Muszę się pochwalić, jaką pracowitą prawniczką jestem :)
Kolejny dzień pilnego pisania pism procesowych. Napisałam i wysłałam dzisiaj kilka.
Co prawda miałam dzisiaj rano wpierw jechać na komendę i do prokuratury, ale okazało się, że trzeba pilnie zareagować prawniczo w związku ze starymi sprawami, które się uaktywniły.
Czeka mnie nadal wizyta w prokuraturze, ale to już nie dzisiaj, bo za późno. Trochę klęska, że od 5 października nie jestem w stanie fizycznie dotrzeć na komendę i do prokuratury, ale w końcu dotrę.
Może wystarczy, że moje podpisane długopisem zawiadomienia zeskanuję i wyślę emailem?
Robię co mogę, aby być skuteczna i sprawnie załatwić to co trzeba załatwić. I tak jestem pracowita i piszę dużo, mądrze i szybko oraz profesjonalnie, w dodatku w swoim, niepowtarzalnym stylu :)
Zadzwoniłam do prokuratury i moje pismo już jest tam i będzie obrabiane odpowiednio. Powiedziano mi, że nie muszę już jechać i składać osobiście. Ale trochę nie wierzę, bo wg procedur to jednak trzeba osobiście złożyć zawiadomienie z podpisem niebieskim długopisem. Chyba, że coś się zmieniło w przepisach dotyczących korespondencji.
Ho ho ho no jesteś unikatem nie tylko w skali Polski ale nawet ewenementem na skalę światową 🌎🌍🔥
OdpowiedzUsuń