RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 31 marca 2019
Siano przyjechało
19 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
W jakiej kondycji są teraz konie?
OdpowiedzUsuńPozostałe konie są w dobrej kondycji. Dostają siano, zboże, skubią trawę na pastwiskach.
OdpowiedzUsuńMoje obecne zapasy siana starczą do momentu otwarcia sezonu pastwiskowego.
OdpowiedzUsuńNa moje oko ta przyczepka wystarczy max na tydzień. Rozsądnie dysponowana.
OdpowiedzUsuńPrzyczepka może tak ale mam jeszcze bele siana
OdpowiedzUsuńKostek jest dwadziescia kilka, plus bele siana wcześniej kupionego. Kostki mają po 15 do 20 kg. Na pastwisku rośnie już trawa którą konie podskubują.Jeszcze im dokupię zielonych kostek.
OdpowiedzUsuńJak to dokupisz? Przecież nie masz kasy sama pisałaś że nie miałaś na opłacenie weterynarza do tej klaczy co w końcu umarła.
OdpowiedzUsuńGdzie to pisałam że nie mam pieniędzy na opłacenie weterynarza?
OdpowiedzUsuńJak wydobrzeje napisze wniosek do Izby Lekarskiej żeby wystawili MI upoważnienie na zakup medykamentów dla koni i ludzi. Może na jakiś kurs weterynaryjny się wybiorę. Trzeba zapewnić opiekę weterynaryjną swoim ukochanym zwierzątkom.
OdpowiedzUsuń"Kurs weterynaryjny"...
UsuńNajlepiej korespondencyjnie zrób.
Myślę właśnie o tym, ale po co robić kurs? Starczy, że kupię podręczniki.
UsuńJak miałaś pieniądze to dlaczego nie wezwałaś weterynarza? albo podaj nazwiska tych których wzywałaś to też zrezygnuję z ich usług ;)
OdpowiedzUsuńWezwałam weterynarzy, ale nie przyjechali.
UsuńNiepodam ich nazwisk, bo będę potrzebowała od nich odrobaczenie.
UsuńW sądzie podam, kto odmówił pomocy zwierzęciu w potrzebie. Ale sąd ich chyba nie ukarze, bo żydoprawo atakuje tylko hodowców. Żydoprawo dyskryminuje hodowców zwierząt, a asekuruje i nadaje przywileje weterynarzom, którzy często mają pochodzenie żydowskie.
UsuńCzemu nie wstawisz zdjęć całych koni, skoro tak świetnie wyglądają, to dlaczego nie udowodnisz swoich racji i nie wstawisz zdjęć całych koni, przecież w ten sposób sama sobie szkodzisz., rób zdjęcia, wstaw, wtedy wszyscy się odwala, to samo z psem,owocami,kozami czy kotami, bo twierdzisz że są zadbane....to po prostu to udowodnij.
OdpowiedzUsuńNie będę wstawiać już żadnych zdjęć moich zwierząt ani moich upraw, bo złe oko rzuca urok i sprowadziło nieszczęście na moją farmę.
OdpowiedzUsuńMoje skarby muszę chronić przed złym okiem i klątwą.
Oczywiście zdjęcia robię na bieżąco i je archiwizuję na użytek przyszłych spraw sądowych aby wykazać, że dbam o moje zwierzęta skoro są w dobrej kondycji.
OdpowiedzUsuńWszystkie zwierzęta są pod moim nadzorem i Niemki. Aktualnie nikt nie choruje z wyjątkiem mnie. Hodowczyni ciężko przeziębiona i ledwo zipie, ale pogoda ładna, słonecznie, ciepło. Dojdę do siebie za jakiś czas. Na razie serduszko słabe, gardziołko boli, ogólne osłabienie rozkłada Hodowczynię i wkłada do łóżka.
OdpowiedzUsuń