Jeszcze trochę ciemnawo w stajni, gdzie śpię.
Słyszę wiatr. Czuję jego podmuchy. Chyba spadnie deszcz. Powietrze nie jest duszne. Nie jest tak strasznie gorąco jak wczoraj.
Trzeba podpory wbić pomidorom w donice - tym, co jeszcze ich nie mają. Wiatr i burza może je połamać.
Jeszcze dwie duże donice mam do obsadzenia paprykami.
Słyszę wiatr. Czuję jego podmuchy. Chyba spadnie deszcz. Powietrze nie jest duszne. Nie jest tak strasznie gorąco jak wczoraj.
Trzeba podpory wbić pomidorom w donice - tym, co jeszcze ich nie mają. Wiatr i burza może je połamać.
Jeszcze dwie duże donice mam do obsadzenia paprykami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!