wtorek, 7 maja 2019

Dzień w ogrodzie



Piękna pogoda dziś.  Cały dzień w ogrodzie jestem.
Kury się pasą na łące. Na razie lisa nie widać, ale muszę sobie zorganizować jakiegoś psa do pilnowania drobiu.

Posiałam aksamitkę. Posadziłam cebulę zwykłą i dymkę. Tę zwykłą to na szczypior, a dymka niech sobie rośnie duża. Jutro będę siać marchew, pietruszkę oraz rzodkiewkę i co mi wpadnie w ręce.

Posadziłam aronię. Zrobiłam kolejny inspekt, a nawet dwa.
Powoli ogród się zapełnia.

A wieczorem trzeba usiąść do pism procesowych.
Samo się nie napisze. Czas mija, a ja jeszcze pozwu nie napisałam.
No, ale to wina traumy z której nie mogę się otrząsnąć.

Indianka

5 komentarzy:

  1. Czy spotkałaś się już z mieszanką nasion na stworzenie malej łączki w dużej donicy? Otóż jest to gotowiec z nasionami: lnu, rzepaku i miniaturek słoneczników. Wyobraź sobie, że kiełkują już następnego dnia po wysianiu. Z powodu kapryśnych nocy zabieram je do domu już wieczorkiem. Już widzę jak zakwitną, ale na to jeszcze trzeba czekać. Własną łąka w mieście, masz pojęcie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Poproszę o zdjęcia ogrodu, bardzo poproszę i inspektów. Co masz w inspektach ?
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. W inspektach mam przede wszystkim ziemię i posiane nasiona warzyw które zaczęły kiełkować, ale był mróz i nie wiem czy nie zabił.
    Może będę musiała jeszcze raz siać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie siałaś w domu? albo w tunelu foliowym?

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!