piątek, 21 września 2018

Woda w rzece

 

Rzeka podczas suszy wyschła, ale nie cała. Miejscowo, w głębszych miejscach, stoi woda.

Tu widoczny fragment rzeki przylegający do ogrodu. Stąd jest czerpania woda do podlewania.

Foto z 19.09.2018.

czwartek, 20 września 2018

Wniosek do Rady Gminy Świętajno o doprowadzenie do stanu użyteczności publicznej drogi gminnej


RADA GMINY ŚWIĘTAJNO
Świętajno 104, 19-411 Powiat Olecki
Województwo Warmińsko-Mazurskie
Tel. 87 5207010, tel. 87 5215420, FAX 87 5215414
Wniosek do Rady Gminy Świętajno
o doprowadzenie do stanu użyteczności publicznej drogi gminnej

Niniejszym wnoszę o wyrównanie spychaczem drogi gminnej z Cichego do Czukt, a także usunięcie z drogi studzienki, sterczących gałęzi, zalegających na drodze kamieni i gałęzi. W obecnym stanie droga zagraża swoim stanem technicznym zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt z niej korzystających. Chodzi o odcinek drogi z Cichego do Czukt, działki numer: 6 i 7, obręb Cichy, należące do Gminy Świętajno, łączące się z działką drogową numer 135/1.

Droga ta była użytkowana przez lata przez lokalnych mieszkańców. Z Czukt jeździło się nią do miasta lub do innych wsi, chodziło się do kościoła w Cichym. Wędkarze z Cichego i okolic przyjeżdżali tą drogą na ryby do Czukt. Od kilku/kilkunastu lat droga jest nieprzejezdna, a nawet trudno nią przejść, gdyż jest podziurawiona, zryta, poniszczona, nierówna.

Próbując jechać nią na rowerze można sobie zęby powybijać, a o jeździe motorem czy samochodem osobowym nie ma mowy. Droga ta jest też użytkowana przez miłośników jazdy konnej, którzy regularnie przemierzają konno ten szlak w kierunku Czukt i z powrotem w kierunku Cichego, jednak dziury w podłożu i liczne gałęzie stanowią zagrożenie dla nóg koni, a także dla bezpieczeństwa jeźdźców. Może dojść do wypadku. Względy bezpieczeństwa nakazują, aby tę drogę wyremontować i udrożnić na nowo.

Cały odcinek ma długość około kilometra i szerokość około 8 metrów, jednak tylko mniej więcej połowa jest nieprzejezdna.

Właścicielem wspomnianej drogi jest Gmina Świętajno. Droga znajduje się pomiędzy szosą, a lasem, a także biegnie przez las, aż do wsi Czukty. Uprzejmie proszę o wyrównanie tej nawierzchni. Ze swej strony, mogę się podjąć uprzątnięcia pomniejszych gałęzi i badyli zalegających na drodze.

Z poważaniem,
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/

Wniosek do wójta Gminy Świętajno o remont drogi


Wójt Gminy Świętajno
Świętajno 104, 19-411 Powiat Olecki
Województwo Warmińsko-Mazurskie
TEL.: 87 5207010, TEL.: 87 5215420, FAX: 87 5215414


Wniosek do wójta Gminy Świętajno
 o remont drogi

Niniejszym wnoszę o wyrównanie spychaczem drogi gminnej z Cichego do Czukt, a także usunięcie z drogi studzienki, sterczących gałęzi, zalegających kamieni i gałęzi. W obecnym stanie droga zagraża swoim stanem technicznym zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt z niej korzystających. Chodzi o odcinek drogi z Cichego do Czukt, działki numer: 6 i 7, obręb Cichy, należące do Gminy Świętajno, łączące się z działką drogową numer 135/1.

Droga ta była użytkowana przez lata przez lokalnych mieszkańców. Z Czukt jeździło się nią do miasta lub do innych wsi, chodziło się do kościoła w Cichym. Wędkarze z Cichego i okolic przyjeżdżali tą drogą na ryby do Czukt. Od kilku/kilkunastu lat droga jest nieprzejezdna, a nawet trudno nią przejść, gdyż jest podziurawiona, zryta, poniszczona, nierówna.

Próbując jechać nią na rowerze można sobie zęby powybijać, a o jeździe motorem czy samochodem osobowym nie ma mowy. Droga ta jest też użytkowana przez miłośników jazdy konnej, którzy regularnie przemierzają konno ten szlak w kierunku Czukt i z powrotem w kierunku Cichego, jednak dziury w podłożu i liczne gałęzie stanowią zagrożenie dla nóg koni, a także dla bezpieczeństwa jeźdźców. Może dojść do wypadku. Względy bezpieczeństwa nakazują, aby tę drogę wyremontować i udrożnić na nowo.

Cały odcinek ma długość około kilometra i szerokość około 8 metrów, jednak tylko mniej więcej połowa jest nieprzejezdna.
Właścicielem wspomnianej drogi jest Gmina Świętajno. Droga znajduje się pomiędzy szosą, a lasem, a także biegnie przez las, aż do wsi Czukty. Uprzejmie proszę o wyrównanie tej nawierzchni.
Z poważaniem,
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle,
Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226,  http://ranchoderebelle.blogspot.com/

Wrześniowa sielanka na Rancho de Rebelle na Mazurach Garbatych. 8 września 2018.

Kocia drzemka :)

Kocięta ogrodowe :) Czują się w mym ogrodzie jak w raju :) Popołudniowa drzemka :)

Ranczerska zupa fasolowa

Zupa fasolowa na porcjach rosołowych.
4 kurczaki poświęciły swe życie, bym smacznie i pożywnie zjadła dziś :)
W mojej ranczerskiej fasolowej jest też krojona cukinia, maleńkie zielone pomidorki, szczypta naci pietruszki. 

Naturalne osłony terenowe: drzewa i doliny


Ukształtowanie terenu jest takie, że są tu naturalne osłony przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Są strefy cienia. Są strefy zaciszne.

Sielanka wrześniowa 2018

https://youtu.be/TCxN48u39Y4
Konie i kicia na pastwisku.

Głodnam :)

Za 5 minut wstaję i do dzieła!
Tyle ciężkich zadań przede mną.
Przydałby się egzoszkielet :)

Hungry Indianka

Zielono na farmie 19.09.2018


Dzięki przemyślanej melioracji, którą zaczęłam poprawiać rok temu, moja farma jest nadal zielona, mimo panującej w tym roku suszy.
Fotka zielonej łąki z dnia 19.09.2018.

Podczas, gdy u sąsiadów były wypalone Słońcem do gołej ziemi uschnięte trawy - u mnie nadal były zielone obszary.
To też nie zostało docenione przez wizytujące moją farmę lewicowe organy. 🙅

Konie nad wodopojem 19.09.2018


19.09.2018
Woda nadal dostępna dla moich zwierząt.
Zadbałam rok temu o pogłębienie i poszerzenie wodopoju, wiedząc, że w tym roku będzie susza.
Zwierzęta mają stały, swobodny dostęp do wody. Zejście do wody jest łagodne.

Kozłowska z fundacji Molosy fałszywie pomówiła mnie o niepodawanie wody zwierzętom i ich odwodnienie.

Fakt braku możliwości odwodnienia zwierząt na mojej farmie jest oczywisty, ale nie dla złodziei, którzy ukradli moje zwierzęta dla własnych korzyści.

Zwierząt ci, którzy je ukradli, nie badali na moim gospodarstwie. Nie sporządzili protokołu odbioru.

Z mojej farmy wywieziono zdrowe, prawidłowo odżywione zwierzęta. Przez 4 miesiące przetrzymywania poza moją farmą zagłodzono 18 sztuk moich zwierząt: 15 owiec i 3 kozy. 😟😟😟



środa, 19 września 2018

Zebranie sołeckie w Cichym

Dziś odbyło się zebranie sołeckie w Cichym.
Udałam się na nie z konkretnym projektem.
Chcę wyremontować drogę z Cichego do Czukt.
Zgromadzeni mieszkańcy Cichego mile mnie zaskoczyli! 🙆👍👍👍
Wszyscy obecni podpisali się pod przygotowaną przeze mnie petycją do wójta Świętajna, gdyż ta droga leży w obrębie Gminy Świętajno.

Petycja do wójta Gminy Świętajno

Niniejszym wnosimy o wyrównanie drogi gminnej z Cichego do Czukt, a także usunięcie z drogi studzienki, sterczących gałęzi, leżących kamieni i gałęzi.

Droga ta była użytkowana przez lata przez lokalnych mieszkańców. Z Czukt jeździło się nią do miasta lub do innych wsi, chodziło się do kościoła w Cichym. Wędkarze z Cichego i okolic przyjeżdżali tą drogą na ryby do Czukt. Od kilku lat droga jest nieprzejezdna, a nawet trudno nią przejść, gdyż jest podziurawiona, zryta, poniszczona, nierówna. Próbując jechać nią na rowerze można sobie zęby powybijać, a o jeździe motorem czy samochodem osobowym nie ma mowy. Droga ta jest też użytkowana przez miłośników jazdy konnej, którzy regularnie przemierzają ten szlak w kierunku Czukt, jednak dziury w podłożu stanowią zagrożenie dla nóg koni, a także dla bezpieczeństwa jeźdźców. Byłoby dobrze, aby tę drogę udrożnić na nowo.

Cały odcinek ma długość około kilometra, jednak tylko mniej więcej połowa jest nieprzejezdna.
Właścicielem wspomnianej drogi jest Gmina Świętajno. Droga znajduje się pomiędzy szosą, a lasem. Uprzejmie prosimy o wyrównanie tej nawierzchni.
Z poważaniem,
Izabella Redlarska, zam. Czukty 1, Gmina Kowale Oleckie, Powiat Olecki, tel. 511 945 226

Teraz trzeba napisać wniosek o remont i ruszyć z papierami do wójta.
Byłoby super udrożnić tę drogę i znowu korzystać z niej jak przed laty. Obecnie jest strasznie zaniedbana i stwarza zagrożenie zdrowia i życia dla ludzi i zwierząt (koni turystów) się nią przemieszczających. Auto nie przejedzie, motor i rower trzeba prowadzić w ręku, nawet idąc pieszo człowiek się potyka o gałęzie i dziury. Gałęzie wyzbieram sama, ale drogę musi wyrównać spychacz. Za dużo głębokich dziur!

Poza tym dowiedziałam się, że społeczność Cichego realizuje fajny projekt.
Ma powstać siłownia na świeżym powietrzu! 💪💪💪🙆🙆🙆
Super pomysł. 👍👍👍🙆🙆🙆

Może mnie zmobilizuje do odchudzania 😀
Albo przekuję nadmiary w mięśnie :)💪💪💪



Otóż okazuje się, że odcinek leśny drogi Czukty - Cichy też należy do Świętajna! :) Super! Czyli projekt udrożnienia drogi w rękach pozytywnie nastawionego Świętajna.
Czyli da się zrobić dojazd z Cichego do Czukt! 💪
Będzie fajnie :)

Już mam nowy pomysł z okazji wykorzystania udrożnionej drogi :)
Może nawet przepiszę się do Gminy Świętajno :)






Wspólny mianownik niszczący naród polski



Skoro się tak czepiacie Kościoła okay. Struktury kościelne zniszczyły wiarę pogańską naszych przodków, zatarły całą kulturę, mordowały ludzi, niszczyły miejsca święte. Zgadza się. Było to 1000 lat temu, następnie niszczyły przez setki lat, skutecznie, wszelkie oznaki dawnej kultury i cywilizacji słowiańskiej, wmawiając wszystkim, że pogański Lach to zło i ciemny prymityw.

Komuniści też niszczyli polskość, polską inteligencję, kulturę, wiarę. Wmawiali wszystkim, że polscy patrioci, to faszyści i bandyci. Jednych i drugich oprawców, tych kościelnych i komuszych, łączy to, że w ich szeregach byli liczni Żydzi.

Oznacza to, że Żyd pod każdą postacią, to śmiertelny wróg Polaka. Obojętne czy klecha, czy komuch. Każdy Żyd nienawidzi Polaka i chce go zniszczyć, wykorzystać i zagarnąć jego ziemie i majątek.

Tak, księża pedofile żydowskiego pochodzenia powinni być usunięci z Kościoła. Nie są szczerymi wyznawcami Chrystusa. Poszli do posługi dla kasy i profitów. Won! 😠

Widzisz lewicowa Beato, szargasz moje świętości, ranisz do żywego, to w końcu ukręciłaś sama na siebie bat, bo takie niestety są fakty, że ta nacja nam Polakom bardzo zaszkodziła. I tysiąc lat temu - mordując rodzime plemiona, wypalając starą wiarę i  kulturę ogniem i wycinając mieczami ludność.

To krwawa jatka była, urządzona nam przez obcych, w tym licznych Żydów. To był holocaust Lechitów. W czasie niego i po nim, nawet nazwę kraju i narodu zmieniono. Z Lechitów staliśmy się Polakami, a Lechię zamieniono na Polonię, bo brzmi podobnie jak Polin czyli ziemia obiecana Żydom. 😕

Nie zazdrość Beato Rydzowi. Poluzuj szeleczki. Załóż własny kościół i zbieraj datki.
Nie zapomnij palić co tydzień czarownic i gwałcić zbiorowo dzieci na mszach, bo wszak tym zajmuje się według ciebie współczesny Kościół w Polsce. 😂

Jak żyję, żaden ksiądz mi krzywdy nie zrobił, a chrześcijańskie msze są krzewieniem humanitaryzmu i wielotysięcznoletniej mądrości ludzkości, potrafią podnosić na duchu i uskrzydlać.

Wyremontuję drogę z Rancho do kościoła i będę co tydzień chodzić na msze. Taki mam plan. 💪

wtorek, 18 września 2018

Warzywne śniadanko :)


Rzodkiew, buraczki, rukola, czosnek, sól i pieprz oraz polski olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia :) Moje śniadanie :)

Najlepsze, że rzodkiew, rukola, sałata i pomidory same się mi wysiały i same rosną :) 👍

Jutro sobie zrobię fasolkę po bretońsku :) 💝

poniedziałek, 17 września 2018

Apel o przywrócenie prawa rolnika do uboju

Apel o przywrócenie prawa rolnika do uboju

Apeluję do władz i wszystkich partii politycznych o przywrócenie polskim rolnikom odwiecznych praw rolników i hodowców.

Apeluję o przywrócenie polskim rolnikom i hodowcom prawa do:


  • uboju zwierząt na gospodarstwie
  • zagospodarowania resztek poubojowych i padliny we własnym zakresie
  • sprzedaży surowego mięsa i jego przetworów klientom wprost z gospodarstwa


Hodowla zwierząt to wspaniała działalność. Krów, kóz, owiec mlecznych się nie ubija dopóki rodzą młode i dają mleko. Żyją w dobrych warunkach, dobrze traktowane.

Byki, kozły, świnie, barany, króliki, kury brojlery, indyki brojlery, gęsi, kaczki też żyją dobrze w małych przydomowych hodowlach. Moment uboju jest przykry, ale krótki. Duchy zwierząt wracają w nowonarodzonych młodych, na gospodarstwa, gdzie spędziły szczęśliwe życie.

Zwierzęta hodowlane w małych gospodarstwach są traktowane dobrze, indywidualnie, z sercem. Mają dobre życie - łatwiejsze i dłuższe niż na wolności, gdzie giną zagryzane przez drapieżniki. Hoduje się je dla mięsa, mleka, jaj, skór, wełny, miodu. Są dobrze traktowane, a tylko krótki moment uboju jest bolesny.

Doświadczeni gospodarze zabijają swoje zwierzęta znienacka, tak, że nie zdąży się bać i wpadać w przerażenie i panikę.

Zwierzęta transportowane do rzeźni cierpią straszne katusze psychiczne.
Wiedzą, ze jadą na śmierć. Umierają często walcząc o życie.
Rzeźnie i transport do rzeźni są okrutne. To okropna śmierć.

Powinien zostać przywrócony ubój gospodarczy na gospodarstwach, gdzie zwierzęta umierają bardziej humanitarnie, na zielonej trawie, widząc niebo, wśród znajomego otoczenia, a nie w cuchnącej krwią, strachem i kałem rzeźni, wśród ryku bólu i przerażenia mordowanych zwierząt.

Gdy zwierzęta są ubijane na gospodarstwach, to poza ludźmi z mięsa korzystają lokalne drapieżniki, co im ułatwia przetrwanie. Resztkami poubojowymi żywią się koty, psy, kury, lisy, wilki. Wszyscy dookoła korzystają z tego mięsa i kości. Nic się nie marnuje, skarb państwa nie jest obciążany utylizacją resztek.

Gdyby gminnym schroniskom dla psów wolno było pozyskiwać padlinę i resztki poubojowe z gospodarstw, nie trwoniłyby tysięcy złotych miesięcznie na utrzymanie psów karmionych suchą karmą ze zmielonych popiołów, co rozwala wątrobę psią.

Nadto, to przykre, że my hodowcy po około 50.000 lat wolnej hodowli zostaliśmy pozbawieni podstawowych praw do zagospodarowania i korzystania z mięsa naszych zwierząt. To absurd i wyzysk.


Słuszny głos oburzenia rolników - dostało się PSLowi

Przymusowe przesiedlanie Polaków



Tak wygladala dzialalnosc trojek milicyjnych w skladzie dwaj krasnoarmiejcy i sasiad np.: Maniek, Szmul itp., ktora „w czterdziestym na Sibir zeslala” setki tysiecy Polakow. Liczba ofiar ktorych wspolsprawcami byli sasiedzi idzie w dziesiatki, setki tysiecy.
Ponizej literacki obraz (przytoczony z malymi zmianami) golgoty jaka zgotowali nam ci, ktorzy witali chlebem i sola, budujac triumfalne bramy. Tak to bylo, tak zapisane jest w pamieci polskich rodzin.


- Hej tam, Kalinowski, otwieraj! Co tam, wymarliście wszyscy czy co? 
- A kto tam? - Ojciec, podskakując na jednej nodze, wciągał spodnie. 
- To ja, Goldsztern, z milicją do ciebie idziemy. Nie bój się, tu swoi, otwieraj. 
- Goldsztern, Moniek Goldsztern, po głosie go poznaję. Z milicją, mówi… Trzeba otworzyć, nie ma rady… - mamrotał półgłosem ojciec. 
Narzucił kożuch na ramiona i wyszedł do sieni. Kalinowska też już wstała i drżącymi rękami zapalała naftową lampę. 
Wraz z chłodem i kłębami pary do izby wpadło dwóch czerwono- Armiejców z karabinami o bagnetach jak piki, a za nimi Moniek Goldsztern i młody oficer w białym kożuchu. 
- Ruki w wierch, wsie pod stienku! Nie ruszać się! A ty, babuszka, na co jeszcze czekasz? Wstawaj! Bystro, bystro! - Pokrzykiwał sołdat nad łóżkiem babki Łucji.

Z drugiej izby żołnierze przyprowadzili dwójkę rozespanych malców. 
- Nikogo więcej tam nie ma! - zameldowali. 
- Wszyscy? - Oficer w białym kożuszku spojrzał pytająco na Goldszterna, który razem z tutejszym milicjantem, Trofimukiem z Worwoli- Niec, stał przy samym progu i dotąd słowem się nie odezwał. Pytanie oficera Goldsztern pokwitował skinieniem głowy. 
- Wszyscy. No, charaszo, zaraz to sprawdzimy. - Oficer wyjął jakiś papier.

- A teraz, obywatele, ogłoszę wam postanowienie władzy radzieckiej, od którego, i to powiem wam od razu, nie ma żadnego odwołania. - Zbliżył się do lampy i przeczytał treść jednym tchem: 
„Ukazom sowietskowo prawitielstwa grażdanie: Kalinowski Julian Feliksowicz razem z całą rodziną pieresielajetsa w druguju obłast na teritorii ZSRR…”. 
Zaskoczenie odebrało Kalinowskiemu mowę. Na chwilę zapadło milczenie. Pierwszy odezwał się dziadek Feliks: 
- Jak to, panie oficerze, będziemy przesiedleni? A niby dokąd? Przecież tutaj, z dziada pradziada, jest nasz dom, nasza ziemia, nasza cała chudoba. Wszystko!

- Tam wszystko jasno było powiedziane: przesiedla się was do innego rejonu Związku Radzieckiego. Nieodwołalnie! Teraz - ponownie zerknął na zegar - teraz jest dokładnie godzina czwarta pięć… Za pół godziny macie być gotowi do drogi. Wolno wam zabrać rzeczy osobiste, bagażu i jedzenia po worku na osobę. Jasne?! 
- Pół godziny? Po worku? A gospodarstwo? Jak tu wyjeżdżać? Babcia chora, dzieci maleńkie, mrozy takie! Panie oficerze, niech się pan nad nami zlituje. Panie oficerze! 
Kalinowska złożyła ręce jak do modlitwy. Kalinowski objął ją ramieniem. 
- Daj spokój, Reniu, daj spokój… - Rozpłakała się. 
Oficer odrzucił zakrwawiony ręcznik, owinął dłoń własną chusteczką. Był wyraźnie speszony. 
- Idziemy, Goldsztern. A wy - oficer rozkazał żołnierzom - zostaniecie tutaj i żeby mi było tak, jak powiedziałem. 

http://forum.gazeta.pl/forum/w,645,145861525,145861525,Ilu_Polakow_zamordowali_zydzi_w_czasie_wojny_.html#p145926042

niedziela, 16 września 2018

Słowo na niedzielę

Potem Bóg rzekł: «Niechaj się zaroją wody od roju istot żywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemią, pod sklepieniem nieba!» 21 Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływające istoty żywe, którymi zaroiły się wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate różnego rodzaju. Bóg widząc, że były dobre, 22 pobłogosławił je tymi słowami: «Bądźcie płodne i mnóżcie się, abyście zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj się rozmnaża na ziemi».
23 I tak upłynął wieczór i poranek - dzień piąty.
24 Potem Bóg rzekł: «Niechaj ziemia wyda istoty żywe różnego rodzaju: bydło, zwierzęta pełzające i dzikie zwierzęta według ich rodzajów!» I stało się tak. 25 Bóg uczynił różne rodzaje dzikich zwierząt, bydła i wszelkich zwierząt pełzających po ziemi. I widział Bóg, że były dobre. 26 3A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę.
28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi». 29 I rzekł Bóg: «Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. 30 A dla wszelkiego zwierzęcia polnego i dla wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co się porusza po ziemi i ma w sobie pierwiastek życia, będzie pokarmem wszelka trawa zielona». I stało się tak. 31 A Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.

Bóg stworzył rośliny i zwierzęta oraz ludzi. Zwierzętom i ludziom nakazał się mnożyć, a ludziom panować nad zwierzyną, czyli kontrolować zwierzęta, polować na nie i hodować je.

Czyli wygaszanie i niszczenie hodowli zwierząt jest wbrew woli Boga.
Także aborcja i kastracja jest wbrew woli Boga.

Hodowla zwierząt to odwieczne boskie prawo ludzi. Lewactwo w postaci fundacji zwalcza hodowle, bo lewactwo to zło, słudzy szatana.

Lewactwo biega z czarnymi parasolami i promuje aborcję, bo lewactwo to słudzy cywilizacji śmierci.

Lah to słowo słowiańskie, oznacza PAN, pasterz, Bóg. My Lahy - pochodzimy od Boga. Jesteśmy narodem wybranym. Bóg dał nam panowanie nad zwierzyną i Lahy/Lachy/Lechici od tysiącleci hodują zwierzęta. To nasze boskie prawo.

Przeciwko naszym boskim prawom występuje lewactwo.

Lewicowy wójt zwalcza moje hodowle. Sprowadził lewicowy organ PIW Olecko i lewicową, bandycką fundację Molosy Adopcje. Zniszczył moją hodowlę owiec i kóz, próbował zniszczyć hodowlę koni. Wójt Locman to zły człowiek, sługa szatana. Taki wróg hodowli zwierząt rządzi w gminie, gdzie utrzymuje go mnóstwo rolników w tym hodowców bydła, świń, koni, drobiu. To grube nieporozumienie.

W gminie rolniczej, gdzie wielu hodowców prowadzi swoje hodowle, powinien rządzić przyjaciel rolników i hodowców, a nie ich wróg.

Hodowcy dają pieniądze na utrzymanie wójta. Około 10.000 zł miesięcznie.
Ten wróg hodowli zniszczył moją hodowlę owiec i kóz. Będzie niszczył kolejne. Objął władzę by kraść. Ukradł moje stado owiec i kóz. Zagłodził 18 bezbronnych istnień.

Słowiańskiego Jezusa zabili Żydzi. Moje zwierzęta też zabił Żyd.

Indianka



sobota, 15 września 2018

Owieczki przygarną owczarka

Owieczki przygarną owczarka! Poszukujemy obrońcy.
Wiosną kilka owieczek z mojego stada zostało zagryzione na moim podwórku przez psy sąsiadów.
Owieczki potrzebują owczarka do obrony. Uratujemy psisko przed schronem i kratami.
Piesek będzie biegał z owcami po zielonych łąkach mazurskich i opiekował się nimi.
Zapraszamy białego Podhalana lub srebrzystego Kaukaza.
Będzie królem pastwiska 💪💪💪

Tel. 511945226
Rancho@adres.pl


piątek, 14 września 2018

Sielanka :)

Klacz Denver i jej źrebiątko dwutygodniowe o dźwięcznym imieniu Delaware 💗

Moje śliczne 😊 😎💗💗💗