Wyharatałam kosą kolejną porcję chwaściory, robiąc miejsce dla moich rozrastających się krzaków pomidorowych.
Następnie udałam się na pole po gałęzie ałyczy - do zrobienia z nich podpór pod pomidory. Nie było łatwo, bo gałęzie kolczaste i twarde. Udało się wyciąć kilka sztuk, ale już wiem, że potrzebuję mocniejszy sekator lub piłę typu lisi ogon.
Przy okazji odkryłam w sadku kwaśne i twarde owoce ałyczy. Zrobię z nich kompot. 😊
To mieszkasz tyle lat na wsi a nie masz nawet mocnego sektora? Możesz przecież kupić.
OdpowiedzUsuńMam mocny sekator, ale do cięcia grubych gałęzi potrzebuję mocniejszy albo piłę typu lisi ogon. Ten sekator co mam to on już ma 20 lat.
OdpowiedzUsuń