środa, 17 października 2018

Owczarek środkowoazjatycki



Owczarek środkowoazjatycki (oryginalna nazwa ros. среднеазиатская овчарка) – rasa psa zaliczana do grupy molosów w typie górskim, wyhodowana w Azji Środkowej, na terenie Rosji. Jego pierwotnym przeznaczeniem była ochrona zwierząt hodowlanych przed wilkami oraz stróżowanie.


Pochodzenie i użytkowość


Jest to jedna z najstarszych ras na świecie. Źródła podają, że rasa liczy sobie ok. 4000–5000 lat. Jedna z teorii głosi, że owczarek środkowoazjatycki pochodzi od dawnych mastifów azjatyckich[2] i jest protoplastą mastifa tybetańskiego. Inna, że wywodzi się właśnie od niego[1].
Owczarek środkowoazjatycki pochodzi z rejonów KazachstanuTurkmenistanuKirgistanu, a także Uzbekistanu. Wykorzystywany do pilnowania licznych stad zwierząt hodowlanych, należących do ludów środkowej Azji, współcześnie staje się coraz mniej powszechny. Ma to związek z zanikiem na tamtych terenach typowo pasterskiego stylu życia oraz wypieraniem owczarka środkowoazjatyckiego przez owczarka kaukaskiego, z którym jest blisko spokrewniony[2].
Jest psem odważnym, spokojnym i zrównoważonym. Czujny, potrafi błyskawicznie reagować na potencjalne zagrożenie. Doceniono także jego zdolność do pracy z człowiekiem w służbie np. policyjnej. Wymaga doświadczonego, konsekwentnego szkolenia – w szczególności w zakresie PO.

Występuje wiele odmian tej rasy, zarówno w związku z umaszczeniem, budową czy strukturą włosa. Niezależnie od regionu występowania, pies ten jest przystosowany do trudnych warunków klimatycznych, jak i terenowych środkowej Azji. Na obszarach stepowych, aby uzyskać osobniki szybsze i o lżejszej budowie krzyżuje się owczarki z chartami.
W krajach pochodzenia owczarkom środkowoazjatyckim tradycyjnie obcinano uszy i ogon. Miało to na celu uniknięcie ran w starciu z naturalnym wrogiem. Współcześnie niektóre kraje dopuszczają kopiowanie owczarków w hodowli – w Polsce mimo zakazu kopiowania psów w wystawach mogą uczestniczyć psy z obciętymi uszami i ogonem. W Czechach natomiast dopuszcza się kopiowanie ogona, psy z ciętymi uszami nie mogą być jednak wystawiane.
Pies charakteryzuje się bardzo niskimi tonami szczeku. Odgłosy wydaje rzadko, są jednak głośne i donośne. Może mieszkać poza domem w okresie całego roku, bez problemu znosi temperatury do −25 stopni Celsjusza.
Oczekiwana długość życia psów tej rasy wynosi około 11 lat[2].
Wikipedia

Niedysponowana



Złe samopoczucie daje się we znaki Indiance.
Mimo to dziś popracowała przełamując ból i fatalne samopoczucie.
Naprawiły bramę i ogrodzenie. 

Suka znakomicie broni domu

Amira Amari świetnie się sprawdza jako pies obronny.
Mnie zaakceptowała i pokochała. Kotów, Brunhildy i psa Brunhildy nie wpuszcza do domu 😁 Cudownie. Bandytów też nie wpuści. 👊👊👊
Kochana psina 💗💗💗

wtorek, 16 października 2018

Obejrzyj film „Atak koni na intruza” w YouTube

https://youtu.be/Hw6e15m7WSg

Konie bardzo interesują się moją nową suczką. Gdy wyszłam z nią na spacer nie odstępowały nas na krok. Kwestią czasu i oswojenia się jest akceptacja nowego zwierzęcia na ranczo.

Zaś stalkerka Smulska ze skóry tak bardzo wyłazi by zniszczyć moją hodowlę koni, że aż zaangażowała w to wykwalifikowanego łąkarza aby wykazać, że moje łąki są złe, ale jej kurka wodna nie wyszło, bo okazało się że właśnie moje naturalne łąki są dobre, a nawet idealne, bo rośnie na nich wszystko to co koniom potrzebne do prawidłowego wzrostu, rozwoju. Moje konie na nic nie chorują, są tryskającymi zdrowiem i energią rumakami. Sierść która jest wizytówką zdrowia koni lśni jak namaszczona olejem.

Pewna kasta komunistycznych aparatczyków i beneficjentów PRLu tak bardzo przywykła do terroryzowania obywateli Polski, że nie dopuszcza do swobodnego hodowania zwierząt i czuje parcie w kierunku kontrolowania cudzej działalności oraz na podstawie wyssanych z palca pomówień dąży do przejmowania cudzej własności.

Moje konie na nic nie chorują, są tryskającymi zdrowiem i energią rumakami. Sierść która jest wizytówką zdrowia koni lśni jak namaszczona olejem.

Zanim padnie kolejne oszczerstwo Deruchowskiego lub Smulskiej lub złodziejki Kozłowskiej od razu wyjaśniam, że u mnie konie nie są hodowane wsobnie. Również owce i kozy krzyżowane są z niespokrewnionymi samcami, dlatego w moim stadzie owiec miałam barany z różnych ras i nowe kozły.

Deruchowski to troll który nagminnie wpiernicza się w cudze hodowle koni i durnowato a impertynencko poucza wszystkich. Ma też on przykry nawyk poniżania i obrażania kobiet. Trzeba na niego uważać, bo to podpierdalacz zdolny do każdego świństwa. Składa donosy na hodowców koni do inspektoratów weterynarii. Lepiej omijać kapusia jak śmierdzące łajno.

W moim stadzie jest niezamierzony inbred na Feza oo siwego araba z Janowa Podlaskiego (po prostu w okolicy nie było innych ogierów arabskich z licencją na krycie klaczy małopolskich) ale nie ma chowu wsobnego, bo nie było krycia w bliskim pokrewieństwie, ojciec córki nie krył, ani syn matki czy siostry.

Fez występuje dawniej w poprzednich pokoleniach. Fez oo jest dziadkiem Indiany, a ojcem Hannibala sp/młp od Hossy sp/młp po którym mam córki Indiany.

 Także inbred jest, ale nie ma chowu wsobnego i wszystkie moje konie są zdrowe, prawidłowe i śliczne. Oczywiście starałam się znaleźć zupełnie nie spokrewnionego ogiera dla moich klaczy i w sumie znalazłam paru, ale psychopatyczne towarzycho z RRdeSyf do którego zalicza się Deruchowski i Skulska oraz złodziejka Elka Kozłowska z fundacji Molosy Adopcje, mi to uniemożliwiło szkalując mnie szeroko po internecie i wcinając mi się w interesy i negocjacje, więc w końcu kupiłam ogierka ze starego sprawdzonego źródła i mam czym kryć.

Bliskiego pokrewieństwa nie ma, a źrebięta po tym ogierze mam urodziwe i zdrowe. Fajne rumaki z nich będą.

Niemniej jednak jest to karygodne i wysoce irytujące, że jakieś zawistne łajzy mieszają mi się do interesów i mojej hodowli. Gdyby nie ich stalking kryłabym trakenem, a nie arabem.

Deruchowski - nie łachudro i obrzydliwy, nienawistny oszczerco. Ja konie umiejętnie hoduję od 16 lat starannie dobierając materiał genetyczny. Dzięki moim talentom hodowlanym i wiedzy o genetyce, którą sobie przyswoiłam lata temu mam tylko i wyłącznie udane konie, prawidłowo zbudowane, zdrowe.

Zazdrość cię zżera chamski bucu. Mam nadzieję, że wyborcy PiSu wyrwą takich nienawistnych chwastów i szkodników jak ty i te wasze całe zgniłe zaplecze postkomusze, które okrada uczciwych, zaangażowanych całym sercem w hodowlę, utalentowanych hodowców takich jak ja.

Wszystkie moje konie mają głęboki, szlachetny, udokumentowany rodowód, ponad stuletni. Co do kradzieży i zagłodzenia moich zwierząt toczą się obecnie postępowania prokuratorskie przeciwko wójtowi i twojej kumpeli ze złodziejskiej fundacji Molosy Adopcje. Mam nadzieję, że spotka ich zasłużona kara, za krzywdę wyrządzoną mnie i zamęczenie moich bezbronnych zwierząt brutalnie wyrwanych z ich rodzinnego domu.


Obejrzyj film „Konie osaczają intruza 16.10.2018” w YouTube

https://youtu.be/kxMbTLHQBrs

Moja nowa sunia świetnie się sprawdza w roli obrońcy. 
Dzisiaj była konfrontacja z końmi, które osaczały ją, a ogier próbował suczkę skubnąć, a nawet przegnać.

Konie na swoich pastwiskach czują się pewnie.  Widząc intruza podchodzą do niego i próbują go przegnać. Moje konie są w stanie zaatakować całym stadem wilka. 
Na czoło wysuwa się ogier. Ogier atakując wymachuje przednimi kopytami.

Suczka przyjechała do mnie w niedzielę. Dzisiaj jest trzeci dzień jak u mnie jest. Pierwszego dnia gdy tu została przywieziona była bardzo zestresowana. Po drodze zmoczyła się - była mokra. Ośliniła się i chyba zsiusiała. Ta podróż musiała być dla niej dużym stresem. Jednak była przewożona prawidłowo. Leżała nieskrępowana w tyle samochodu. 

Pierwszego dnia pobytu na moim gospodarstwie suczka była bardzo cichutka tak jakby nie było psa. Skuliła się. Była przerażona. Wielokrotnie ją głaskałam, przytulałam. To jej bardzo pomogło. 

Spacer urodzinowy Amari :)

Zamiast obroży psiej i smyczy
kozia obroża i koński uwiąz 😁
To co było pod ręką. 

Pies umorusany to pies szczęśliwy 😁

♥️ Pełne miłości psie spojrzenie ♥️
♥️ Prosto w oczy nowej Pani ♥️

Najmilej się leży tuż u kolan ukochanej Pani.
Szybko mnie zaakceptowała, muszę przyznać. 

Sunia przyjechała wystraszona i zestresowana, mokra że stresu, zwinięta w kłębuszek.

Pierwszego dnia cichutka. Bezszelestna.
Głaskałam ją i przytulałam, pocieszałam.
Na noc wzięłam do domu.

Rano gdy mnie zobaczyła, że pochylam się nad nią i ją głaszczę, po raz pierwszy zamerdała ogonem.

Wspólne spacery bardzo ją ucieszyły.
Pozwoliły otworzyć się psinie.
Nabiera pewności siebie.

Wczoraj spędziła dzień na podwórku obserwując otoczenie w tym moje zwierzęta. Dwukrotnie wydała z siebie groźne dźwięki, gdy ogier zbyt blisko do niej podszedł idąc na nią jakby chciał skubnąć (na pewno chciał) oraz gdy kotek zbyt blisko zbliżył się do miski psa.

Dzisiaj będzie siedzieć w domu i oswajać się z nim i tak przez kolejne dwa tygodnie, bo ma cieczkę.

Suczkę kupiłam by strzegła mojego domu, broniła mnie i moich zwierząt. Reaguje prawidłowo. Jest czujna.

Gdy nagle zobaczyła na polu Brunhildę z jej psem, nie spuszczała ich z oczu szykując się do ataku. Suczka Brunhildy wyczuła zagrożenie i próbowała wskoczyć Brunhildzie na ręce 😁






poniedziałek, 15 października 2018

Amari - moje białe szczęście ♥️


Dziś śnieżnobiała królewna skończyła roczek.
Dostała michę pełną smakowitej karmy (pokrojone batony mięsne) oraz poszłyśmy na dwa spacery wzdłuż granic moich włości.

Szukałam i szukałam właściwego, rasowego owczarka obronnego w przystępnej cenie i z dowozem.

Szukałam szczeniąt wśród podhalanów i kaukazów...aż w końcu gdy straciłam nadzieję, zmieniłam ustawienia wyszukiwarki i nagle ukazała mi się ona :)

Około 3 miesięcy szukałam odpowiedniego owczarka. Nawet w góry miałam jechać po rasową podhalankę :)))

W dniu w którym znalazłam Amari przyjechała do mnie. Nie miałam nic dla niej do jedzenia, więc hodowca był tak uprzejmy i przywiózł batony.

Czytałam skład. Wg mnie za mało mięsa w batonach, ale na początek może być, tym bardziej, że suczka przywykła do takiej karmy. To coś jakby ryżanka czy kaszanka z mięsem.

 Ja będę porcje rosołowe jej kupować i kaszę oraz suchą karmę

Drzemka na wzgórzu

moje piękne konie zastygły podczas drzemki jak posągi

Urodziny Amari

Dzisiaj urodziny jednego z moich zwierzątków. Micha pełna smakołyków i idziemy na spacerek :)


Drugi niedzielny spacer z Amari. 

niedziela, 14 października 2018

Pogodna niedziela


Dzisiaj ładna pogoda była.
Konie, koty, owce, koza i indyk korzystały z pogody.

Pora strzyc futerka





Może jutro starczy czasu na strzyżę.

Kociątko wyjechało


Dzisiaj jedno kociątko pojechało do nowego domu. Szkoda się było rozstawać, ale w dobre warunki trafiło.

Fundacja Molosy która mnie okradła jest lewicowa

Można przypuszczać, że skrajnie prawicowa hodowczyni jaką jestem została okradziona przez lewicową prezeskę fundacji Molosy Adopcje z powodów politycznych i na zlecenie polityczne.

Swoją drogą widać jakie odrażające zombiaki głosują na lewicę. 

sobota, 13 października 2018

Zbrodnie wymiaru niesprawiedliwosci

Prowokacyjny marsz pederastów w Lublinie zablokowany

Prowokacyjny marsz pederastów w Lublinie został zablokowany przez normalnych Polaków,  którzy nie życzą sobie promowania dewiacji w swoim mieście i kraju.

Milicja wsparła pederastów szerzących wrogą polskiemu narodowi propagandę upodlenia ludzkiego i zaatakowała obywateli Polski. Mieszkańcy Lublina zostali pobici przez postkomunistyczne oddziały ZOMO. ZOMOWCY pobili i wzięli do niewoli mieszkańców miasta.

W mieście trwa łapanka. Polscy katolicy i patrioci są wyłapywani przez lewicową milicję.

Za zamieszki jest odpowiedzialny sędzia Sądu Apelacyjnego w Lublinie, który podważył decyzję prezydenta miasta o zakazie marszu pederastów.

http://dzienniknarodowy.pl/lublin-uczestnikow-marszu-rownosci-polecialy-race-kontrmanifestanci-krzycza-zakaz-pedalowania/

https://kurierlubelski.pl/marsz-rownosci-w-lublinie-relacja-z-przejscia-uczestnikow-marszu-ulicami-miasta-zdjecia-wideo/ar/13572662

"Prezydent Lublina ugiął się pod naciskiem środowisk katolickich i prawicowych polityków, którzy od kilku tygodni kontynuują nagonkę na organizatorów Marszu Równości. Do mediów trafił list otwarty Klubu Inteligencji Katolickiej, w której organizacja prosi prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka o zablokowanie przemarszu LGBT+. "Jesteśmy przekonani, że w Polsce homoseksualistom nie dzieje się żadna krzywda, osoby o tych preferencjach korzystają z pełni praw obywatelskich – zarówno politycznych, jak i cywilnych czy gospodarczych. Dlatego też uważamy, że manifestacje niektórych środowisk homoseksualnych służą nie tyle debacie, co prowokacji, konfrontacji, wywoływaniu niepokojów społecznych i awantur. Doświadczenie pokazuje też, że tzw. „marsze równości” przeradzają się w widowiska niezwykle wulgarne, wyuzdane, wręcz obsceniczne" - argumentuje organizacja, która w swej nazwie nawiązuje do intelektu i wartości."

https://noizz.pl/lgbt/prezydent-lublina-chce-zakazu-marszu-rownosci/x8rs334

Część II + pytania - Wolny rynek czy interwencjonizm państwowy? - Konrad...




Jestem zdecydowanie za wolnym rynkiem, za brakiem ingerencji państwa,  instytucji państwa w wolny handel i przedsiębiorstwa, za brakiem ingerencji w wolne hodowle zwierząt.

Jedynie uprawy szkodliwe typu GMO powinny być zakazane i obrót produktami zawierającymi GMO i glifosat powinny być zabronione w Polsce.

wtorek, 9 października 2018

Ściana ganku pomalowana


Ściana ganku pomalowana. 5 kolejnych słupów pomalowane. Jeszcze impregnatu na dwa ostatnie słupy ogrodzeniowe starczy.
Trzeba farbę dokupić.
Izolatory wkręcone. Teraz pora rozciągnąć drut i podłączyć solar. To już jutro. Już Słońce zachodzi.
Jeszcze trzeba się przejść na pole i uzupełnić paliki polipropylenowe.

Weganie jedzą :)


Poranna wyżerka moich ulubionych wegetarian :)

Pikantna surówka



Dziś na śniadanie surówka z rzepki, rzodkiewki i rukoli. Na zdrowie!

poniedziałek, 8 października 2018

Jesień na Mazurach Garbatych



Piękna, polska złota jesień.

Niedzielna wycieczka




W pięknej okolicy Indii mieszka.

Kasztany




Indii zebrała dziś 3 wiadra kasztanów ze swojego kasztanowca. Teraz zastanawia się, gdzie je posadzić.

Rozstawianie pastucha



Trzeba wzmocnić północne ogrodzenie, bo konie rozpiera niespożyta energia i kombinują, jakby tu bryknąć na trzecią wieś. Nie ma jak tańczący w miejscu kłus i pełny, rozciągnięty i rozhasany na dużej przestrzeni galop :) I źrebiątka mają uciechę. :)

Stajnia wysprzątana i odkażona wapnem


Można by jeszcze podłogę poprawić, bo ciut niedoczyszczona.

Prąd za darmo






Dawniej w Polsce działały tysiące turbin wodnych zasilających za darmo w prąd fabryki, fabryczki, tartaki, majątki ziemskie i wsie. Było to w czasach wolności gospodarczej.

A teraz ponury, komuszy terror i upierdliwość lewackich, żydowskich bazyliszków, która czyni rzeczy proste, tanie i ekonomiczne rzeczami zajebiście trudnymi i kosztownymi, z powodu miliona wymagań, zgód, opłat i innych chujów mujów.

Komusze trolle pilnują, aby za łatwo się Polakom w ich własnym kraju nie żyło.



Wymagania prawne budowy małej elektrowni wodnej

W przeciwieństwie do elektrowni fotowoltaicznych (zobacz: Przydomowa elektrownia fotowoltaiczna) i niewielkich wiatrowych (zobacz: Przydomowa elektrownia wiatrowa), jeśli chcemy postawić małą elektrownię wodną, to nie obędzie się bez szeregu formalności i uzyskania stosownych pozwoleń. W pierwszej kolejności projekt inwestycji musi być poddany ocenie oddziaływania na środowisko, którą wydaje burmistrz miasta i gminy lub wójt gminy, po konsultacji z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Ten sam organ musi też wydać decyzję o warunkach zabudowy. Następnie należy wystarać się o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego, które wydaje starosta powiatu lub marszałek województwa.
Konieczne będzie również nabycie praw do dysponowania nieruchomościami będącymi własnością Skarbu Państwa, którymi w świetle polskiego prawa jest każdy grunt pokryty wodami płynącymi i najczęściej także budowlą piętrzącą. Tę decyzję podejmują, w zależności od rodzaju cieku wodnego, Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej lub Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych. Końcowym etapem przygotowań do budowy elektrowni wodnej jest uzyskanie od starosty lub wojewody pozwolenia na budowę. Dodatkową formalnością jest uzyskanie od operatora sieci energetycznej warunków przyłączenia do niej, a także zawarcie umowy przyłączeniowej. Urząd Regulacji Energetyki musi nam też udzielić koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej w OZE. Natomiast dla małych elektrowni wodnych, o mocy instalowanej poniżej 5 MW jest ona zwolniona z opłat.
Warto pamiętać, że większość wydawanych decyzji oraz pozwoleń jest odpłatna.

Mała elektrownia wodna – czy się w ogóle opłaca?

MEW-y to urządzenia, które właściwie pracują same. Nie wymagają skomplikowanej obsługi (praktycznie w ogóle nie wymagają obsługi), a mimo to produkują prąd. Czy mała elektrownia wodna to więc dobra inwestycja? Na pewno jest to inwestycja kosztowna. Malutka mikroelektrownia wodna, o mocy kilkunastu czy kilkudziesięciu kilowatów to wydatek co najmniej kilkuset tysięcy złotych. Jest to cena za niezależność energetyczną od dostawców energii elektrycznej, ale trzeba się liczyć z tym, że zwrot takiej inwestycji jest długotrwały. Korzyści finansowe z funkcjonowania MEW możemy odczuć po kilkunastu latach.

Czy warto inwestować w mała elektrownię wodną?

Mała i mikroelektrownia wodna na pewno będzie naszym powodem do dumy i świadectwem energetycznej niezależności. Ale koszty, które trzeba w nią włożyć są bardzo konkretne i nie gwarantują szybkiego zwrotu. Pewne jest natomiast, że jest to ten typ instalacji odnawialnego źródła energii, ze zbudowaniem którego wiąże się całkiem sporo formalności i biurokratycznych pozwoleń. Zanim zgodnie z prawem będziemy mogli przystąpić do budowy MEW, może minąć kilkanaście miesięcy oczekiwania na kolejne zgody z urzędów. Warto też zwrócić uwagę, że mała elektrownia wodna, choć korzysta z energii odnawialnej i nie generuje zanieczyszczeń, nie jest tak do końca „zielona” – prowadzi do poważnych zmian w ekosystemie cieku wodnego. Musimy więc przeanalizować wszystkie za i przeciw, zanim podejmiemy decyzję o budowie MEW."
https://enerad.pl/oze/prosument/mikro-i-male-elektrownie-wodne/

Czeka się latami na pozwolenia:
https://vimeo.com/16687690

Mała elektrownia wodna w Cichym





A raczej jej pozostałość. Zdjęcia z niedzielnej wycieczki do Cichego.

Sprytne łapówki kosztem dóbr narodowych


Czyżby życie drzew było składane w ofierze jako danina za poparcie na radnego do rady powiatu w Olecku?

8 lat temu gdy obecny wójt Kowali Oleckich Krzysztof Locman był urzędnikiem gminnym odpowiedzialnym za drogi w Gminie Kowale Oleckie, a startował w wyborach na radnego powiatu oleckiego, wydał zgodę dla Zarządu Dróg Powiatowych z Olecka, na wycinkę starodrzewia okazałych zdrowych drzew o obwodzie po 3 m. Wyrżnęli wspaniałe kilkusetletnie pomniki przyrody przy drodze z Sokółek na Czukty. Zamordowali piękną aleję starodrzewia, kilkadziesiąt drzew. Wszystko wyrżnęli. Zostały tylko smętne kikuty i bałagan. Cenne przyrodniczo drzewa przerobiono na palety. Podejrzewam, że Locman tą decyzją kupił sobie poparcie do rady powiatu. Wasz wójt Kisiel tez startuje do rady powiatu. Sądzę, że i on się w ten sposób wlisia w łaski wpływowych ludzi w Olecku.

 Czy ktoś z Zarządu Dróg jest radnym? Czy właściciel zakładu przerabiającego drzewa na palety jest radnym? Kto ma udziały w zakładzie drzewnym, który przerabia drzewa na palety?

https://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2010/12/starodrzew-zniszczony.html

niedziela, 7 października 2018

Kandydaci do rady powiatu

Głosujcie na prawicę!

Wybory samorządowe 2018 kandydaci do rady powiatu - olecki

Okręg 1
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW MAŁA OJCZYZNA OLECKO
Zofia Bordzio
Jan Kopiczko
Wiesław Piotr Kibis
Krystyna Wawrzyn
Zbigniew Sułek
Anna Skrocka
Halina Olszewska
Ryszard Dariusz Slomziński

KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW ZJEDNOCZONA PRAWICA ZIEMI OLECKIEJ
Marek Dobrzyń
Izabela Sertel
Paweł Marek Modrakowski
Adam Michał Skup-Krzemiński
Ewa Sławomira Karczewska
Katarzyna Janczewska
Urszula Siemaszko
Bożena Małgorzata Puzowska

KOMITET WYBORCZY POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE

Karol Czerwiński - dyrektor Gminnego Domu Kultury w Kowalach Oleckich.
Pozwolił, by jego pracownica ze świetlicy wiejskiej w Sokółkach, bez końca mnie szykanowała, nie dopuszczała do komputera, dokuczała, obrażała, szczuła na mnie miejscowych ludzi.

Dariusz Marian Andruczyk

Danuta Maciejewska - zapewne krewna świetliczanki z Sokółek, tej, co na mnie napadła w świetlicy, szarpała i fałszywie oskarżyła o zajmowanie łazienki przez dwie godziny, podczas, gdy mnie do łazienki nie dopuściła aź do przyjazdu policji.

Tomasz Kosobudzki - urzędnik Locmana. Osobiście nic do niego nie mam, ale to podwładny wójta Locmana, a Locman to ten, który ukradł mi stado zwierząt i połowę zagłodził na śmierć.

Bożena Świderska

Joanna Aneta Kowalewska - kierowniczka GOPSu Kowale Oleckie. Ta kreatura co rok temu założyła normalnej osobie sprawę sądową o uwięzienie w psychiatryku. Ohydne, fałszywe, wyrachowane babsko.
https://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2017/10/giedrojc-i-kowalewska-dziaaja-na-szkode.html

Janina Trus

Karol Dźwilewski - młody sołtys Sokółek

Okręg 2
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW MAŁA OJCZYZNA OLECKO
Kazimierz Iwanowski
Bożena Łucja Romańczuk
Sławomir Karol Szerel
Radosław Stanisław Skrodzki
Maria Łangowska
Jerzy Gołembiewski
Grzegorz Makarewicz
Joanna Jankowska
Mirosław Matusiak
Małgorzata Michałowska
Andrzej Kazimierz Kamiński

KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW ZJEDNOCZONA PRAWICA ZIEMI OLECKIEJ
Teresa Krajewska
Andrzej Dunaj
Czesław Gontar
Antoni Szczodruch
Krzysztof Krasowski
Andrzej Ślużyński
Lidia Kłoczko
Tomasz Karniej
Paulina Giełazis
Marcin Przemysław Wiszniewski

KOMITET WYBORCZY POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE
Marian Świerszcz
Andrzej Stanisław Kisiel - wójt gminy Świętajno. Ludzie skarżą się na niego.
Henryk Stanisław Trznadel
Tomasz Dziokan
Agata Truszczyńska
Sabina Brodowska
Emilia Przemielewska
Wiesław Konopko
Teresa Fiedorowicz
Jerzy Openchowski
Krzysztof Stanisław Makola

Nie ma na kogo głosować



A, gang wójta Locmana się wystawił do wybrania. Szkoda z domu wychodzić by głosować. Ci ludzie chcą, by w Gminie Kowale Oleckie rządził złodziej i sadysta, który ukradł mi zwierzęta i zagłodził na śmierć.

Wybory samorządowe 2018 kandydaci do rady gminy Kowale Oleckie

Rada gminy
Okręg 1
Grzegorz Szuliński
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 2
Teresa Truchan
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 3
Beata Justyna Szulińska
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 4
Jerzy Koloszewski
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 5
Barbara Gulbierz
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 6
Edward Zdzisław Kosobudzki
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 7
Małgorzata Babiarz
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 8
Zbigniew Jerzy Miszkiel
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 9
Jan Niedźwiedzki
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 10
Joanna Sinderewicz
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 11
Justyna Kościesza
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 12
Dariusz Sznel
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 13
Ewa Ścipień
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 14
Wanda Obuchowska
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA
Okręg 15
Henryk Baranowski
KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW KRZYSZTOFA LOCMANA

piątek, 5 października 2018

O dziewczynce która dryfowała po oceanie

Przeciwko terrorowi organów i fundacji

Jestem zdecydowanie przeciwko terrorowi organów państwowych, samorządowych i fundacji pro zwierzęcych.
Jestem zdecydowanie przeciwna wtrącaniu ludzi do więzień i licytowaniu ich majątków dlatego, że starym i skutecznym sposobem trzymają psy na łańcuchu, aby nie zagryzały drobiu, kotów i nie poraniły listonosza. Z reguły psy łańcuchowe są spuszczane w nocy do obrony posesji przed zlodziejami. Po to są trzymane na wsi. Do ochrony mienia i właścicieli.

Można robić spotkania z mieszkańcami wsi, uświadamiać jak należy trzymać psy,  jak im tworzyć lepsze warunki. Fundacje pro zwierzęce powinny pozytkowac pieniądze ze zbiórek na zakup lub budowę wygodnych, ciepłych bud dla psów i przekazywać je rolnikom i innym właścicielom psów, którzy chcą polepszyć warunki utrzymania swoich podopiecznych.

Myślę, że tępienie hodowli jest komunistycznym terrorem. Było tak za komuny. Za hodowlę koni szło się do pudła, a wyhodowane zwierzęta kradli czerwoni towarzysze.

Przecież fundacje dostają pieniądze za darmo na polepszenie losu zwierząt. Fundowanie bud jest takim polepszaniem

Fundacje mogą też fundować długie, lekkie łańcuchy, w zamian za obietnicę spuszczania psa raz dziennie.

Fundacje koszty odbioru psów z łańcuchów i koszty utrzymania psów w schroniskach przerzucą na właścicieli. Będą im licytować domy i mieszkania. Już to robią. Dzięki tej znowelizowanej ustawie są możliwe cwaniacze przekręty typu okradanie ze wszystkich zwierząt i licytowanie domu człowieka na podstawie pomówienia lub np. nie przycietych pazurków.

Nikt na wsi nie będzie trzymał psa problematycznego darmozjada, gdy będzie rolnikom groziła utrata stada krów mlecznych i licytacja gospodarstwa, a tak jest napisana ustawa, że za rzekome znęcanie pod które fundacje chcą podciągnąć łańcuch, traci się wolność, dobytek i dom. Wszystko. To jest sposób na przejmowanie za darmo cudzej nieruchomości. Fundacje obłowią się a rodziny pójdą na bruk.

Ta poprawka ma wzbogacić włascicieli komuszych fundacji które lubią żyć na cudzy koszt. 
Każda ustawa odbierająca hodowcom ich odwieczne prawo do wolnego chowu i hodowli zwierząt, musi być konsultowania z hodowcami. Garstka cwaniackich fundacji pseudo pro zwierzęcych nie ma prawa narzucać hodowcom i właścicielom zwierząt swoich kretyńskich pomysłów i okradać ich z ich inwentarza oraz nieruchomości.

Jeżeli fundacja uzurpuje sobie prawo do czyjejś własności, musi też wraz z prawem własności przejąć obowiązki z niego wynikające.
Kradniesz komuś psa - to utrzymujesz go i leczysz na swój koszt.
Nie stać cię? To spierdalaj! Nie bierz się za cudze zwierzęta, jak nie potrafisz im zapewnić adekwatnych do potrzeb gatunku warunków i właściwej opieki.

Właściciele utrzymują zwierzęta u siebie na swój koszt i dbają o nie tak jak potrafią i mogą, tymczasem fundacje skamlą o pieniądze na utrzymanie ukradzionych właścicielom psów, a i tak nie potrafią należycie zadbać o ukradzione zwierzęta, które przeważnie szybko umierają z tęsknoty za swoim prawdziwym domem z którego zostały brutalnie wyrwane przez bestialską, bezwzględną fundację i z chorób schroniskowych.


czwartek, 4 października 2018

Cenzura wspiera stalkerkę


Babsko tak bardzo mnie nienawidzi, że postanowiło wykazać, że moje łąki są złe.
Tymczasem okazało się ku jej niezadowoleniu, że są idealne.

A tu przykład działania stalkingu i cenzury. Laska ryje pode mną do tego stopnia, że postanowiła udowodnić, że głodzę konie i w tym celu wysiliła się i przeprowadziła coś na kształt wywiadu z hodowcami na temat pożądanego porostu łąkowego (wcześniej insynuowała, że moje łąki są złe, ubogie i tym samym, że ja głodzę konie wypasając je na naturalnych łąkach).

Ku jej niezadowoleniu jeden z doświadczonych hodowców, wykwalifikowany łąkarz orzekł, że moje łąki są idealne. Do jej próby wzbudzenia hejtu przeciwko moim łąkom i szykanowania mnie odniosłam się na moim blogu, analizując jej artykuł i komentując go. No i wkroczyła cenzura. Babsko wycięło, a raczej spowodowało wycięcie mojego posta z mojego bloga pod zarzutem naruszenia jej praw autorskich.

A ten jej artukuł to dowód przestępstwa stalkingu. W ten sposób usuwa się dowody przestępstw.


Blogger otrzymał zawiadomienie, zgodnie z ustawą Digital Millennium Copyright Act (DMCA), że pewne treści na Twoim blogu przypuszczalnie naruszają prawa autorskie innych osób. Z tego powodu zmieniliśmy stan postów na „wersja robocza”. (W przeciwnym razie narazilibyśmy się na zarzut naruszenia praw autorskich bez względu na to, czy takie naruszenie faktycznie ma miejsce. Adresy URL postów uznanych za naruszające prawa autorskie znajdują się na końcu tej wiadomości). Oznacza to, że Twój post wraz ze wszystkimi grafikami, linkami i innymi materiałami nie został usunięty. Możesz go zmodyfikować, usuwając zawartość budzącą zastrzeżenia, i opublikować ponownie. Wtedy post będzie znowu widoczny dla czytelników bloga.

Trochę informacji ogólnych: DMCA to obowiązujące w Stanach Zjednoczonych przepisy prawa autorskiego określające odpowiedzialność dostawców usług internetowych w przypadku naruszeń praw autorskich. Jeśli uważasz, że masz prawo do opublikowania tych materiałów, możesz wysłać roszczenie wzajemne. Aby to zrobić, wejdź na https://support.google.com/legal/contact/lr_counternotice?product=blogger.

Otrzymane przez nas zawiadomienie, po usunięciu wszystkich danych osobowych, zostanie opublikowane online w serwisie Lumen na https://www.lumendatabase.org. Robimy to zgodnie z ustawą Digital Millennium Copyright Act (DMCA). Zgłoszenie DMCA dotyczące usunięcia Twoich treści możesz znaleźć, wpisując adres URL usuniętego posta na stronie serwisu Lumen.

Jeśli ponownie opublikujesz tego posta bez usunięcia treści/linków, których dotyczy zawiadomienie, usuniemy go i uznamy to za naruszenie zasad. W przypadku powtarzających się naruszeń naszych Warunków korzystania z usługi podejmiemy dalsze działania zaradcze związane z Twoim kontem Bloggera, łącznie z usunięciem Twojego bloga i/lub konta. W wyniku zawiadomień DMCA w sprawie zawartości Twojego bloga mogą zostać również podjęte działania dotyczące kont AdSense związanych z tym blogiem. Pytania prawne dotyczące tego zawiadomienia należy kierować do swojego adwokata/radcy prawnego.

Pozdrawiamy,

Zespół Bloggera

Adresu URL, których dotyczy zawiadomienie:

http://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2018/09/sukcesja-naturalna.html 

środa, 3 października 2018

wtorek, 2 października 2018

MEGA debata w PE! Orban kontra Timmermans i Verhofstadt! Polacy (Legutko...

CWAŁ cały film

CWAŁ film - komentarz


Max poprosił mnie o komentarz do tego filmu. Odniosę się tylko do hodowli koni i jeździectwa.

Otóż reżim komuny zniszczył prywatne hodowle koni. Hodowla koni była Polakom zabroniona. Osoby prywatne nie mogły hodować koni.

Jeżdziectwo było przywilejem wysoko postawionych komuchów

Widzę pewne analogie i pogrobowce tego komuszego systemu we wspolczesnej Polsce.

Rolę dawnych komunistycznych donosicieli i milicji oraz sluzb zwalczajacych wolne, prywatne hodowle koni przejęły współczesne fundacje pro zwierzęce.

Dlaczego społeczeństwo ma utrzymywać konie w Janowie Podlaskim, gdy prywatni hodowcy czyli członkowie tego społeczeństwa potrzebują nasienia ogierów janowskich i muszą za inseminacje bardzo drogo płacić?

Stadnina w Janowie nie poprawia jakości koni w hodowlach prywatnych w Polsce. Prywatni hodowcy sami muszą zabiegać o odpowiedni materiał genetyczny i to robią na własny koszt i rękę i kryją swoje klacze takimi ogierami, jakie są dostępne w pobliżu. Całkowity koszt krycia i tak jest wysoki. Czasami przekracza wartość konia.
Ja musiałam kupić źrebaka, odchować go na ogiera, zanim mogłam go użyć w hodowli.

Stadnina w Janowie Podlaskim była źle zarządzana. Dlatego PIS zainterweniował. Nie oburza was ingerencja jakiejś gównianej, złodziejskiej, bandyckiej fundacji w moją prywatną hodowlę, gdzie ani fundacja, ani PIW, ani wójt nie ponosi kosztów hodowli, a wyciągają pazerne łapka po nie swoje konie, a mordy drzecie gdy rząd którego stadnina w Janowie Podlaskim budżet państwa obciąża na kosmiczne kwoty zainterweniował w podległej mu stadninie?
Kierownictwo poprzednie było niegospodarne, generowało straty, więc zostało zmienione. Tyle w temacie.


Taka moja uwaga co do filmu "Cwał" - 25 lat temu robiono uczciwsze filmy, niż teraz (patrz propagandowa, antypolska "Ida" i "Kler" ).
Na gówniany, anty chrześcijański "Kler" podatnicy wydali 3,5 mln złotych. Ktoś nas pytał o zgodę? 

WICHER (2013)- cały film





Równowaga i zaufanie to podstawa w jeździe konnej.

Moje konie mi ufają, a ja im. Tylko równowagę muszę poćwiczyć.

Moja nowa zagroda



Moja nowa przydomowa zagródka już gotowa jest. Troszkę koślawa, bo słupy nie całkiem proste oraz teren pochyły, ale stoi stabilnie i już może być użytkowana. 

Suczka Ulrika zaszczepiona




Dziś pan weterynarz z Kowal Oleckich zaszczepił przeciwko wściekliźnie suczkę, którą podarowałam Niemce.

Kosztowało to Brunhildę 25 złotych.
To było coroczne, hurtowe, rutynowe szczepienie psów we wsi. 

Pan weterynarz odmówił zbadania owiec i kozy na moim gospodarstwie, bo pracuje na umowę zlecenie podpisaną z PIW Olecko i jest konflikt interesów inspektora PIW Salamona z moimi. Inspektor Salamon i Laskowski oczerniają mnie, że zwierzęta umierają u mnie z głodu i choroby, chociaż to nieprawda. Tymczasem owce i koza na moim gospodarstwie wyglądają jak pączki w maśle.
Weterynarz boi się napisać prawdę, by nie stracić pracy. 

Dobrze, że chociaż tę suczkę zaszczepił! 

Ogier na daremno domagał się uwagi pana weterynarza. Weterynarz wpadł jak po sól i zaraz uciekał. 

Smutne to wszystko. A gdzie tu dobro zwierząt? 
PIW Olecko to szkodliwa instytucja, skoro wpływa tak na weterynarzy, że odmawiają usług. 

Trener koni i instruktor jazdy konnej poszukiwani


Poszukuję trenera koni do uruchomienia szkoły jazdy konnej i prowadzenia rekreacyjnych rajdów konnych po Mazurach Garbatych.

Posiadam 7 koni (konie małopolskie plus arab) i ładny jedenastohektarowy teren do treningów na Mazurach Garbatych pod Oleckiem.

Tel. 511945226

Grzeczne mam koniki 😁


Rano poszłam po konie na oddaloną od domu łąkę, a konie gdy mnie zobaczyły - ruszyły za mną i poszły posłusznie aż pod mój dom. Całe stado :) Jak miło 😊 Nawet nie musiałam ich wołać. 😁

poniedziałek, 1 października 2018

Słupiszcza wymalowane :)

Indii wymalowała swoje jebitne, olchowe słupiszcza. Schną! Jutro będzie można siatkę rozciągnąć i wkopać cebule kwiatów wiosennych. Ku chwale Rancho :)



 



Jarmuż Indii



Mój jarmuż fioletowy i zielony oraz koper :)

Słupiszcza wymalowane!

Indii wymalowała swoje jebitne, olchowe słupiszcza. Schną! Jutro będzie można siatkę rozciągnąć i wkopać cebule kwiatów wiosennych. Ku chwale Rancho :)

Jarmuż Indianki


Mój jarmuż fioletowy i zielony oraz koper :)

Słonecznie, ładna pogoda


Słonecznie, ładna pogoda, stosunkowo ciepło.
Konie na wybiegu, owce i koza na podwórku.
Indiance udało się wsiąść na zaspanego araba, gdy drzemał na łące :)