RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 16 września 2022
Pies stróżujący do wzięcia
5 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A do ludzi ogólnie jest agresywny? Był agresywny do ciebie?
OdpowiedzUsuńBandzior mnie lubi, ale mnie ogólnie bandziory lubią :D
OdpowiedzUsuńWiem, że gdy jego poprzedni właściciele przyjechali na zwiady zobaczyć czy Bandzior jeszcze żyje, bo pojeby z Facebooka siały fałszywą propagandę i rozpowszechniały zdjęcia innego psa, który padł w cudzej oborze - to Bandzior ich nie poznał i szczekał na nich. Nie dał do siebie podejść. Tzn. oni nie śmiali do niego podejść. Z dystansu go oglądali. Ale gdy mnie pół roku nie było na farmie i wróciłam po takim okresie czasu, to poznał mnie i dał się pogłaskać.
OdpowiedzUsuńPo prostu Bandzior mnie lubi. Ja go też lubię, ale on zabija. Zabił mi w tym tygodniu dwa koty. Kotkę w środę - zerwał się z łańcucha i ją dopadł i od razu schrupał, kości zmiażdżył, a drugiego kotka w czwartek - biedactwo za blisko do niego podeszło gdy Bandzior był na łańcuchu. Bandzior musi być w klatce, w zamknięciu. Ja tu nie mam dla niego klatki. Muszę go oddać.
Ale zjadł kota?
UsuńTen kto go weźmie i będzie go karmił, to sądzę, że Bandzior go zaakceptuje jako dobrodzieja napełniającego mu michę :)
OdpowiedzUsuńBandzior nie ma nic przeciwko pełnej misce :)