Indianka dziś spróbowała swojego pszennego chleba, który upiekła z dodatkiem 5 łyżek pszenicy. Chlebuś jest okay. Pełne ziarno pszenicy zawiera to, czego jest pozbawiona drobno mielona mąka pszenna.
Zdrowo jeść pieczywo pełnoziarniste. Indianka nie ma takiej mąki ani młynka czy innego urządzenia do mielenia pszenicy, ale wymyśliła inny sposób, jak wzbogacić swój wiejski chleb by był zdrowszy i bardziej odżywczy. Myje i namacza w gorącej wodzie pszenicę. Gdy pszenica spuchnie i zrobi się miękka - dodaje ją do ciasta chlebowego.
Zrobiła tak ostatnio. W odpowiednim momencie mieszania chleba dodała do niego 5 łyżek pszenicy. Okazało się, że w sam raz trafiła z tą ilością. Ziarna są widoczne i wyczuwalne w chlebie, a chleb dobrze wyrósł. Od dziś tylko taki chlebek będzie piec.
Przydałby się też jakiś domowy młynek do mielenia zboża na mąkę. Myśli też o zakupie (na razie myśli, a właściwie myśli o tym od lat) śrutownika dla zwierząt. Można i w nim zmielić drobno zboże na mąkę gruboziarnistą i z niej wypiekać chleb. To jest drogie urządzenie, ale warto mieć je w gospodarstwie, zwłaszcza gdy się karmi zbożem zwierzęta. Zwierzęta śrutę lepiej wykorzystują niż całe ziarno.
Zrobiła tak ostatnio. W odpowiednim momencie mieszania chleba dodała do niego 5 łyżek pszenicy. Okazało się, że w sam raz trafiła z tą ilością. Ziarna są widoczne i wyczuwalne w chlebie, a chleb dobrze wyrósł. Od dziś tylko taki chlebek będzie piec.
Przydałby się też jakiś domowy młynek do mielenia zboża na mąkę. Myśli też o zakupie (na razie myśli, a właściwie myśli o tym od lat) śrutownika dla zwierząt. Można i w nim zmielić drobno zboże na mąkę gruboziarnistą i z niej wypiekać chleb. To jest drogie urządzenie, ale warto mieć je w gospodarstwie, zwłaszcza gdy się karmi zbożem zwierzęta. Zwierzęta śrutę lepiej wykorzystują niż całe ziarno.