RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
poniedziałek, 19 września 2022
Bandzior został mi oddany na własność
Skoro się podjęłam trzymania i karmienia cudzego, zepsutego psa to należy się tylko cieszyć i być mi wdzięcznym, a nie robić bezczelne najścia na moje gospodarstwo za moimi plecami. 😠
A jak ktoś twierdzi, że się źle zajmuję psem - to niech zabiera psa i spierdala. Ja wolę moją suczkę Amarii, bo to mądra, dobra psina, która moich kotów nie zabija.
Czyżby poprzedni właściciel, który skąpił swojemu psu mięsa, a jednocześnie tracił czas i pieniądze na paliwo by robić uzurpatorskie kontrole na moim gospodarstwie, sowicie wynagrodził paszkwilantów z syfa za prowokowanie i obrażanie mnie? Jak się wkurwię, to znajdę umowę i ją unieważnię, a poprzedni właściciele będą się z tym psem bujać sami. 😈
6 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A gdzie jest twoja suczka Amari? Co się z nią stało?
OdpowiedzUsuńWójt ukradł. Nasłał na mnie fundację, policję i swoich pracowników. Włamali się do mojego domu i psa siłą wyciągnęli i wywieźli z farmy do psiarni w Bystrym. Psiarnia w Bystrym zlikwidowana, właściciele aresztowani, a psa nie ma. Tak wygląda handel kradzionymi zwierzętami. Pozorowanie ratowania zwierząt i ich sprzedaż do pseudo hodowli.
OdpowiedzUsuńGdy mi wójt psa ukradł musiałam zdobyć innego psa do pilnowania podwórka i tak Bandzior trafił do mnie. Niestety nie umywa się on do Amarii. Najgorsze jest to, że zagryza moje koty. Nie chcę go tu. Boję się o moje koty. 😥
OdpowiedzUsuńCzy to prawda że Amari też zagryzła kotki?
OdpowiedzUsuńAmari nie zagryza kotów. Razem z nimi siedziała w domu.
UsuńRaz na początku zdarzyło się, że nagle jedno z kociąt rzuciło się jej do pyska wyrywać mięso i Amarii odruchowo klapnęła zębami i mu tętnicę przerwała. To był wypadek, a nie celowe zagryzanie jakie odstawia Bandzior.
Znajdę umowę, a z nią ich adresik i pies wróci do Olecka.
OdpowiedzUsuń