wiele tygodni nie mógł wrócić do pracy. Ze względu na ryzyko ponownej zakrzepicy, przez kolejne miesiące musiał regularnie badać krew i przyjmować leki rozrzedzające krew.

Zarówno Szpital Uniwersytecki w Kolonii, jak i Uniwersytet w Greifswaldzie, które badały jego przypadek, zaświadczają, że w wyniku covidowego szczepienia doznał niepożądanego odczynu poszczepiennego – zakrzepicy zatok żylnych mózgu.

Według prawnika Joachima Caesar-Prellera, który reprezentuje powoda, raporty medyczne w tej sprawie są jednoznaczne. A odszkodowanie powinno być formalnością.

AstraZeneca nie chce zapłacić

Koncern AstraZeneca odrzucił jednak propozycję ugody przedsądowej. W oświadczeniu przesłanym redakcji MDR, która szeroko opisuje całą sytuację, podkreśla, że „stosunek korzyści do ryzyka był pozytywny", a ponadto o „bardzo niskim ryzyku wystąpienia zakrzepicy żył zatokowych informowano w ulotce o produkcie i fakt ten znany już był w trakcie kampanii szczepień".

Ponadto koncern „ubolewa", że doszło do takiej sytuacji, ale wobec przekazanych informacji o możliwych skutkach ubocznych, nie czuje się zobowiązany do wypłaty odszkodowania.

„Producent, który notuje ogromne zyski ze szczepionek, powinien także płacić za szkody"

37-latek zdecydował więc o wystąpieniu na drogę sądową. Jak podaje MDR, pozew złożono już w marcu br., ale rozprawa się przedłuża. Sędziowie powołali biegłego, który ocenia prawdopodobieństwo, że to właśnie szczepionka przeciwko COVID-19 AstraZeneki doprowadziła do zakrzepicy zatok żylnych mózgu. Analizuje też, czy informacje przekazywane przez producenta były właściwe.

Mężczyzna ostatecznie stara się o 30 tys. euro odszkodowania. Kwota została wyliczona na podstawie czasu spędzonego w szpitalu.

– Tu nie chodzi o miliony. Dla mnie to rzecz oczywista, że producent, który notuje ogromne zyski ze szczepionek, powinien także płacić za szkody, które mogą powstać po szczepieniu. Jeśli są odpowiedzialni, muszą także i za to ponieść odpowiedzialność – komentuje Sebastian Schoenert.

https://nczas.com/2022/09/19/rusza-proces-o-odszkodowanie-za-szkody-zdrowotne-po-przyjeciu-covidowej-szczepionki-zakrzepica-zatok-i-zyl-mozgowia/

Gwiazdnica pospolita - Stellaria i jej właściwości na reumatyzm, raka i ...

Wielka Biblioteka Aleksandryjska. Rozkwit i Upadek

https://youtu.be/NHz1ls5d740

Jutro rosół

Jutro ugotuję rosół i może upiekę chleb lub pizzę.

Dzisiaj się przejdę na uspokojenie.



Jest wkurw 😠

Będzie jutro pisane, aż się będzie kurzyło. 😈

Nachodzenie włościanki niedopuszczalne 😐

Co to za zwyczaje, aby nachodzić bez uprzedzenia i łazić po cudzej posesji pod nieobecność włościanki? Jak ja bym tak wparowała do nich na podwórko bez ich zaproszenia i wiedzy i myszkowała?
Byłoby miło? 🤔

Ci ludzie zakłócili mir mojego gospodarstwa, zaingerowali w moją prywatność i jeszcze mają czelność opłacać hejterów, aby mi ubliżali. 😳

Oddam im tego psa w pizdu i nie chcę mieć z nimi i ich psem nic wspólnego!

Jakim to klaunem trzeba być by kobiecie wcisnąć agresywnego psa i jeszcze bezczelnie ją nachodzić bez zaproszenia i bez jej zgody i robić chamskie kontrole, a na dodatek opłacać hejterów by ją obrażali i z równowagi wytrącali! 🙄

Izabella INDIANKA Redlarska

Bandzior został mi oddany na własność

Bandzior został mi oddany na własność, a nie dany do adopcji z szeregiem haczyków, takich jak prawo do niezapowiedzianych kontroli na moim gospodarstwie podczas mojej nieobecności. 😠

Skoro się podjęłam trzymania i karmienia cudzego, zepsutego psa to należy się tylko cieszyć i być mi wdzięcznym, a nie robić bezczelne najścia na moje gospodarstwo za moimi plecami. 😠

A jak ktoś twierdzi, że się źle zajmuję psem - to niech zabiera psa i spierdala. Ja wolę moją suczkę Amarii, bo to mądra, dobra psina, która moich kotów nie zabija.

Czyżby poprzedni właściciel, który skąpił swojemu psu mięsa, a jednocześnie tracił czas i pieniądze na paliwo by robić uzurpatorskie kontrole na moim gospodarstwie, sowicie wynagrodził paszkwilantów z syfa za prowokowanie i obrażanie mnie? Jak się wkurwię, to znajdę umowę i ją unieważnię, a poprzedni właściciele będą się z tym psem bujać sami. 😈

EWAKUACJA OSZCZĘDNOŚCI. KOMUNA 2.0 – Katarzyna Szewczyk [Agent Specjalny...

https://youtu.be/npEajI6gs0Q

SQUID GAME w prawdziwym ŻYCIU i WIELKI RESET! Kto naprawdę rządzi ŚWIAT...

https://youtu.be/xdvucc_YfiQ

Są znacznie zdrowsze niż płatki owsiane, wystarczy 20 g dziennie | Dr Ba...

https://youtu.be/aZ6nwAbPZzA

Wstał nowy dzień 😊

A wraz z nim wstała piękna Isabelle. 😊
Od czego by tu zacząć działania? O, jest plan. 😊

Bezczelne nachodzenie hodowcy

Ludzie, którzy się zrzekli psa Bandziora na moją rzecz, nie dali mu jego budy - mimo, że w imieniu Bandziora o nią prosiłam, nie podrzucali czasem karmy mając dostęp do taniego mięsa po 30 groszy za kilogram, słowem nie interesowali się psem po jego oddaniu. Pies przestał być ich problemem. Przestał dla nich istnieć.

Mieli ważne powody, by psa oddać, bo pies duży i silny, zdolny przewrócić człowieka, a drobna właścicielka była ciężarna i istniało ryzyko poronienia, gdyby taki wielki pies się na nią rzucił i ją przewrócił.

Ostatecznie to nie wielki pies spowodował utratę dziecka, a wymuszona przez rząd szpryca. Pani poroniła po zaszczepieniu się w Polsce na covid, bo wyjeżdżała za granicę i w związku z tym wymuszono na niej szczepienie.

Zimą hejterska strona na Facebooku sponsorowana przez Żyda Marka Zuckerberga, rozpętała kolejną nagonkę na mnie rozpowszechniając fałszywe informacje na mój temat i owego psa, jakobym to miała rzekomo psa zagłodzić i zamrozić. Udostępniano zdjęcie innego psa, który zdechł komuś innemu, w innym budynku. Ten inny pies był podobny, budynek podobny, ale trup sprzed kilku lat co było wyraźnie opisane pod tym zdjęciem. Natomiast manipulanci wycięli oryginalny opis i starym swoim sposobem dopisali nowy scenariusz ze mną i Bandziorem w rolach głównych. Z Bandziora zrobili ofiarę, a ze mnie oprawcę - ze mnie która dba o tego psa od wielu miesięcy, odkąd pies trafił na moją farmę.

W tej sytuacji para, która mi Bandziora podarowała poczuła się uprawniona do nachodzenia mnie w moim domu i na moim Rancho - bez mojej wiedzy i zgody. Było to bodajże w lutym 2022 roku.

O ich niespodziewanym najściu poinformowała mnie obecna na miejscu Niemka. Według jej relacji Bandzior oszczekał ich i nie dał się dotknąć. Oni podczas tej bezczelnej kontroli nawet nie przywieźli swojemu psu kawałka mięsa.

Wkurzona najściem wysłałam do nich smsa by psa zabierali, bo ja tutaj nie chcę żadnych najść.
Sms pozostał bez echa, telefonu nie odbierali.

Latem 2022 przypadkiem spotkałam tego byłego właściciela psa Bandziora. Jeździ autobusem jako kierowca. Wpierw go nie poznałam. Zgadaliśmy się i wyszło na jaw, że to on przywiózł mi Bandziora. Wtedy zaproponowałam by zabrali Bandziora. Zadzwonił do swojej żony w tej sprawie, ale pani nie pałała chęcią ponownego przygarnięcia problematycznego psa.
Teraz się okazuje, że skasowali numer telefonu.

Ja się pytam, jakim prawem ktoś, kto pozbywa się psa i nie wykazuje chęci ponownego zaopiekowania się nim i karmienia go na swój koszt robi najazd na moje gospodarstwo celem bezczelnej, uzurpatorskiej kontroli? Mir mojego domu został naruszony! 😐

Ja sobie, kurwa, nie życzę tutaj żadnych najść!
W sytuacji, gdy nie chcesz psa z powrotem, nie rób mi tu żadnych najść! I przestań babo słuchać hejterów, którzy dla hecy szkalują mnie i urządzają na mnie nagonkę!!! 😠

A gdy zechcesz psa zabrać - to ZADZWOŃ do MNIE i umów się jak człowiek!

Tel. 506200135

niedziela, 18 września 2022

Czeka nas globalne niewolnictwo

Polacy jedzą skażone mięso z Zachodu

Zdumiewająca Wiedza Astronomiczna Starożytnych. Czy Posiadali Teleskopy?

https://youtu.be/nHHzzawr0Dw

Starożytne Indie: Vimany. Pojazdy bogów.

https://youtu.be/hQ-gzgN4bwE

Jak rozmnożyć macierzankę.

https://youtu.be/zgMsEjm34kY

Wstajesz w nocy do toalety? To może oznaczać problemy!

https://youtu.be/PWUXM7quFnc

Całkowicie bezpieczna i skuteczna szpryca? 😂 Nowe, bardzo ważne badania.

https://youtu.be/eMnrGH-5Fug

Zaplanowane zabicie klasy średniej cenami Energii

https://youtu.be/ZWFUNibZpHk

Spróbuję znaleźć Bandziorowi nowy dom

Dam ogłoszenie na portalu ogłoszeniowym.
Na pewno ktoś potrzebuje ostrego psa do pilnowania podwórka.

Śpiącam

Oj, chyba obiadokolacji dziś nie będzie.

Poprzedni właściciele psa zlikwidowali numer telefonu

Nie mam z nimi kontaktu. Ale syfiarze z Facebooka mają i mogą im przekazać, że pies jest do zwrotu. Do roboty, lebiegi!

Zagotuj goździki, wypij płyn, a będziesz wdzięczny za tę radę

https://youtu.be/MyQJAUUp16I

Plan na jutro

1. Dozbieranie doniczek i skrzynek.
2. Schowanie ich do domu, do magazynu.
3. Uszykowanie kasty z ziemią w piwnicy.
4. Posadzenie kolejnych sztobrów w doniczkach.
5. Oczyszczenie oregano z trawy.
6. Ścięcie liści selera do ususzenia na zimę.
7. Nacięcie herbaty na zimę.
8. Poukładanie ziemniaków w skrzynkach w piwnicy.
9. Przygotowanie posiłków.

Co na obiad?

Jestem trochę zmęczona i znużona. Przydałoby się coś na obiad zrobić.
Może proste frytki?
Na ogrodzie rośnie buraczek całkiem duży.
Są też ze dwie duże marchewki. Znajdzie się i malutka cukinia. Jednak nie mam siły na większą akcję kulinarną. Wystarczą frytki.

Pracowita niedziela

Dosprzątany box w drewutni. Doniczki pozbierane z podwórka i stajni. Zioła wyniesione na strych stajni. Sztobry kaliny, porzeczki czarnej i jagody goi posadzone. Posiany szpinak i pszenica ozima. Podlane buraczki. Dopilnowana realizacja umowy.

Zapraszam TOZ do odbioru Bandziora!

Zapraszam TOZ do odbioru psa-mordercy o adekwatnym imieniu - Bandzior.
Pies jest agresywny, bezwzględnie zabija zwierzęta, po prostu gruchocze im kości i obdziera ze skóry (nie zjada, zabija dla przyjemności). 
Bandzior wymaga kojca/klatki, a ja tutaj czegoś takiego nie mam.   
 
On tylko toleruje małe pieski. Rzuca się na i zabija koty, mimo, że je zna. Żadnemu żywemu stworzeniu nie przepuści. Rzuca się nawet na przelatującego bociana. Nie da się go zresocjalizować (próbowałam).
 
Psa dostałam jako dorosłego z brzydkimi narowami i niestety nie da się go już odzwyczaić od tych złych nawyków. Zdjęłam poprzednim właścicielom z pleców problem, pomogłam im, ale niestety teraz okazuje się, że ja się z nim męczę. Chętnie i automatycznie się mordercy zrzeknę w dniu jego odbioru.
 
Zupełnie inaczej się zachowują psy wychowane od małego przeze mnie. One nie zabijają moich zwierząt, a ten tak. Moje psy wyhodowane przeze mnie od małego - chronią moje zwierzęta. Ten tylko potrafi zabić.
 
TOZ z pewnością ma kojce i klatki oraz możliwość zebrania zbiórki na nową klatkę i budę jeśli potrzeba.
Ja nie mam możliwości zebrania zbiórki na klatkę, dlatego niestety z ulgą tego akurat psa oddam. 
 
Pies jest zdrowy i prawidłowo odżywiony. Jedyną, ale poważną jego wadą jest skłonność do zabijania.
Proszę koniecznie o telefon przed przyjazdem, to psa przygotuję do odbioru, aby ratowników nie zagryzł. tel. 506200135
 
Z uszanowaniem,
Izabella Redlarska
Zatroskany hodowca
 
 


Rancho(@)adres.pl

sobota, 17 września 2022

Żydzi robią z Polaków wariatów

... Aby przejmować polską ziemię.

Nasze polskie oregano nazywane było dobrą myślą bo daje kojące sny

https://youtu.be/Frstd7b2bis

Lechistan II [zbiór pism z lat 1633-1939]

https://youtu.be/lG19jLqO0r0

Nie dam się wykorzenić

... Z mojej ziemi.

Co kryje się za słowami Alfabetu?

https://youtu.be/Od1BKE34ZBE

Erich von Daniken - Wszyscy jesteśmy dziećmi bogów - Audiobook PL

https://youtu.be/r99lQ5HQZWw

Pracowita sobota

Stajnia uprzątnięta. Wreszcie jest miejsce na deski i krokwie z drewutni. Nie było, bo Brunhilda zawaliła stajnię gałęziami. Teraz gałęzie i chrust przeniesione do drewutni. Z jednego boxa drewutni w większości usunięta żyzna gleba. Przewieziona w inne miejsce - tam gdzie potrzebna dla wyrównania terenu.

Cegły z ogrodu już zabrane do stajni. Tak powstaje ład i porządek. 😊

W następnym tygodniu rozbiorę deski z drewutni i wybiorę glebę do użyźnienia ogrodu. Deski się przydadzą do różnych projektów. Gleba żyzna zaś to cenne podłoże pod pomidory i ogórki.

W przyszłym roku zbuduję dużą szklarnię z kamienia i używanych okien. 😊
Będzie pomidorowo i smakowicie 😊
Uwielbiam pomidory 😍

Posiałam wczoraj śliwki węgierki na nowym kompoście. Wcześniej też ałycze żółte i bordowe. Liczę na las sadzonek drzew owocowych w przyszłym roku 😊

Mam nasiona malinówki 😋
Posieję na kompoście i na rozsadniku. Będę miała pyszne jabłka 😊😋

Jeden parapet już pełen posadzonych sztobrów porzeczek, kaliny, jagody goi.

Jeszcze trzeba ukorzenić róże w ziemniakach.

Czarodziejski paluszek 😊

Mam taki czarodziejski paluszek, który zasysa tekst z ekranu. Ale gdy zmieniam ekran, to nie mogę tego tekstu zassanego przywrócić. Szkoda. To taka ograniczona magia. Magia warunkowa. Działa tylko na danym ekranie z którego się zassało tekst.

Wilkołak


  • Zdolności – wilkołaki posiadały wiele nadnaturalnych cech, jak np. możliwość zmiany wyglądu od człowieka przez pół-człowieka pół-wilka do samego wilka, choć najczęściej mówi się o tej drugiej formie. Posiadały wielką siłę oraz zwinność. Mogły też wspinać się z zawrotną prędkością, a także wskakiwać i zeskakiwać z dużych wysokości, nie robiąc sobie przy tym krzywdy. Miały doskonały węch i słuch, nawet w ludzkiej postaci. Potrafiły również widzieć w ciemnościach. Ważną cechą wilkołaka była też jego nadzwyczajna atrakcyjność, gdy wyglądał jak człowiek.

Kim byli Hunowie? Pochodzenie koczowników Wielkiego Stepu.

https://youtu.be/CL4XNH-Oa78

Odkrycie w Egipcie zaszokowało cały świat!

Zebrałam oregano

Ususzę na zimę. Trochę późno za to się zabrałam, ale smak i zapach nadal ma ta przyprawa. Do pizzy będzie doskonała.

Sara James nie jest Polką


Ta dziewczyna nie jest Polką. Nawet nie wygląda jak Polka!
Ona jest córką nigeryjskiego Murzyna i polskiej Żydówki.
Według zasad żydowskich, to matka przekazuje narodowość żydowską swojemu potomstwu, także Sara jest afrykańską Żydówką. Żadna to Polka!
Moim zdaniem z uwagi na żydowskie pochodzenie jest tak bardzo lansowana,
z powodów politycznych, bo Żydzi w USA mają dużo do powiedzenia.
W moim odczuciu świat arabski USA głosował przeciwko niej z uwagi na jej żydowskie pochodzenie, bo żydowski Izrael morduje Arabów w Palestynie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Sara_James 

Zmiana warty. Sędziowie przechodzą do Amerykanów | NCZAS.COM


A to ci dopiero siurpryza! W walce, jaką Niemcy prowadzą przy pomocy Volksdeutsche Partei, z którą kolaborują niezawiśli sędziowie zrzeszeni w dwóch partiach politycznych: Iniuria i Themis – zanosi się na przełom. Nie chodzi oczywiście o żadną praworządność, bo to tylko pretekst, przy pomocy którego Niemcy pragną spacyfikować Polskę na drodze budowy IV Rzeszy, tylko o prawdopodobną zmianę protektora.

Ale incipiam. Przypominam, że walka o praworządność w Polsce rozpoczęła się od marca 2017 roku, po fiasku „ciamajdanu", który był kulminacyjnym momentem w walce „o demokrację". 7 lutego 2017 roku gospodarską wizytę w Warszawie złożyła Nasza Złota Pani, która porozmawiała z kim tam trzeba i na tej podstawie, a także – jak przypuszczam – ocenach przeprowadzonych przez BND doszła do wniosku, że nie ma co zawracać sobie głowy „demokracją" i szlajać się po ulicach z niedorżniętymi ubekami i ich konfidentami, tylko za rogi trzeba chwycić byka praworządności, a wtedy na pierwszą linię frontu będzie można rzucić niezawisłych sędziów, zaniepokojonych rządowymi zamiarami ustanowienia nad nimi batoga. 

Bo niezawiśli sędziowie po transformacji ustrojowej wyemancypowali się z jakiejkolwiek zależności od konstytucyjnych organów państwa, chociaż oczywiście zależności służbowe w ramach tajnej współpracy z bezpieką pozostały, a w „wolnej Polsce" rozwinęły się jeszcze bardziej – między innymi dzięki „operacji Temida", w ramach której ABW werbowała w środowisku sędziowskim nowy narybek agentury. Toteż perspektywa ustanowienia nad nimi batoga, którym rząd „dobrej zmiany" w postaci Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego by wymachiwał, psując w ten sposób wszelką przyjemność z oddawania się miłej korupcji, była nie do zniesienia.

Film dokumentalny o dramatycznych wydarzeniach w Jedwabnem

Donald Tusk…

W tej sytuacji podjęcie kolaboracji z Volksdeutsche Partei stało się oczywistą oczywistością, tym bardziej że nieprzejednany wróg rządu „dobrej zmiany" w osobie Donalda Tuska był na każde skinienie Naszej Złotej Pani, która sobie w nim szczególnie upodobała. Na tym została ufundowana strategia „ulica i zagranica", a w ramach tej strategii niezawiśli sędziowie z obydwu wymienionych partii zyskali w swojej walce o całkowitą bezkarność punkt oparcia w postaci instytucji Unii Europejskiej, przede wszystkim Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

I wydawało się, że dla tej kolaboracji z Volksdeutsche Partei pod kierownictwem Donalda Tuska nie ma alternatywy. Jednak w czerwcu ubiegłego roku przybył do Europy amerykański prezydent Józio Biden, który nie tylko dwukrotnie rozmawiał z Putinem, ale również raz z Naszą Złotą Panią. Co powiedział Putinowi i co powiedział Naszej Złotej Pani – wiele bym dał za to, by się tego dowiedzieć, bo po tych rozmowach wydarzenia nabrały przyspieszenia.

Putin najwyraźniej zdecydował się na stworzenie na Ukrainie faktów dokonanych w postaci „demilitaryzacji" tego państwa, to znaczy wybicia mu z głowy udziału w NATO, a z kolei Nasza Złota Pani posłała na ojczyzny łono Donalda Tuska z misją objęcia stanowiska premiera po szczęśliwym wymiksowaniu znienawidzonego Naczelnika Państwa.

Lecz – jak mówi poeta – „tymczasem na mieście inne były już treście". Długotrwała nieobecność w Polsce Donalda Tuska sprawiła, że ożywiły się ambicje działaczy Volsdeutsche Partei drobniejszego płazu. Nie mówię o Wielce Czcigodnym pośle Pupce, bo na niego nikt by chyba nie postawił ze względów – jakby to ujął Kukuniek – „fizjologicznych i innych", tylko o jegomościu, którego uważam za zarozumiałego blagiera, czyli panu Rafale Trzaskowskim. Tupetu mu nie brakuje, podobnie jak ambicji, którą podbiło mu uzyskanie w wyborach prezydenckich prawie 49 procent głosów. Jest jednak w jego sytuacji jeden poważny plus ujemny. Otóż Nasza Złota Pani, podobnie jak Nasz Złoty Pan i Nasza Pani Złociutka, czyli madame Urszula von der Leyen, upodobali sobie w Donaldu Tusku, a nie w Rafale Trzaskowskim – i tylko jego widzą na najwyższych stanowiskach w naszym bantustanie.

Dlatego pan Rafał Trzaskowski, wzorem Archimedesa, musiał znaleźć sobie jakiś inny punkt oparcia, by zrównoważyć polityczny ciężar gatunkowy Donalda Tuska.

…czy jednak Trzaskowski?

A cóż może zrównoważyć ciężar gatunkowy Donalda Tuska, gdzie szukać punktu oparcia dla dźwigni, przy pomocy której można by tego dokonać? Nietrudno się domyślić, toteż Rafał Trzaskowski w maju br. poleciał do Ameryki za pieniądze Uniwersytetu Yale – chociaż nie było na nich napisane, skąd pochodzą naprawdę – no i odbył tam rozmowy z rozmaitymi osobistościami, między innymi – a może nawet przede wszystkim – z przedstawicielem Światowego Kongresu Żydów, Ronaldem Lauderem. Czego mógł chcieć od Rafała Trzaskowskiego Ronald Lauder – nietrudno się domyślić, skoro Światowy Kongres Żydów od 1996 roku stoi na nieprzejednanym stanowisku, by z Polski ściągnąć, ile się da, pod pretekstem zadośćuczynienia tak zwanym roszczeniom, a obecnie, tj. od  2018 roku, może użyć do tego celu rządu Stanów Zjednoczonych, który wskutek ustawy nr 447 zobowiązał się do dopilnowania, by Polska tym „roszczeniom" zadośćuczyniła.

Wojna na Ukrainie, w ramach której Polska nie pozwala nikomu się wyprzedzić jako wzorowy ormowiec USA, sprawia, że na razie nie trzeba o tym głośno mówić, ale wiadomo, że w Światowym Kongresie Żydów wszyscy mają to w tyle głowy cały czas. W tej sytuacji możemy, a nawet powinniśmy postawić pytanie: co Rafał Trzaskowski powiedział Ronaldowi Lauderowi czy też Alexandrowi Sorosowi, przewodniczącemu Fundacji Open Society i synowi starego grandziarza? Coś chyba musiał jednemu i drugiemu powiedzieć, coś musiał im obiecać, skoro poleciał do Ameryki, by znaleźć punkt oparcia dla dźwigni, przy pomocy której mógłby zrównoważyć ciężar gatunkowy Donalda Tuska?

I wygląda na to, że dźwignia zaczyna działać. Donald Tusk wprawdzie szlaja się po Polsce i prawi duby smalone, jak to będzie nosił na rękach sodomczyków, ale jednocześnie żydowska telewizja dla Polaków robi mu psikusa, puszczając bez jego wiedzy konfidencjonalną deklarację, że perspektywa ponownego zasiadania w polskim Sejmie jest dla niego „upiorna". Z kolei Rafał Trzaskowski nie zaprasza na Campus Polska Przyszłości Donalda Tuska, tylko  ambasadora USA w Warszawie, Marka Brzezińskiego, który swoją obecnością Campus „zaszczyca", oraz Szymona Hołownię, którego impresariem w Polsce jest pan Michał Kobosko, ongiś członek wpływowego waszyngtońskiego think tanku – Rady Atlantyckiej, w której są i bezpieczniacy amerykańscy, i wojskowi, i goldmany-sachsy. Na Campusie umizgują się do Rafała Trzaskowskiego rozmaici arywiści, np. pani „Basia" – górnym węchem przeczuwając, że skoro już jest tam Brzeziński, to może warto postawić na niego.

Zmiana warty

Ale arywiści to jeszcze nic. Znacznie większy ciężar gatunkowy ma pielgrzymka, z jaką po tym wszystkim przybyła do JE ambasadora USA w Warszawie, Marka Brzezińskiego, delegacja niezawisłych sędziów reprezentująca obydwie sędziowskie partie opozycyjne: Iniuria i Themis. Co tam mu naskarżyli – tego też możemy się domyślić. Były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zapytał w związku z tym retorycznie ambasadora, czy on też chce obalić polski rząd, jak pragną tego niezawiśli sędziowie.

Stanisław Michalkiewicz

https://nczas.com/2022/09/16/zmiana-warty-sedziowie-przechodza-do-amerykanow/ 


PiSowski ZAMORDYZM. Rząd przygotował bardzo niebezpieczny projekt ustawy


Nawet w ocenie skutków regulacji stwierdzono, że ustawa będzie miała znaczący wpływ na przedsiębiorców. Mimo to nie skierowano jej do konsultacji społecznych ze środowiskiem przedsiębiorców.

Uchwalenie projektu oznaczałoby brak rekompensat za straty firmy spowodowane decyzjami rządu. Jest to o tyle ciekawe, że w czasie pandemii PiSowski rząd nie ogłaszał stanu klęski żywiołowej, tylko ogłoszono stan epidemii właśnie po to, by nie płacić odszkodowań. Po wejściu w życie antywolnościowej ustawy, władza nie musiałaby się już tym przejmować.

Jeśli projekt Wąsika przejdzie, a rząd ogłosi stan klęski żywiołowej, to państwo będzie mogło zawiesić lub zakazać prowadzenia przedsiębiorcy określonej działalności, nakazać prowadzenie innej, a także oddelegować pracowników do różnych prac i wprowadzić zakaz podwyższania cen lub ustalić stałe ceny.

Warto tu zaznaczyć, że przez stan „klęski żywiołowej" aparat władzy w Warszawie nie musi rozumieć jedynie pandemii lub katastrof. Powodem do wprowadzenia tego stanu mogą być na przykład niedobory energii lub gazu.

Ograniczenie w czasie stanu nadzwyczajnego wolności i praw człowieka i obywatela bez wypłat odszkodowań można uznać za krok niebezpiecznie zbliżający Polskę do dyktatury i oddalający nas od podstawowych standardów państwa prawa. Odszkodowania także często powstrzymywały rządzących przed wprowadzaniem bezmyślnych ograniczeń.

Czy po przyjęciu projektu ustawy zobaczymy wysyp nowych lockdownów? Chyba właśnie o to IM chodzi…

https://nczas.com/2022/09/16/pisowski-zamordyzm-rzad-przygotowal-bardzo-niebezpieczny-projekt-ustawy/ 


Sprzedam koguta liliputa

Sprzedam młodego, zdrowego, dorosłego koguta liliputa. Bardzo ładnie "depcze" kury.
Cena 50 zł.

Tel. 506200135

Rolnicy nie będą mogli sprzedawać swoich plonów

Rząd zabroni.

Leczo

Wczoraj sobie upichciłam leczo. Z mojej cukinii, papryki i pomidorów. 😊
Nie ma jak późne zbiory po przymrozkach 😊

Alarm! Robią Ustawę ZNOSZĄCA WOLNOŚĆ w Polsce! Wystarczy ROZPORZĄDZENIE!...

https://youtu.be/lwA-Z2Or3a4

Jak Bandzior zabija?

On rzuca się na ofiarę by zabić. Nie by pogonić tylko, ale by zabić. W stalowym uścisku jego szczęki gruchocze wszystkie kości ofiary. Miażdży ofiarę, a nawet obdziera ją ze skóry. W środę zabił kotkę i jeża. W czwartek kolejnego kotka. Mięsa nie zjadł, lecz porzucił zmasakrowane zwłoki. On zabija dla przyjemności. To morderca. Muszę go oddać. Nawet Niemka się go boi.

Gorączka wyklucza szczepienie

Jeśli masz jakikolwiek stan zapalny w organizmie - nie możesz być szczepiony.
Lekarze mają obowiązek zabronić szczepienia.

piątek, 16 września 2022

Widzę Wielkie kolejki za Wszystkim - Wizja Live

https://youtu.be/eDQxEW_HxjI

Nie do wiary! Przywraca wzrok o 100%! Poprawia pamięć i słuch!

https://youtu.be/q8s-JhQRVAk

Pytajcie o wszystko, będę robił dla Was wizje

https://youtu.be/oLB_FJ_6QvU

Umowa napisana

Wreszcie powstało to dzieło. Myślę, że całkiem spoko umowa. Teraz mogę się czym innym zająć. Np. czyszczeniem pamięci mojej komórki, bo jest przeładowana :) A potem coś trzeba zjeść i zapalić świeczki tym dwóm biednym kotom zabitym przez mordercę Bandziora... :(((

Jedna z tych dusz już była w nocy w pokoju gdzie śpię. Latarka solarna z czujnikiem ją wykryła. Zaświeciła się samoistnie w środku nocy.

Do dzieła! Umowa ma dziś powstać

Bateria podładowana - zatem do pracy przystąp.

Czy chodzi o to, że w trumnie leży klon królowej Elżbiety II?

Oni trumny z Elżbietą II nie zobaczą. Zakaz wstępu do Pałacu Westminsterskiego

Delegacja rządu chińskiego nie otrzymała zgody na wejście do Pałacu Westminsterskiego i oddanie hołdu zmarłej 8 września królowej Elżbiecie II. To właśnie tam znajduje się w tej chwili trumna z ciałem monarchini. Portal "Politico" podkreśla, że brytyjski zakaz otwiera nowy spór dyplomatyczny na linii Londyn-Pekin.

Czy chodzi o to, że w trumnie leży klon królowej Elżbiety II? Chodzą pogłoski, że prawdziwa królowa zmarła w roku 2019, a ją zastąpiono identycznym klonem. Być może Chińczycy są w stanie rozpoznać że to klon, a nie oryginał? A może to oni wyprodukowali tego klona?

Krótka historia Amiry / Amari

"Około 3 miesięcy szukałam odpowiedniego owczarka. Nawet w góry miałam jechać po rasową podhalankę :))) W dniu w którym znalazłam Amari przyjechała do mnie. Nie miałam nic dla niej do jedzenia, więc hodowca był tak uprzejmy i przywiózł batony."

Potem suczuś była karmiona świeżym mięsem, głównie drobiowym, ale nie tylko. Czasem kupowałam jej batony, ale zauważyłam, że woli świeże mięsko, więc takie jej kupowałam. Dostawała też wołowinę i wieprzowinę. Miała także honor i przyjemność spożywać szlachetną koninę - niczym szlachcic. Sporadycznie dostawała gotowany ryż i kaszę z mięsem, jeszcze rzadziej suchą karmę na przekąskę. Jej dieta opierała się głównie na kurczakach. Pies wyglądał bardzo dobrze, był czysty, zdrowy i zadbany i taki został zrabowany z mojego domu po uprzednim włamaniu się do niego bandytów udających ratowaczy zwierząt.

Pies stróżujący do wzięcia

Duży, silny i agresywny pies stróżujący idealny na ogrodzoną posesję. Pies Bandzior toleruje tylko małe pieski. Wszysko inne co się rusza atakuje. Może ktoś potrzebuje do pilnowania domu lub hurtowni? Nikogo nie wpuści. Ja muszę go oddać, bo atakuje moje koty. Piesek wobec mnie jest miły, ale to co zrobił moim kotom jest nie do wybaczenia. tel. 506200135

Chujoza wrześniowa

To kolejny chujowy dzień w tym tygodniu. Wygląda na to, że się zatrułam śledziami. Blee... Zachciało się coś innego ze sklepu :(
 
 
 
 
 

Sprzęt nie działa

Nie mogę dokończyć dokumentu, bo mi teraz sprzęt nie chce działać. Bateria się nie naładowała nie wiedzieć czemu. Powinna być pełna!

czwartek, 15 września 2022

Brunhilda spokorniała

Dzisiaj nie sprawiała problemów.
Za to Bandzior tak i to bardzo. Prawdopodobnie wyleci z farmy. Dorosłego, źle ułożonego psa ciężko wychować, a w przypadku Bandziora to jest niemożliwe.
Próbowałam, ale ma głęboko zakorzenione złe nawyki i nic się nie da z tym zrobić. To bestia nieokiełznana. Komuś się przyda do pilnowania podwórka. Żywemu nie przepuści. U mnie się nie nadaje.
Amari była znacznie grzeczniejsza i usłuchana. Amari musi wrócić.

Co dziś jeszcze robiłam?

- Układałam i przeglądałam książki. Zwiozłam słoiki ze stajni do domu - poza chciwy zasięg Brunhildy 😜

Wyciągnęłam dodatkową agrowłókninę do przykrycia warzyw. Podlałam cukinie, dynie, ogórki.

Posadziłam w doniczkach sztobry porzeczki czarnej i kaliny na ukorzenienie się.

Wczoraj przycięłam róże w wazonach. Dłużej trwają dzięki przycinaniu końców łodyg.
Fajnie mieć w oknie róże. 😍

Wycieczka rowerowa na wieś...

Była dziś. Przywiozłam karmę dla psów i kotów. Gdy wracałam już się ściemniało. Był piękny zachód Słońca. 😊

Pracowane umysłowo

Dzisiaj było pracowane umysłowo.
Napisałam umowę do połowy i zrobiłam przerwę na zakupy karmy dla psów i kotów.
Potem już nie miałam siły jej kończyć.
Jutro rano dokończę.

Poza tym zmywałam naczynia. Przycięłam zmarznięte liście dyni i cukinii. Zebrałam trochę owoców i warzyw. Dzisiaj na śniadanie były kanapki ze smalcem i pomidorami oraz papryką. Nie zdążyłam warzywom zrobić zdjęć przed zjedzeniem. Moje wyczekane pomidory i papryki - osobiście wyhodowane 😋

Brunhilda ma chęć na słoiki 😈

Brunhilda przyznała się, że ma ochotę przywłaszczyć sobie moje słoiki.
Ni chuja! Nie dam! Latami zbierałam i kupowałam to szkło, aby było w czym robić przetwory. Miała te słoiki i butelki umyć w zeszłym roku, gdy siedziała zimą w moim domu za free. Oczywiście nie umyła. Mycie spada na mnie. Nagrzeję wody, umyję słoiki i zrobię sobie przetwory na zimę. A ona niech szuka słoików na śmietnikach.

Może Marcelina jej da? 😜

Nieznana Rasa. Na Tropie Cynocefali.

https://youtu.be/H-5lvXTioAM

środa, 14 września 2022

Prawda ujawnienia co się zmnieni po śmierci królowej Siostry Jasnowidzki

https://youtu.be/jGn4sAaVRSE

Bardzo zły dzień

To był bardzo zły dzień.
Przez pół dnia coś złego wisiało w powietrzu. Miałam takie dziwne, okropne poczucie jakby śmierć miała przyjść. No i w końcu przyszła. Bandzior zerwał się z łańcucha i zagryzł mojego ulubionego kota. Moją ulubioną kotkę. Skurwysyn zna bardzo dobrze moje zwierzęta i ciągle się do nich sadzi. On stąd musi zniknąć. Muszę go oddać.

Dusza boli

Smutno mi dzisiaj. Ta trauma wywołana przez bandytów, którzy okradli moje gospodarstwo wciąż trwa. 😭

Wyczerpana psychicznie

Jakoś tak dziwnie się dzisiaj czuję. Jestem wyczerpana psychicznie. Nic się złego dziś nie wydarzyło, ale po prostu mam niż psychiczny i intelektualny. Dzisiaj tylko proste rzeczy mogę robić. Sprzątam. Zmywam. Naprawiam szafki.

Zapowiada się ładny dzień

Dokończę zatem akcję przygotowywania sadzonek porzeczki i zajmę się wreszcie papierami.

Nie ma zgody na wykorzystywanie adresu

Wichrzyciele i trolle z Facebooka próbują wbić klin pomiędzy mnie i Brunhildę rzekomo wysyłając dla niej paczki na mój adres.
Już raz udało im się skłócić nas ich prowokacją z paczką dziwnie zaadresowaną na moje gospodarstwo, tym razem manipulantom się to nie uda. My, to jest Brunhilda i Ja mamy swoje różne tutaj animozje i sprzeczki, ale nie pozwolimy, by jakieś łajzy mieszały między nami. To, jak się my ze sobą dogadujemy, to jest nasza sprawa, nie wścibskich podpierdalaczy z Facebooka.

Tutaj żadne paczki adresowane na Brunhildę nie przychodzą. Nie ma też mojej zgody na wykorzystywanie mojego adresu do tego rodzaju przesyłek. Brunhilda tu nie mieszka. Mieszka w innej wsi. Nawet nie mieszka w mojej gminie, także socjalne z Kowal Oleckich jej nie zagrażają. Na Rancho mieszkam Ja, a Ja nie chcę mieć nic wspólnego z chamskimi trollami z Facebooka. Zrozumiano?

Próby przejęcia stajni

Brunhilda od wiosny 2022 mieszka w innej wsi, tam trzyma swoje rzeczy, ale podejmowała wielokrotne próby ponownego zainstalowania się na moim Rancho. Szczególnie upatrzyła sobie moją stajnię. Przychodziła tu i składała oferty pomocy w ogrodzie w zamian za możliwość noclegu. Podlizywała się do mnie. Jej zabiegi spełzły na niczym, bo nie chciałam tu ani jej nocowania, ani pomocy.

Aż doczekała się swojej szansy we wrześniu. Miałam wyjechać na tydzień lub dwa do rodziny w Szczecinie. W tym czasie miała nocować na moim Rancho w zamian za karmienie moich kotów i psów oraz kur.

Jednak w dniu w którym spakowana stanęłam rano na podwórku gotowa by jechać, okazało się, że wbrew temu jak się z nią umówiłam dzień wcześniej - baba nie pomogła mi zatargać torby na autobus i w efekcie nie pojechałam. Dla osoby z chorymi stawami przedzieranie się przez leśny gąszcz z ciężką torbą to niewykonalne zadanie.
Brunhilda wiedząc to - poszła sobie gdzieś celowo, by mi nie pomóc, mimo, że dzień wcześniej za darmo nocowała w nocy na mojej farmie. Tak często wygląda jej "pomoc".
Dopóki się nie zainstaluje na farmie to się podlizuje, a gdy tu już jest to pierdoli robotę i oszukuje na pomaganiu.

To nie jest tak, że ktoś ją tu wyzyskuje. To ona przychodzi i składa propozycje pomocy w zamian za noclegi, a potem nocując już - stosuje uniki i tej pomocy nie świadczy. 

Moim zdaniem skoro ona korzysta za darmo z noclegów na mojej farmie, a obiecała pomagać mi tu w zamian za te noclegi - to powinna słowa dotrzymać, a nie oszukiwać leżąc w trawie czy chodząc pływać w moim stawie czy na spacer z jej psem.

Za nocleg powinna zapłacić 20 zł dziennie lub pomagać rano przez 5 godzin. Nie płaci, a pomaga niechętnie oszukując na godzinach i jakości wykonanych czynności. Ja bym wolała pieniądze za te noclegi niż pilnować ją i denerwować się, że nie robi tego co jej zlecono. Praktycznie jest konieczność ustawicznego sprawdzania czy ona pomaga czy leży w trawie lub sobie podskubuje moje winogrona. 😒 Jest to uciążliwe, bo nie mogę zająć się tym co sobie zaplanowałam.

Kuracja kotami

Generalnie lubię wszystkie zwierzęta, szczególnie ssaki i ptaki użytkowe.
Ze zwierząt domowych lubię zarówno psy jak i koty, ale ostatnimi laty skłaniam się ku kotom, bo są delikatne, czyste, przymilne, wierne i mają właściwości lecznicze. Lubię spać z kotami. Lubię obudzić się rano obłożona kotami grzejącymi swoim ciepłem moje kolana. 😊 Podobno zwierzęta wyciągają choroby z ludzi. Wierzę, że tak jest. Dobrze się czuję, gdy koty ze mną śpią. Im też jest w moim łóżku wygodnie, ciepło i bezpiecznie. 😊

wtorek, 13 września 2022

Wyjazdu nie będzie

Nie stać mnie na wynajem drogiego pokoju w Olsztynie, więc zostanę w domu i tu się będę uczyć. Brunhilda tu niepotrzebna. Sama sobie daję radę na Rancho jak zawsze. Za darmo to ona może sobie nocować w polu lub u Marceliny.