RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Jakiś dziwny kolor nieba macie na Mazurach
OdpowiedzUsuńWieczór był, gdy robiłam to foto.
OdpowiedzUsuńTutaj zawsze są niesamowite zachody.
Mam kilka źrebaków. Dwa trzeba dokarmiać dasz rade? No i Wet wpada 2x w tygodniu. Musisz go przyjąć i zapewnić poskromnik i stanowisko do badań.
OdpowiedzUsuńPrzywieź swój poskromik i zrób stanowisko do badań, bo ja nie wiem o co ci chodzi. Mogę dokarmiać - nie ma problemu - tylko przywieź zboże. Weta mogę przyjąć, ale za niego płacić nie będę - sama zapłacisz. Już mnie kiedyś jedna naciągnęła na koszta I nie zapłaciła, nie zwróciła.
OdpowiedzUsuńJaka cena?
OdpowiedzUsuńMasz już kogoś chętnego Indianko ?
OdpowiedzUsuńNa razie nikogo chętnego nie ma na wypas zwierząt na 10 hektarach.
OdpowiedzUsuńCena zależna od obowiązków jakie miałabym mieć przy koniach
OdpowiedzUsuń