Nie mogłam spłukać namydlonych włosów.
Po wyjściu z łazienki okazało się, że wyłączył prąd w całym mieszkaniu i zakręcił gaz. Także okazało się, że zamknął drzwi wejściowe do mieszkania od środka na klucz uniemożliwiając mi wyjście z mieszkania czym spowodował u mnie poczucie zagrożenia.
Gdy domagałam się by otworzył mieszkanie i dał mi klucz tylko agresywnie zamachał rękami zamierzając się na mnie i zbliżając się w moim kierunku.
Odskoczyłam i wycofałam się do swojego pokoju i przymknęłam drzwi.
Wezwałam policję zgłaszając złośliwe niepokojenie mnie i uwięzienie mnie w mieszkaniu.
30 września 2023 dziadek po raz drugi zmienił zamek w drzwiach wejściowych nie dając mi klucza do niego. Zamek jest teraz od wewnątrz i od zewnątrz zamykany na klucz.
Dziadek zamyka drzwi na klucz w ten sposób, że mnie więzi w środku. Nie mogę samodzielnie wydostać się z mieszkania.
Tylko on ma klucz do tych drzwi. Odmawia mi wydania klucza.
Policja przyjechała i dobijała się do drzwi, ale dziadek drzwi nie otworzył. Po godzinie dobijania się do drzwi policja wezwała straż pożarną. Straż weszła przez okno w kuchni.
Gdy straż weszła przez okno dziadek pojawił się w korytarzu i otworzył kluczem drzwi wejściowe. Wycofując się do swego pokoju zgubił ten klucz na chodniku w korytarzu. Strażacy go zauważyli i pokazali mi. Podniosłam go i sprawdzałam czy pasuje do zamka. Dziadek próbował mi go wyrwać. Nie dałam się. Klucz zabezpieczyłam.
Strażacy włączyli prąd w mieszkaniu. Policjanci weszli. Spisali nas. Strażacy też.
Było kilku strażaków oraz policjantka i policjant.
Gdy wszyscy wyszli dziadek ponownie wyłączył prąd i z kimś przez telefon rozmawiał zdając relację. Nie włączył gazu ani nie odkręcił cieplej wody.
Brałaś kąpiel w łazience? Byłaś goła i prąd znikł. Nie bałaś się?
OdpowiedzUsuńŚwiatło wyłączył i przestraszyłam się że znów coś knuje. Wodę też zakrecił.
UsuńA gdyby jeszcze wparowała ta grupka mężczyzn co miała być w sobotę a ty w tym czasie brałaś kąpiel w łazience czy wyobrażasz co wtedy by było. Ty biorąca kąpiel sama i tyłu mężczyzn!
UsuńNo bałam się, że zaraz tą bandę wpuści.
UsuńW takiej sytuacji będziesz pisać kolejne pismo procesowe lub karne?
OdpowiedzUsuńTak
OdpowiedzUsuńA co mówiła straż i policja?
OdpowiedzUsuńPolicjantka zaproponowała spacer w szlafroku na komendę, nocleg na ławce i oddanie moich prywatnych rzeczy dziadkowi w prezencie. 😳
OdpowiedzUsuńWedług ciebie policjantka zachowała się profesjonalnie czy nie bardzo?
OdpowiedzUsuń