O dziwo dałam radę wstać, chyba siłą woli, bo ciało jest strasznie, strasznie zmęczone i osłabione.
Wstawiłam sobie wodę na herbatę i poszłam się przejść do stajni i na pole.
Dołożyłam siana koniom.
Dakota jeszcze żyła, ale leżała na boku. Nie dałam rady jej ustawić na brzuchu, by mogła jeść i pić.
Jak teraz? Serca nie należy lekceważyć.
OdpowiedzUsuńNadal boli, ale staram się uspokoić. Pracuje powoli.
OdpowiedzUsuńA może to na tle nerwowym. Stres, nerwy i gotowe. Pamiętaj, nerwica serca to nie są żarty. Jesteś sama, z dala od wszelkiej pomocy, więc może być niebezpiecznie. Nie lubisz chodzić do lekarza, rozumiem i dlatego kup w aptece ziołowe tabletki, bez recepty, które doskonale wyciszają i łagodzą dolegliwości(VALUSED). Nie uzależnia, nie ogłupia, jedynie wycisza.
OdpowiedzUsuń