Wstaje nowy dzień, a wraz z nim do życia budzi się bogini mieszkająca w swoim zielonym raju. Jest 5.30.
Serbia napiła się kwaśnego jak cytryna kompotu i wróciła do łóżka. Opracowuje w głowie plan dnia i zastanawia się od czego zacząć pracę. Plan i jego wykonanie zależy od pogody. Jeśli będzie padało cały dzień, będzie w większości pracować pod dachem.
Papryki trzeba przesadzić. Przeszkodą są gałęzie, które leżą na dojściu do rozkopanej, żyznej gleby. Czyli najpierw trzeba je pociąć na podpory do pomidorów i papryk.
Serbia napiła się kwaśnego jak cytryna kompotu i wróciła do łóżka. Opracowuje w głowie plan dnia i zastanawia się od czego zacząć pracę. Plan i jego wykonanie zależy od pogody. Jeśli będzie padało cały dzień, będzie w większości pracować pod dachem.
Papryki trzeba przesadzić. Przeszkodą są gałęzie, które leżą na dojściu do rozkopanej, żyznej gleby. Czyli najpierw trzeba je pociąć na podpory do pomidorów i papryk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!