Wysyłam! 😁
Zamówienia: 511945226 Indianka
Rancho(@)adres.pl
Dowóz do Olecka za 20 zł.
Wysyłka: 25 zł.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Ile masz tych jajek? Mieszkam w Olecku i mogłabym podjechać.
OdpowiedzUsuńWezmę z 8-9 takich wytłaczanek po 0,70 gr za sztuke.Mogę podjechać po pracy np w sobotę ok godz.17
pozdrawiam Agata
W tej chwili mam 90 jaj czyli 9 wytłaczanek takich jak ta na zdjęciu. Przy większych ilościach mogę podjeżdżać do Olecka albo zabierać jajka ze sobą przy okazji jak jadę do Olecka chociaż teraz szkoda mi czasu, bo mam dużo pracy na ogrodzie i każda godzina się liczy, bo się przełoży na warzywa za kilka tygodni. Zadzwoń do mnie 511945226.
OdpowiedzUsuńPrzyjadę w sobotę po jaja, jak będę w pobliżu to zadzwonię.Nie wcześniej jak ok godz.17. Nie otrzymałam odpowiedzi czy cena za sztukę to 0,70gr?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agata
Cena standardowa to 1 złoty za eko jajo.
OdpowiedzUsuńObecnie jest promocja i jajko można kupić za 80 groszy.
Za 70 groszy w sklepie wiejskim są jaja fermowe wypasane na paszy GMO, a wiejskie małe jajeczka są tam po 80 groszy i są blade i zapewne od kur z woliery, a nie z zielonej łąki. Tylko u mnie kury explorują zieloną łąkę pełną kurzych smakołyków, plus dokarmiam je mieloną polską kukurydzą, która do tanich nie należy.
Proszę w piątek podjechać raczej, bo w sobotę mam gości i będę zajęta.
OdpowiedzUsuńDroga Pani ja nie wybieram się do Pani w gości.To ja decyduje kiedy mam czas i mogę wyjechać.Napisałam że mogę być w sobotę ok godz 17.W przeciwieństwie do Pani jestem osobą ciężko pracująca i tylko w sobotę mam czas.Ile czasu zajmie Pani sprzedaż paru jajek? Pewnie z 5 min...czy to tak długo? Tak jak napisałam płacę po 0,70gr za sztukę...chce Pani sprzedać czy nie? Na ryneczku w Olecku kobietki sprzedają jaja wiejskie po 0,70gr i proszę mi nie pisać o sklepach wiejskich i jajach fermowych.Proszę się zastanowić czy lepszy wróbel w garści czy gołąb na dachu.Pani ma jajka ja mam pieniądze i płacę gotówką
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agata
Droga pani, w przeciwieństwie do pani jestem osobą ciężko pracującą, zazwyczaj pracuję także w święta. To ja decyduję, komu jajka sprzedam.
OdpowiedzUsuńPani ton mi się nie podoba. Jajka oddam za darmo komuś, kogo lubię.
Może pani kupować u kogo innego.
Ja pani jajek nie sprzedam. Nie jest pani godna, by jeść tak wyśmienite jajeczka.
Płakać z tego powodu nie będę.
OdpowiedzUsuńJaja kupię na targu w Olecku ,bez dodatkowych kosztów.
Możesz rozdawać za darmo, sama je jeść....twoja sprawa.
Klient nasz pan....pamiętaj,bo to klient ma pieniądze a ty ich bardzo bardzo potrzebujesz.Jajkami nie zapłacisz neta czy inne rachunki.
pozdrawiam Agata
Pani Agato brakuje pani kultury dlatego pani nie sprzedam jajek.
OdpowiedzUsuńNie chcę mieć styczności z osobami impertynenckimi,mającymi pogardliwy stosunek do drugiego człowieka.
Widzę, że pani jest wyznawcą mamony i uważa pani, że każdy człowiek powinien się płaszczyć przed pieniądzem - no ja się nie płaszczę.
Mam swój honor i wolę przymierać głodem niż dać się poniżać. Głód raczej mi nie grozi, bo jestem pracowita I mimo opóźnienia w siewach w ogrodzie coś tam już jednak rośnie plus na łąkach różne fajne rośliny.
Jak by Cię te 5 minut w sobotę zbawilo. Klienci Ci uciekają. Sprzedawaj jaja póki masz kury. Bo jak kury zabiorą to i sprzedać nie będzie czego
OdpowiedzUsuńJacy klienci? Jedna impertynentka, która chciała wymusić zaniżoną cenę za jaja i szpiegować mnie i moje gospodarstwo to jeszcze nie klienci.
OdpowiedzUsuń