piątek, 10 maja 2019

Minister rolnictwa zawiadamia prokuraturę


Dotarłam do  bardziej obiektywnego artykułu w prasie:


Poleciłem skierować zawiadomienie do prokuratury przeciwko organizacji, która w sposób niezgodny z prawem zabrała zwierzęta z Zakładu Doświadczalnego w Falentach - poinformował dziennikarzy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
- Poleciłem dyrektorowi Instytutu skierowanie sprawy do prokuratury z wnioskiem o podejrzenie popełnienia przestępstwa przez organizację ekologiczną

 - powiedział Ardanowski.

Chodzi o interwencję aktywistów z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt OTOZ Animals oraz Fundacji Animal Rescue Poland, przeprowadzonej 30 kwietnia br. w godzinach popołudniowych.

Kilka dni temu m.in. TVN24 podała, że wolontariusze OTOZ Animals weszli do Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w miejscowości Falenty pod Warszawą. Na miejscu, jak relacjonowali, zobaczyli chore i zagłodzone cielaki. Zwierzęta trafiły do schroniska, a sprawą zajmuje się policja.

Z protokołu Powiatowego Lekarza Weterynarii (PIW) w Pruszkowie, przekazanego przez Instytut Technologiczno–Przyrodniczy w Falentach wynika, że przedstawicielki PIW zostały poproszone o przyjazd do Zakładu Doświadczalnego w Falentach.

- Przy wjeździe na teren Instytutu samochód inspekcji mijał samochód-furgonetkę. Podejrzewając, iż mogą się w niej znajdować zwierzęta gospodarskie podjęto próbę zatrzymania samochodu, jednak kierowca nie zareagował i wyjechał poza teren ITP. Jak się później okazało samochodem tym było wywożonych 6 sztuk cieląt w wieku ok 2-2,5 miesiąca, wg przedstawicieli fundacji zwierzęta były chore i osłabione. Zwierzęta zostały przewiezione do Nowego Dworu, do Fundacji Braci Mniejszych

- napisano w protokole Inspekcji.

- Według informacji uzyskanych od osób obecnych na miejscu interwencji, 6 zabranych cieląt (...) wykazywało następujące objawy - kaszel, biegunka, odwodnienie, osłabienie. ITP zrzekł się praw tych cieląt na rzecz Fundacji

 - czytamy w protokole.

Minister odnosząc się do tej sprawy zaznaczył, że zwierzęta były w trakcie leczenia i przerwanie go spowodowano, że część tych zwierząt zdechła. Jak mówił, nie ma nic dziwnego w tym, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, chorują. Dodał, że lekarz weterynarii trzy dni wcześniej zaordynował leczenie kilku cielaków z powodu biegunki.

Ardanowski poleciłem Głównemu Lekarzowi Weterynarii przeprowadzenie kontroli dobrostanu w budynkach Zakładu. Powiedział, że "błyskawicznie wykonana kontrola nie potwierdziła istotnych problemów z dobrostanem zwierząt".

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że cielęta zabrano do miejsca, które nie jest zarejestrowane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. "Nie wolno przemieszczać zwierząt w dowolne miejsce. Zwierzęta inwentarskie w UE są bardzo precyzyjnie kontrolowane w zakresie przemieszczania, by nie zawlec choroby, by zawsze była pewność, kto odpowiada za zwierzęta" - wyjaśnił Ardanowski.

Podkreślił, że bardziej wierzy lekarzom weterynarii, którzy przeprowadzili kontrole i stwierdzili, że dobrostan zwierząt jest przestrzegany, niż aktywistom, którzy zabierając cielęta złamali prawo.

Minister wyjaśnił, że Zakład Doświadczalny w Falentach jest gospodarstwem produkującym mleko; znajduje się tam 130 krów dojnych i cielęta.

Źródło: PAP, niezalezna.pl

Fundacje prozwierzęce napadają na rolników i kradną ich zwierzęta

Panie Ministrze Rolnictwa, panie Ardanowski, fundacje prozwierzęce napadają na rolników i kradną ich zwierzęta. Nie ma żadnego bezpieczeństwa na wsi. Pracujemy w warunkach terroru.

Może jak wreszcie się pan zainteresuje tym co wyprawiają tak zwane fundacje prozwierzęce to może do pana dotrze ile krzywdy jest wyrządzane rolnikom przez tych bandytów.

https://opinie.wp.pl/wiejas-w-ministerstwie-rolnictwa-wybilo-szambo-minister-sie-ubrudzil-opinia-6378700953172097a?amp=1

Moje zwierzęta nie stały w takim syfie w jakim stały te zwierzęta w tej państwowej instytucji, a mimo to zostały wywiezione w siną dal.

Rok temu ukradziono mi stado zdrowych owiec i kóz a po kilku miesiącach już połowa stada nie żyła.

Można pisać pismo po piśmie do tego waszego Ministerstwa Rolnictwa i jak grochem o ścianę - żadnego odzewu, żadnej pomocy nie ma. Banda bezdusznych cyborgów!

Niech pan spowoduje zmiany w ustawie o ochronie zwierząt, żeby fundacje prozwierzęce nie miały prawa wywozić zwierząt z gospodarstw. Jak niby chcą ratować i leczyć niech leczą na miejscu, to skończą się przekręty i bezczelne kradzieże.

Fundacje prozwierzęce prowadzą działalność zarobkową rabunkową. Ich działalność polega na kradzieży cudzego mienia, wywożenia, ukrywania, wpływania na materiał dowodowy, fałszowania dokumentacji weterynaryjnej i wyłudzania pieniędzy od hodowców na utrzymanie ich zwierząt w prywatnych hotelach dla zwierząt. 

Na rolnikach i hodowcach w ten sposób żeruje szereg pasożytów poczynając od fundacji pseudo pro zwierzęcej, poprzez przekupnych weterynarzy wystawiających fałszywe świadectwa zdrowia i opinie weterynaryjne. Zarabiają fundacje, zarabiają hotele dla zwierząt, zarabiają transportowcy, zarabiają weterynarze. Cały łańcuch pasożytów zarabia na okradzionym rolniku. 

Wy sumienia nie macie że jesteście tacy tępi i głusi na krzywdę ludzką wyrządzaną rolnikom i hodowcom w Polsce!



Co się jeszcze musi stać by minister zareagował na terror terrorystycznych fundacji pseudo prozwierzęcych? Może jak na pana napadną na pana farmę i pana okradną ze wszystkich zwierząt to się pan wreszcie obudzi!

W tym niedemokratycznym, niepraworządnym państwie, które stworzyliście - są równi i równiejsi. Minister broni tylko syf farmy państwowej, ale czystej i zadbanej hodowli samotnej hodowczyni nie broni - ma w dupie!

Swoimi sprzecznymi z konstytucją ustawami gwałcicie prawo własności rolników i hodowców, dopuszczacie żeby bezwzględne bandy napadały, terroryzowały i okradały polskich rolników i hodowców.

Przyspawani do państwowych stołków myślą tylko o swoich karierach i profitach. Egoiści mają w dupie ludzi, którym się dzieje krzywda w Polsce za sprawą ich debilnych ustaw! :(((

Komuchy z Olecka w zmowie z fundacją Molosy Adopcje ukradli mi rok temu stado 50 zdrowych, prawidłowo odżywionych owiec i kóz. Po kilku miesiącach już połowa stada nie żyła - zagłodzili je na śmierć. Od ponad roku czasu przetrzymują moją własność mój inwentarz poza moją farmą a mi bronią dostępu, ukrywają przede mną miejsce ich pobytu.

Komuchy zmarnowały stado moich owiec i kóz, a mnie wrobili w znęcanie się na podstawie fałszywych opinii inspektora Salamona z PIW Olecko.

Ci bandyci zniszczyli moją hodowlę, zrujnowali mi życie, zaszczuli mnie!


Skorumpowany prokurator Truchan z Olecka zażądał od sądu, żeby mi wydać zakaz posiadania jakichkolwiek zwierząt, bo na farmie zostały do ukradzenia jeszcze kury, które znoszą wielkie jaja! Na szczęście sędzia się nie zgodziła, ale to pokazuje w jakim kierunku ta banda działa. Ani policja ani prokurator przez ponad rok czasu nie przesłuchali żadnego wnioskowanego przeze mnie świadka!

Autorytatywnie wprowadzacie ustawy które odbierają wszystkie prawa obywatelskie rolnikom i hodowcom!

Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/





Tak wygląda "wzorowe" państwowe gospodarstwo

Artykuł jest napisany przez rabusiów także jest jednostronny, ale zamieściłam, bo jest tu informacja o tym, że fundacja pseudo prozwierzęca napadła na gospodarstwo państwowe, które jak wynika ze zdjęć i informacji zawartych w artykule było w znacznie gorszym stanie niż moje gospodarstwo, które również zostało złupione przez inną organizację terrorystyczną. Może ten fakt ataku na przedsiębiorstwo państwowe da do myślenia ministrowi i wreszcie zajmie się bandytami z fundacji prozwierzęcych.


W przypadku tego ataku na gospodarstwo rabusiami były następujące organizacje:

Indianka

Tak wygląda "wzorowe" gospodarstwo

W ostatnich dniach obrońcy zwierząt dwukrotnie wchodzili do Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach pod Warszawą.
Instytut to brzmi dumnie. A ten w Falnetach, który ma prowadzić badania nad nowoczesnymi technologiami w rolnictwie i zajmować się szkoleniami rolników, przypomina średniowieczny skansen. W najlepszym przypadku PGR w schyłkowym PRL-u. Krótko - powiedzieć syf, to nic nie powiedzieć. A ten syf podlega ministerstwu rolnictwa.
Dzięki obrońcom zwierząt już wiemy, jaka genialna myśl badawcza jest rozwijana w Falentach . Warto, żeby zapoznali się z tym rolnicy, ale miastowym ta wiedza również nie zaszkodzi.
Po kolei. Jeśli padnie ci bydło, chowaj je na polu. Padnie ci cielak, przykryj go plandeką i trzymaj w oborze. Podpisz umowę z weterynarzem, który urzęduje 150 km od twojego gospodarstwa. Pozwól ponad setce krów mlecznych stać w odchodach przez dwa tygodnie. Patrz jak na twoich oczach dogorywają cielęta - z chorób, niedożywienia, odwodnienia.
Jeśli rolnik spełni te wyśrubowane warunki, które odkryli w Falentach obrońcy zwierząt, zostanie pewnie najlepszym hodowcą bydła w kraju.
Nie będę szczegółowo opisywał cierpienia zwierząt udokumentowanego przez Animal Rescue. W chwili kontroli nie przedstawiono im żadnej dokumentacji medycznej potwierdzającej, że cielaki (kilka padło lub musiało zostać uśpione) były leczone. Kwity w cudowny sposób znalazły się później.
Już później okazało się, że w Falentach są braki kadrowe i brakuje pieniędzy na najprostszy sprzęt.
Trudno podważać to, co widzowie Polsatu i TVN widzieli w programach informacyjnych, ale Jan Krzysztof Ardanowski to chłop z jajami - podjął wyzwanie.
Wskazał, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, chorują. A życiu zwierząt zagroziła ekipa z Animal Rescue (zabrała z Instytutu kilka chorych sztuk), bo przerwała leczenie (to ta dokumentacja odnaleziona w cudowny sposób).
Zaznaczył też, że "błyskawicznie wykonana kontrola nie potwierdziła istotnych problemów z dobrostanem zwierząt".
- Nie wolno przemieszczać zwierząt w dowolne miejsce. Zwierzęta inwentarskie w UE są bardzo precyzyjnie kontrolowane w zakresie przemieszczania, by nie zawlec choroby, by zawsze była pewność, kto odpowiada za zwierzęta - mówił we wtorek Jan Ardanowski.
Równocześnie polecił dyrektorowi Instytutu w Falentach złożyć zawiadomienie do prokuratury przeciwko organizacji, która "w sposób niezgodny z prawem" zabrał zwierzęta z Falent.
Bezpośrednią odpowiedzialnością za to, co działo się w Instytucie, nie można oczywiście obarczać samego szefa resortu. Jednak to, co robi teraz, jest przynajmniej niezrozumiałe.

https://opinie.wp.pl/wiejas-w-ministerstwie-rolnictwa-wybilo-szambo-minister-sie-ubrudzil-opinia-6378700953172097a?amp=1

Ile klaczy pokryłaś moim ogierem Kozłowska?



Ile klaczy pokryłaś moim ogierem Kozłowska, nie płacąc mi za stanówkę?
Nie bez powodu ukradłaś zdrowego, witalnego, rasowego ogiera arabskiego w sezonie rozpłodowym.
Konfederacja wygra wybory, dostanie się do sejmu i takie jak ty pójdą siedzieć.

Indianka

czwartek, 9 maja 2019

Ogrody Indianki

Dla miłośników ogrodów, którzy pragną unikać czytania postów politycznych i potyczkowych, w których potykam się z trollami, którzy hejtują mnie i moje gospodarstwo, założyłam nowego bloga.
Blog w sumie był stary, ale w uśpieniu i niewiele w nim było. Od dziś będzie w nim gęsto.

Indianka


https://ogrodyindianki.blogspot.com

Żydzi ukradli mi owce!



3 maja 2018, w samo święto Konstytucji 3 Maja, w nocy,
zostałam obrabowana na zlecenie dwóch Żydów: Salamona i Locmana. 

Od lat planowali grabież mojego inwentarza i przejęcie mojego gospodarstwa.
Posłużyli się fundacją Molosy Adopcje oraz policją olecką, aby dopiąć swego.
Ukradli i zamordowali mi stado 50 owiec i kóz.
Zniszczyli kilkuletnie hodowle moich zwierząt.

Doprowadzili do zapaści ekonomicznej mojego gospodarstwa.

Doprowadzili mnie do rozstroju zdrowia.

To są wyrachowane, bezwzględne kanalie!


Żydzi ukradli mi owce!
Oddajcie moje zwierzęta, Żydzi!

PiS finansuje Rosję, a oczernia Narodowców, że niby oni się sprzedali. Hańba!



Politycy żądają wyjaśnienia rekordowych ilości rosyjskiego Węgla,
którymi nasz rynek został zalany przy biernej postawie rządu PiS
W okresie rządów PO minister twierdził że to forma finansowania Putina Dlaczego więc to robicie? Co łączy Was z Kremlem?

Sadzone i siane było



Posadzone: sałata, cebula, dymka.
Posiane: buraki, cebula, sałata.

Kopane było

W inspektach posiane warzywa dopiero kiełkują.

Jajecznica ze szpinakiem



Dzisiaj na śniadanie jajecznica ze swojskim szpinakiem. Zdrowe i smaczne :)

Parada polskości na Litwie - 10000 maszerujących Polaków

Tymczasem prezydent, premier, ambasador RP cały obóz #PiS zbojkotowali Paradę Polskości - 10 tysięcy Polaków maszerujących w Wilnie i 30-lecie Związku Polaków na Litwie. Jedynymi politykami z Polski, którzy w niedzielę pojawili się w Wilnie byli
@RobertWinnicki i Mirosław Piotrowski


"Przedstawiciele sił propolskich nigdy nie zbojkotowaliby wielkiego marszu kresowych Polaków w Wilnie. To jest pełzająca zdrada. Pozostaje wyciągnąć wnioski 26 maja."

Krzysztof Bosak

Zero kasy dla Żydów!







ZERO KASY DLA ŻYDÓW! 







środa, 8 maja 2019

Chcą zatrzymać marsz przeciw roszczeniom 447 w Warszawie!?

Ja jestem dobrym pasterzem

https://www.instagram.com/p/BxNQG8HhgRK/?utm_source=ig_web_button_native_share

Indianka

Sprzedam jaja!


Cena promocyjna 80 groszy za jajeczko od wolnych, polskich kurek :)
Wysyłam! 😁
Zamówienia: 511945226 Indianka
Rancho(@)adres.pl

Dowóz do Olecka za 20 zł.
Wysyłka: 25 zł.

Komorowski chciał sprzedać lasy, aby spłacić roszczenia żydowskie!


Skoro Żydzi negocjowali już z rządem pro niemieckiej Platformy Obywatelskiej wypłatę uroszczeń, to na jakim etapie są negocjacje uzależnionego od Izraela rządu PIS w tej sprawie?


https://youtu.be/66fCK0CzTiM


Postuluje o niewypłacanie ani złotówki Żydom,  ani innym wyłudzaczom!

Indianka

Czy przetrwamy grabież totalną majątku narodowego?

Parszywe, mordercze, komunistyczne, okrutne przepisy


Rollnick I niesobia z revolty to debile i psychopaci, którzy na siłę wyszukują haczyków prawnych dla usprawiedliwienia okrucieństwa wobec zwierząt i ich właścicieli.

Koty i kury nie mają numerów ani paszportów, bocian na gnieździe na podwórku nie ma numeru i paszportu. Dzikie kaczki w stawie nie są rejestrowane i nie mają numerów.

Przyjedziesz i wszystko zamordujesz debilu jeden z drugim, bo taki zjadliwy haczyk znalazłeś w jakiejś kolejnej popierdolonej ustawie opracowanej przez komunistycznych bandytów?

Swoją drogą jeżeli takie przepisy istnieją, które zezwalają na niewyobrażalne okrucieństwo wobec zwierząt i ich właścicieli i PiS z tym nic nie zrobił przez trzy i pół roku to znaczy, że PiS się nie nadaje do tego, żeby rządzić w naszym kraju.

PiS niewiele się różni od komuchów z poprzednich ekip. Po wyborach dobrze wystartował, miał dobre pomysły, no ale teraz to się zeszmacił, bo kontynuuje politykę komuny i postkomunistów, która zawsze traktowała ludzi jak śmieci, była bezwzględna i okrutna.

Rollnick, obiecywałam sobie, że nie będę bluzgać, ale jak czytam wypowiedzi twoje i tego debila Deruchowskiego,  to w kieszeni się otwiera nie 1 scyzoryk a 10.

Moja konkluzja jest taka, że w sytuacji kiedy mamy w Polsce do czynienia z terrorem stosowanym wobec polskich rolników i hodowców, a katami są inspektorzy weterynarii pochodzenia komunistycznego i żydowskiego, którzy z upodobaniem i pychą nadużywają swoich uprawnień do niszczenia ludzi i ich hodowli - warto by było w tej sytuacji powołać instytucję lub organizację,  która zajmie się zawodowo ubojem z konieczności takich szkodników. Korzyść indywidualna jak i społeczna byłaby ogromna.

Zapewne ustawodawca, który pisał o likwidowaniu i utylizacji zwierząt miał na myśli sytuacje skrajne, kiedy zwierzęta są skrajnie chore i totalnie cierpiące, zapuszczone, pozbawione opieki, umierające, konające,  wijące się z bólu - u mnie takiej sytuacji nie było i nie ma, i nie było takiej sytuacji u tego drugiego rolnika z Deszczna,  a mimo to są wydawane decyzje o wymordowaniu całych żywotnych stad i znajdują się psychopaci,  którzy z nienawiści do hodowcy i z chorego sadyzmu promują takie bestialstwo.

Ustawodawca nie przewidział jednej rzeczy, że fundacje i wynajęci przez nie weterynarze nagminnie wystawiają fałszywe opinie weterynaryjne na temat stanu i zdrowia zwierząt właścicielskich, bo mają ku temu powody finansowe, gdyż są beneficjentami interwencji przeprowadzanych u gospodarzy  i Hodowców.

Opinie wystawiane przez fundacje pro zwierzęce i wynajętych przez nie weterynarzy nie są obiektywne, a materiał dowodowy czyli zwierzęta przed badaniem jest poddawany przez fundacje manipulacjom typu: celowe głodzenie, zatruwanie, odwadnianie, brudzenie, kaleczenie, rozdrapywanie starych lub niewielkich skaleczeń do poziomu poważnych ran.

Rollnick,  nie wiem jaki ty widzisz sens i potrzebę mordowania zdrowych właścicielskich koni poza chęcią zemsty na osobie, która ci nic personalnie nie zrobiła, a która może nieświadomie tobie dowaliła za twoje kretyńskie anonimowe  wypluwane zza węgła wypowiedzi.

Rollnick
Wg aktualnie obowiązującego tekstu ujednoliconego w art. 31 mamy dwa punkty:

10. Po przeprowadzeniu kontroli powiatowy lekarz weterynarii albo dyrektor oddziału regionalnego Agencji może wydać decyzję nakazującą usunięcie stwierdzonych uchybień w określonym terminie.

11. Jeżeli  decyzja,  o której mowa w ust. 10, nakazująca usunięcie stwierdzonych uchybień w zakresie oznakowania zwierzęcia lub wyposażenia zwierzęcia odpowiednio w paszport, duplikat paszportu lub dokument identyfikacyjny, nie  została wykonana w terminie wskazanym w tej decyzji, powiatowy lekarz weterynarii, na podstawie oceny ryzyka dla zdrowia zwierząt i bezpieczeństwa żywności, może nakazać zabicie zwierzęcia bez odszkodowania i unieszkodliwienie zwłok zwierzęcia na koszt jego posiadacza.


Zwróć, proszę, uwagę na następujące sprawy:

1) Wbrew temu, co sugerujesz, zabicie zwierzęcia bez dokumentu identyfikacyjnego nie jest obligatoryjne. Jest tylko opcją.
2) Ewentualna decyzja o zabiciu zwierzęcia należy do powiatowego lekarza weterynarii, nie następuje automatycznie "z mocy prawa".
3) Decyzja ta może być podjęta tylko i wyłącznie w wypadku nie usunięcia wcześniej stwierdzonych uchybień przez właściciela zwierzęcia.
4) Decyzja zostaje podjęta  na podstawie oceny ryzyka dla zdrowia zwierząt i bezpieczeństwa żywności.

Sam napisałeś, że wet powiatowy i inne organa przez 20 lat mieli temat w nosie - zatem pytanie, czy zwierzęta były w tym okresie poddawane kontroli, a jeśli tak, to czy właściciel otrzymał prawidłowo napisany protokół pokontrolny z zaleceniami do wykonania. Jeśli nie, to wydawanie takiej decyzji teraz jest poniekąd "strzałem w stopę" inspektoratu weterynaryjnego. Poza tym tematem dla zdolnego prawnika jest zapewne kwestia prawa własności zwierząt i odpowiedzialności za nie w kontekście sztuk urodzonych przez te 20 lat. I druga rzecz: kwestia bezpieczeństwa żywności w opisywanym przypadku nie ma, jak sądzę, zastosowania. Pozostaje więc kwestia zdrowia zwierząt. Pytanie, czy dokładnie wszystkie 140 krów jest w tak fatalnym stanie zdrowia, że może to uzasadniać ich ubój ? Nie sądzę. Dlaczego więc chce się zlikwidować całe stado ? Bo tak najłatwiej ? 


Unia to jest źródło zła świadczy o tym między innymi taki przepis narzucany Polsce przez ten jebnięty eurokołchoz:

ustawa o ewidencji zwierząt hodowlanych  art 31 punkt 11
Ustawa o systemie identyfikacji i rejestracji daje możliwość, lecz nie nakłada obowiązku uśmiercania zwierząt nie spełniających wymogów (tak jak napisał Rollnick).

Natomiast rozporządzenie wykonawcze Komisji (WE) NR 494/98 ustanawiające szczegółowe przepisy wykonawcze do rozporządzenia Rady (WE) nr 820/97 w odniesieniu do stosowania minimalnych sankcji administracyjnych w ramach systemu identyfikacji i rejestracji bydła, obowiązujące bezpośrednio we wszystkich krajach Unii, w artykule 1 ustęp 2, nakazuje uśmiercenie nie identyfikowalnego bydła:
Cytuj
2.   Jeżeli właściciel zwierzęcia nie może potwierdzić autentyczności jego identyfikacji w przeciągu dwu dni roboczych, należy je zniszczyć bezzwłocznie pod nadzorem organów weterynaryjnych, bez odszkodowania ze strony właściwego organu.
Tak więc wet powiatowy, który wydał decyzję o uśmierceniu nie zarejestrowanego bydła bez kolczyków, podjął ją zgodnie z obowiązującym prawem.

Nawiasem mówiąc to zarówno moje konie jak i owce i kozy nie są niewiadomego pochodzenia bo są identyfikowalne i były identyfikowalne lata temu. Wystarczy trochę dobrej woli i poszperać w papierach i starych protokołach z kontroli weterynaryjnych.

A taki bękart komuny jak Deruchowski od lat kłamiąc i manipulując judził przeciwko mnie i ludzi i instytucje i inspektora weterynarii, żeby mi zwierzęta zabrał bądź zamordował.

należy uśpić i tak masz racje  konie Indianki właśnie do tego się kwalifikowały  , o czyn trąbiłem na lewo i prawo

Moim zdaniem to właśnie Deruchowski się kwalifikuje do uśpienia. Jest to wyjątkowa kanalia, która na nic innego nie zasługuje.

Natomiast samo to, że urzędowy uzurpator zwany inspektorem weterynarii nakazuje zamordowanie czyichś ukochanych zwierząt, bo ma taki przywilej mordowania cudzych zwierząt pod byle pretekstem, udowadnia jak złym tworem jest Unia Europejska i jej parszywe, zbrodnicze przepisy narzucane Polsce, Polakom, polskim rolnikom.

 My Polacy musimy opuścić tę piekielną organizację, która każe mordować nasze ukochane zwierzęta. W Komisji Europejskiej i w Parlamencie Europejskim większość to źli ludzie są - zakłamani, obłudni, podli - sprzedani korporacjom i lobbystom.

W imię obcych interesów zwalczane jest polskie rolnictwo, polscy rolnicy, polscy hodowcy, polskie hodowle. Jest to działanie na szkodę narodu polskiego i polskiej racji stanu. Akceptowanie brukselskich przepisów i narzucanie ich w Polsce Polakom jest działaniem na szkodę narodu polskiego i polskiej racji stanu. To jest zdrada Narodu i Ojczyzny.

Indianka




Pani Izabelo, 

Wracając kilka tygodni temu z delegacji służbowej do Giżycka i Staruch Juchów, kierowany ciekawością zjechałem odrobinę z trasy i miałem wątpliwą przyjemność rzucić okiem na pani tzw. rancho, dzięki czemu uzyskałem pewne potwierdzenie swojego przekonania na temat pani działalności. I choć nie pochwalam formy, w jakiej odbywa się nagonka na forum RV, to sam fakt jej istnienia uważam za jak najbardziej zasadny, podobnie jak popieram odebranie pani zwierząt oraz dążenie do ukarania pani z całą surowością.

Zgodnie z moją zasadą "nierozgrzebywania patyczkiem" nie zamierzam wgłębiać się w pani opinię na mój temat, która to opinia pozostaje dla mnie całkowicie bez znaczenia. W mojej (rzecz jasna subiektywnej) ocenie jest pani osobą dotkniętą poważnymi zaburzeniami natury psychicznej, dlatego też nie zamierzam prowadzić z panią jakiejkolwiek rozmowy, gdyż moim zdaniem "z definicji" nie może być pani dla kogokolwiek partnerem do dyskusji (poza, oczywiście, osobami pani pokroju). 

Pozostaję bez poważania 
R.




Człowieku Ty jesteś debilem. Jesteś zwykłą parszywą hieną i debilem. Nie życzę sobie żeby taki śmieć jak ty, takie parszywe gówno nachodziło moje gospodarstwo, więc chuju wypierdalaj!
Jesteś porypanym młotem nie wartym, żeby na ciebie nasrać. Pieprzony bydlak!

 Indianka





wtorek, 7 maja 2019

Dzień w ogrodzie



Piękna pogoda dziś.  Cały dzień w ogrodzie jestem.
Kury się pasą na łące. Na razie lisa nie widać, ale muszę sobie zorganizować jakiegoś psa do pilnowania drobiu.

Posiałam aksamitkę. Posadziłam cebulę zwykłą i dymkę. Tę zwykłą to na szczypior, a dymka niech sobie rośnie duża. Jutro będę siać marchew, pietruszkę oraz rzodkiewkę i co mi wpadnie w ręce.

Posadziłam aronię. Zrobiłam kolejny inspekt, a nawet dwa.
Powoli ogród się zapełnia.

A wieczorem trzeba usiąść do pism procesowych.
Samo się nie napisze. Czas mija, a ja jeszcze pozwu nie napisałam.
No, ale to wina traumy z której nie mogę się otrząsnąć.

Indianka

NIE dla roszczeń żydowskich!

https://www.instagram.com/p/Bt-6HQNI9uN/?utm_source=ig_web_button_native_share

Moje owce




Lato 2016, po wiosennym strzyżeniu. 


poniedziałek, 6 maja 2019

Apel do rządu PiS

Żydzi mają od dawna kopie notarialne, kopie nieruchomości, map, ich położenia i zadłużenia. Wszystko z naszych archiwów. Ciekawe, kiedy ktoś na górze to w końcu zrozumie.

Państwo prowadzicie tajne rozmowy z Amerykanami na temat roszczeń dla Żydów. Proszę to wszystko ujawnić dla nas, dla obywateli. Proszę zagwarantować ustawowo i w konstytucji, że nie będziemy płacić żadnych uroszczeń dla nikogo.

Ustawę o IPN zmieniliście na tupnięcie Izraela i zdanie w sprawie wypłaty roszczeń też zmienicie. Nie wierzymy wam na gębę.

Proszę zagwarantować w konstytucji brak realizacji uroszczeń!

Przede wszystkim trzeba zauważyć, że te roszczenia są realizowane od lat. Odbywa się to bez fajerwerków, w ramach tak niewinnie nazwanych procesów jak wskrzeszanie życia żydowskiego. Przez długie lata mnie to zupełnie nie przeszkadzał, dopóki nie zrozumiałem, że to są przyczółki.

Indianka


Polska nikomu nie będzie wypłacać odszkodowań z II wojnę światową.” 1. Roszczenia żydowskie nie dotyczą „wojny”, tylko majtków sprzed wojny. 2. Roszczenia żydowskie w sensie prawnym nie są żadnym „odszkodowaniem” tylko próbą wymuszenia transferu kapitału. Uważajcie co mówią
‼️

Szukanie nowych, przyjaznych miejsc w sieci



  • May 6th, 2019

Szukanie nowych, przyjaznych miejsc w sieci

Odkąd zostałam cenzorsko zbanowana na dwóch, najbardziej popularnych portalach takich jak Facebook i Twitter, postanowiłam znaleźć sobie jakieś nowe przyjazne miejsca, gdzie mogę pisać swobodnie i utrzymywać kontakty z ludźmi.

Dzisiaj w nocy był przymrozek i chociaż zabezpieczyłam drzewka przed nim, to jednak nie wszystkie i niezbyt dokładnie niestety, więc martwię się czy nie przemroziło kwiatów.

Znajoma Niemka, która mnie odwiedza na ranczo, mówi, że nie było znacznego mrozu, tylko bardzo słabiutki przymrozek, więc jest szansa, że nie uszkodził kwiatów i pączków z których mają wyrosnąć owoce.

Tyle, że ja nie mam pewności czy minus 1 nie wystarczy żeby zabić kwiaty i przyszłe owoce. Byłoby szkoda, bo naprawdę niektóre drzewka mają mnóstwo kwiatków.

Czy mogłam lepiej zabezpieczyć drzewka? Mogłam. Teoretycznie mogłam.
Ale w praktyce nie mogłam, bo nadal jestem przybita, załamana i zrozpaczona i sparaliżowana po krzywdzie jaką mi wyrządzono po raz kolejny, tym razem 8 kwietnia 2019.

Czuję się jak ranne zwierzę, z którego uchodzi krew. Nie mam psychicznej siły by cokolwiek robić. Wszystko straciło sens. 17 lat mojej ciężkiej pracy poszło na marne. Zniszczyli moje hodowle :(((

8 kwietnia 2019 roku zostałam napadnięta i obrabowana z moich ukochanych koni, ulubionego psa i innych zwierząt. Było to dla mnie przeżycie niezwykle traumatyczne i dramatyczne. Do tej pory nie całkiem się pozbierałam. Jestem psychicznie rozbita, rozkojarzona.

Do tego wiem, że grozi mi niebezpieczeństwo ze strony ludzi, którzy mnie napadli i mnie okradli. Będą chcieli się mnie pozbyć. To bezwzględni ludzie. To zorganizowana grupa przestępcza w skład której wchodzi: fundacja, wójt, policja, inspektorat weterynarii, skorumpowani weterynarze oraz prokuratura. Wykorzystują oni swoje uprawnienia do łamania prawa, do jego nadużywania. Nie ma żadnej instytucji realnie kontrolującej nad nimi. Te zaś które są, działają w sposób asekurujący bandytów.

Wątpliwa jest też rola lokalnego sądu, chociaż może nie usankcjonuje tego bezprawia, które miało miejsce. Zobaczymy.

Indianka

Przyjmę konie na wypas


Przyjmę od 15 maja konie na wypas w zamian za naukę mnie jazdy konnej lub za pieniądze.

W ofercie wypas na 10 hektarach urozmaiconych łąk.

Rancho ogrodzone siatką i drutem, na zielonych, naturalnych łąkach znajdują się czyste oczka wodne i strumyki, wodopój z bieżącą wodą, zadrzewienia. Teren pagórkowaty o zróżnicowanej roślinności.

Indianka
tel. 511945226

Fotka z 2 maja 2019


niedziela, 5 maja 2019

Konrad Berkowicz zaprasza :)))


Pan Konrad Berkowicz, jeden z liderów Partii Wolność i KONFEDERACJI Korwin Braun Liroy Narodowcy zaprasza na spotkania przedwyborcze ze swoją niezwykle tolerancyjną i otwartą na wszelkie płcie osobą ;)))

https://twitter.com/KonradBerkowicz/status/1125124871787294727

Tragedia hodowcy bydła z Deszczna. Chcą zamordować rolnikowi stado bydła!

Widziałam to stado na filmie. Piękne, zadbane, dobrze odżywione krówki i cielątka będą debile zabijać! Że też takie bezduszne cyborgi są na stanowiskach i mają władzę, by niszczyć polskie hodowle. Wstyd i hańba. :(((

Pasie rolnik od 20 lat piękne, zdrowe, zadbane bydło na czystych, ekologicznych łąkach nadrzecznych, a debile odgórnie zarządziły bezsensowny mord tego wspaniałego stada. W głowie się nie mieści, do czego są zdolni decydenci na stołkach. Szok i niedowierzanie. Zabiją i spalą zdrowe matki i cielątka. 170 sztuk dorodnego bydła polskiego pójdzie do krematorium, jak za Hitlera szli Polacy.

Oj, nasz kraj zmierza w fatalnym kierunku, w fatalnym. Toż to gorzej niż za Hitlera!
Nie słyszałam, by Hitler kazał mordować polskie bydło i palić. Gigantyczne bestialstwo i marnotrawstwo, gigantyczna krzywda tego biednego człowieka. Szok, szok, szok. 😨

My koniecznie musimy zmienić władzę w Polsce, bo widzę postępujący terror antypolski, antyrolniczy. NIC tego nie usprawiedliwia, a zwłaszcza ich pomówienia, że bydło zagłodzone i zaniedbane. Ja tam widzę na filmie piękne, okrąglutkie krówki i zadbane, żwawe cielątka.

Komuchy na stołkach niszczą polskie dobro, polskie hodowle. Na taczki z nimi i won!

Co za debile! Chcą wydać 350 tysięcy z budżetu państwa na zabicie 170 krów i obciążyć kosztami właściciela stada! Zlicytować jego gospodarstwo! To są skończeni kretyni! Takich faszystów powinno się odsunąć od władzy! 

Postuluję o karę śmierci dla urzędnika, który okradnie lub skrzywdzi rolnika! Trzeba takie zapisy wprowadzić do polskiego prawa.

Takie działania jak prezentuje ta władza to są skrajnie faszystowskie działania, antypolskie i antyrolnicze!

Około 170 krów, które pasły się na polach w gminie Deszczno Inspektorat Weterynarii chce zabić.
Taką decyzję podjął Wojewódzki Lekarz Weterynarii.
W sprawie interweniował też lubuski wojewoda.

Ponad 140 krów i byków od prawie 20 lat były wypasane na łąkach znajdujących się nad rzeką Wartą. (Raczej nie było to od razu 140 sztuk bydła, tylko rozmnożyło się z latami - u mnie np. 17 lat temu gdy kupiłam gospodarstwo wokół mnie leżało ponad 100 hektarów zarośniętego po szyję ugoru, w tym zapuszczone ziemie po PGR. Zaniedbane pola zarastały krzakami i drzewami, nie było komu uprawiać).

Powiatowy lekarz weterynarii bez badania bydła posądził je o choroby.

Do bydła należącego do rolnika dobrali się animalsi z Gorzowa Wielkopolskiego z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" w Gorzowie Wlkp.

Powiatowy lekarz weterynarii skierował zawiadomienie do prokuratury.

Stado zostanie zamordowane w najbliższych dniach. Kosztami w wysokości 350.000 zł zostanie obarczony właściciel bydła.

Krwawy komunista Lenin zamordował 10 milionów chłopów. 

W Polsce dopiero morduje się rolnikom bydło. Komunistyczne władze wsadzają rolników do więzienia.

Rolnik zostanie umieszczony w zakładzie psychiatrycznym, albo w więzieniu. Jego majątkiem podzielą się lokalni beneficjenci.

Do Polski zostanie sprowadzona wołowina z USA i Izraela.
Polskie rolnictwo ma być zlikwidowane.

http://gorzow.tvp.pl/42456136/tragedia-bydla-z-deszczna-stado-musi-zginac?fbclid=IwAR0Ru_BfS6uuGMGWSTmBgnbiRoqPC82yXe8FDCbg2m_66z27uMTiKKyZpx


A teraz policzymy ile i kto zarobi na tym rolniku i jego bydle:

170 Krów x 5000 zł =

350.000 zł za zabicie

Licytacja gospodarstwa za 1/10 wartosci I sprzedaż  za grubo więcej.


Postulaty wyborcze do Konfederacji Korwin Braun Liroy Narodowcy: 

1. Wyjebać z Polski w pizdu wszystkie inspektoraty weterynarii i fundacje tak zwane pro zwierzęce.

2. Obciążyć finansowo wszystkich sprawców likwidacji polskich hodowli.

3. Surowo ukarać wszystkich winnych niszczenia polskich hodowli.

Oburzona Indianka 


sobota, 4 maja 2019

ZERO zaufania do rządu PIS




Krzysztof Bosak: 
- ludzie z rządu PiS liczą na gwarancje swojej egzystencji w polityce w USA lub w Izraelu,
- Konfederacja jest albo przemilczana albo pod ogniem ataków medialnych,
- Uroszczenia żydowskie to nie odszkodowanie ale wymuszenie, grabież, haracz...
- Mam jak najgorsze przeczucia: ZERO zaufania do tego rządu do tych ludzi - oni kręcą!

Głosuję na Konfederację!



KANDYDACI DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO

26 maja 2019 r. 
głosujemy 
na listę nr 1

#DrużynaKonfederacji



Zacna drużyna Konfederacji:



Dakota latem 2016



Dakota w 2016 roku. Koń piękny, zadbany, trenowany.
W 2018 szczęśliwie oźrebiła się. Urodziła pięknego, zdrowego ogierka Drohiczyna.
W kwietniu 2019 miała nieszczęśliwy wypadek na polu w wyniku, którego poroniła i padła :(((

Zanim przyjechał weterynarz, prosiłam by pomógł jej wydalić źrebaka. By wywołał przyśpieszony poród. Gdy przyjechał, dał jej 3 kroplówki i zastrzyk, nie dał środków poronnych.

Roniącej klaczy weterynarz podał zastrzyk rozkurczowy. Zastrzyk pomógł na kolkę, ale zaszkodził porodowi. Nie mogła przeć.

Nie mogła wydalić źrebaka, który był martwy po tym jak runęła i się poobijała i gnijący płód zatruwał jej organizm. Z pochwy ulewały się gnijące wody płodowe, drogi rodne nabrzmiały.

Policja wzięła mnie na przesłuchanie. Długo mnie przesłuchiwali, jakby to nie mogło poczekać. Śpieszyło im się, aby mnie fałszywie oskarżyć o znęcanie.

Nikogo w tym czasie przy klaczy nie było, by podać jej wodę i pomóc urodzić. Żaden z 4 policjantów, ani weterynarz nie napoili konia.

Gdy po przesłuchaniu przyszłam, klacz wierzgała nogami z bólu, leżała na boku, tarzała się, ale nie mogła wyprzeć płodu. Klacz męczyła się. Podałam jej wodę, bo była bardzo spragniona. Okryłam derką. Miałam nadzieję, że mimo wszystko urodzi sama. Niestety, nad ranem serce stanęło.

Wielka tragedia i strata, wykorzystana przez hienę i złodziejkę z fundacji Molosy Adopcje do grabieży mojego całego stada koni. :(((

Indianka

Przemowa Krzysztofa Bosaka na Marszu Suwerenności

Ernest Korus (@EJKorus) Tweeted:
Gorąco polecam przemówienie @Krzysztofbosak z #MarszSuwerenności.

"Pamiętajcie, że granice dla masowej emigracji, dla islamizacji w Europie Zachodniej otwierała tak zwana "prawica" [...]"

#Konfederacja
#RuchNarodowy

https://t.co/tAAZbHuqLS https://twitter.com/EJKorus/status/1124389143415595011?s=17

piątek, 3 maja 2019

Wyniki oględzin

Kozłowska, minęły 3 tygodnie odkąd ukradłaś moje konie i inne zwierzęta i chcę zobaczyć wyniki badań oraz aktualne zdjęcia zwierząt.
Prześlij mi te materiały na mojego emaila:

Rancho(@)adres.pl

Marsz Suwerenności pod hasłami antyunijnymi przeszedł ulicami Warszawy


Nawet niemiecki Onet obiektywnie napisał o Konfederacji.  Cud.

Indianka

Marsz Suwerenności zorganizowała wystawiającą listy w wyborach do PE koalicja Konfederacja KORWiN Braun Liroy Narodowcy, stowarzyszenie Marsz Niepodległości oraz Młodzież Wszechpolska. Demonstracja odbyła się w związku z 15. rocznicą wejścia Polski do UE.
Uczestnicy manifestacji skandowali antyunijne i antypisowskie hasła: "Precz z UE", "Tu jest Polska, nie Bruksela", "Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela suwerenność nam odbiera", "Raz sierpem raz młotem unijną hołotę" "PiS, PO – jedno zło". Demonstranci mieli biało-czerwone flagi, sztandary z emblematami Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej i zaledwie kilka transparentów. Na jednym z nich widniał napis: "Chwała bohaterom, śmierć komunistom", na innym na czarnym tle znajdowały się unijne gwiazdy przekreślone czerwoną kreską. Nie było banerów z symbolami uznawanymi za rasistowskie.
Na godzinę przed wymarszem demonstracji do zebranych na placu Zamkowym przemawiali liderzy koalicji. - PiS podpisywał traktat lizboński, to niech się tłumaczy. PiS spowodował, że utraciliśmy suwerenności. Powinien na kolanach przepraszać – przekonywał lider Konfederacji i partii KORWiN Janusz Korwin-Mikke. Podkreślił, że Polacy chcą silnej i suwerennej ojczyzny opartej na tradycyjnych wartościach.
- Nie chcemy cesarstwa niemiecko-francuskiego. (…) Suwerenność to polski język, polska złotówka – dodał startujący na listach wyborczych komitetu Konfederacja Korwin Braun Liroy Narodowcy poseł Marek Jakubiak.
Poseł Piotr Krzysztof Liroy-Marzec z koła poselskiego Konfederacja oznajmił, że Polska musi się wyzwolić "od kacyków partyjnych". Wskazał, że może to osiągnąć tylko dzięki zjednoczeniu wszystkich, dla których suwerenność jest najwyższą wartością. Podkreślił, że "suwerenność to filar niepodległości".
Prezes Ruchu Narodowego poseł Robert Winnicki przekonywał zebranych, że Konfederacja jest jedyną siłą, która może zapewnić Polsce suwerenność. - Oni (PiS) to wiedzą, że prawdziwi patrioci lgną do Konfederacji, dlatego są w panice (…). Dlatego poszedł rozkaz: walić, czym się da, ale walą na oślep, (…) dlatego się kompromitują, (…) ale my będziemy pamiętać, my ich rozliczymy" – zapowiedział Winnicki. "Powiem wam, dlaczego walą na oślep, (…) dlatego, że im się jarmułki zsunęły na oczy (…), te jarmułki, które tak często zakładają, już im przyrosły do mózgów – dodał.
Po przemówieniach, o godz. 14.00 marsz wyruszył Krakowskim Przedmieściem. Na czele jego uczestnicy nieśli baner z hasłem "Nie dla UE". Przy pomniku Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu ustawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa kontrmanifestantów z hasłami: "Nacjonalizm równa się faszyzm", "Narodowcy wstyd", "Polexit stop". Kolejna grupa przeciwników marszu zgromadziła się na skrzyżowaniu ulicy Świętokrzyskiej i Nowego Światu. Śpiewali "Odę do radości", hymn UE.
Kilka osób przeciwnych Konfederacji wtargnęło na ulicę. - Doszło do próby zablokowania legalnego zgromadzenia. Z naszej strony podjęliśmy stosowne działania. Osoby blokujące zostały usunięte z trasy. Wobec osób naruszających prawo podjęte zostaną kroki wynikające z obowiązujących przepisów prawa – poinformował rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak.
Marsz zakończył się przed siedzibą przedstawicielstwa Komisji Europejskiej na ul. Świętokrzyskiej.

Kontrowersje wokół Marszu Suwerenności

Organizacji marszu od kilku dni towarzyszyły liczne kontrowersje. W piątek stołeczny ratusz wydał zakaz przeprowadzenia Marszu Suwerenności. Decyzję o zakazie władze Warszawy argumentowały m.in. zajęciem terenu przez Kancelarię Prezydenta, która na placu Zamkowym organizuje uroczystości z okazji 3 maja. W niedzielę przewodniczący Koła Poselskiego Konfederacja Jacek Wilk przekazał na Twitterze, że warszawski sąd uchylił zakaz przeprowadzenia marszu. Władze Warszawy złożyły zażalenie na to postanowienie. We wtorek zażalenie oddalił Sąd Apelacyjny. Tym samym manifestacja mogła się odbyć.
Władze Warszawy deklarowały, że jeśli na Marszu Suwerenności pojawią się hasła rasistowskie, ksenofobiczne czy faszystowskie, demonstracja zostanie natychmiast rozwiązana.
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/marsz-suwerennosci-pod-haslami-antyunijnymi-przeszedl-ulicami-warszawy/3r8408c

czwartek, 2 maja 2019

Wolne kury ♥️

Moje szczęśliwe, wolne kury 

Moje kury bezpieczne, bo sędzia nie zgodziła się, by kryminalistka Kozłowska i wspierający ją prokurator Truchan je ukradli.

Indianka

Rocznica napadu na moje gospodarstwo w dniu 2.05.2019


Podsumowanie napadu rabunkowego na moje gospodarstwo dokonanego przez fundację Molosy Adopcje w dniu 2 i 3 maja 2018 roku:

https://youtu.be/7jrOruAOxrs

Ukradziono mi stado zdrowych, prawidłowo odżywionych, żwawych owiec i kóz.


Izabella INDIANKA Redlarska

„Marsz Suwerenności - Polska w Europie ojczyzn”

Relacja z Marszu Suwerenności

1 maja 2019 roku, w 15. rocznicę wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, ulicami Warszawy przeszedł Marsz Suwerenności organizowany przez Konfederację, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i Młodzież Wszechpolską. Hasłami marszu były: „Tu jest Polska, nie Bruksela! Nie dla UE! Precz z Unią Europejską”.
 
Zgromadzenie, w którym udział wzięło kilka tysięcy osób, rozpoczęło się na Placu Zamkowym przemówieniami liderów Konfederacji. Wielokrotnie podkreślano, że Unia Europejska jest tworem odbierającym Polsce suwerenność i ograniczającym jej rozwój gospodarczy. Konfederaci wskazywali, że dopóki rządy RP będą wieszać się klamek obcych stolic, dopóty nie ma mowy o niepodległości i suwerenności państwa polskiego. „Nie jesteśmy i nie zamierzamy być prorosyjscy” – oświadczył Krzysztof Bosak odnosząc się do nagonki na Konfederację rozpętanej w ostatnich dniach przez media prorządowe.


https://wprawo.pl/2019/05/01/marsz-suwerennosci-przeszedl-ulicami-warszawy-tu-jest-polska-precz-z-unia-europejska-wideo/

Koniokradzie Deruchowski, dbaj o moje konie!

Ty stary pierniku i cuchnący bździunie, dbaj o moje konie!
Wypuszczaj moje klacze na pastwisko! Masz je odkarmić i wytrenować,
bo za dwa miesiące zabieram je!

Izabella INDIANKA Redlarska