niedziela, 10 marca 2019

Przygotowanie do głosowania




Gdy komisja przyszła, wyjęła karty do głosowania z kantorka na zapleczu. Leżały na biurku w tym kantorku. Nie widziałam, aby były dodatkowo zabezpieczone przed nieuprawnionym wynoszeniem lub podkładaniem. Ponoć były przeliczone dzień wcześniej przez komisję. Była tam też pieczątka.

Zanim zaczęli przychodzić wyborcy, przeliczono karty do głosowania. Karty były rozdzielone pomiędzy poszczególnych członków komisji, a powinny być liczone wspólnie przez całą komisję.

Nie zgadzało się im 50 kart. W końcu jedna młoda kobieta zabrała się za zliczanie wszystkich kart, a druga starsza stemplowała karty fioletową pieczęcią.
Po którymś z kolei liczeniu, ilość kart się im zgodziła.

Panowie rozłożyli listy wyborców na stole komisji oraz tabliczki z nazwami ulic.

1 komentarz:

  1. Czyli standardowe procedury. Komisja oraz mężowie zaufania mieli szczęście do przepięknych wnętrz, które Was gościły.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!