czwartek, 25 sierpnia 2022

Ogrodowy poranek


Dzisiaj wcześnie rano zanim Słońce rozbłysło wyszłam do ogrodu trochę podziałać, bo i tak było za ciemno w stajni, żeby czytać.

Zajęłam się moimi krzewami pomidorowymi i paprykowymi. Wypielęgnowałam je ładnie oraz podlałam nawozem z gnojówki zrobionej z pokrzywy. Zrobiłam w konewce mieszankę dwóch litrów gnojówki z trzema litrami wody. Mam nadzieję, że nie za mocna.

Zużyłam wszystkie duże donice jakie miałam aby posadzić papryki i teraz zastanawiam się w czym posadzić resztę papryk.

Jakby dobrze się rozejrzeć to jeszcze znajdzie się coś - jakieś stare, popękane kasty, jakieś dziurawe wiadra. Jednak rośliny dużo lepiej rosną w dużych donicach.

Gdy przesadzałam dzisiaj ostatnie papryki to pot ze mnie kapał. Już 11.30 - pora na odpoczynek i trochę czytania.

Bogini Gospodyni Serbia

4 komentarze:

  1. A jaka temperatura jest u ciebie że pot aż z ciebie kapał? I co to za samoloty latały u ciebie wczoraj?

    OdpowiedzUsuń
  2. Odrzutowce coś rozpyliły. Było czuć dziwny, chemiczny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dłużej niż kwadrans mogę wytrzymać w Słońcu.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!