Z szarówki świtu wyłoniły się czerwone pelargonie. Nastał dzień realizacji wczorajszych pomysłów. Myślę o zabezpieczeniu sobie żywności na kolejne lata, o przyszłych uprawach warzyw.
Kończy się lato, ale do przyszłego sezonu trzeba się przygotować już teraz. Mój sprzęt do uprawy roślin jest niekompletny i poniszczony. To niewiarygodne, jak dużo doniczek i skrzynek udało się Brunhildzie zniszczyć. Miała je tylko zebrać jesienią w zeszłym roku i zabezpieczyć na zimę, a nie łamać i gruchotać. Dla niej to niewykonalne zadanie.
Nadal jest mokro i zimno. Będzie trudno rozpalić ogień na podwórku w piecyku, bo jest duża wilgoć.
Może w domu rozpalę w piecu. Chcę naleśniki usmażyć.
Martwi mnie ta mokra i zimna pogoda. Boję się, że pomidory zaczną chorować. Trzeba będzie je do foliaka wstawić.
Kończy się lato, ale do przyszłego sezonu trzeba się przygotować już teraz. Mój sprzęt do uprawy roślin jest niekompletny i poniszczony. To niewiarygodne, jak dużo doniczek i skrzynek udało się Brunhildzie zniszczyć. Miała je tylko zebrać jesienią w zeszłym roku i zabezpieczyć na zimę, a nie łamać i gruchotać. Dla niej to niewykonalne zadanie.
Nadal jest mokro i zimno. Będzie trudno rozpalić ogień na podwórku w piecyku, bo jest duża wilgoć.
Może w domu rozpalę w piecu. Chcę naleśniki usmażyć.
Martwi mnie ta mokra i zimna pogoda. Boję się, że pomidory zaczną chorować. Trzeba będzie je do foliaka wstawić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!