piątek, 14 października 2022

Moda na Uczelni UWM Olsztyn a tolerancja wobec osoby chorej na reumatyzm

Po korytarzach chodzą studenci rozmaicie ubrani i to jest okay, ja nie mam z tym problemu. Nie przeszkadza mi to. Jak dla mnie mogli by się bardziej jasno i barwnie ubierać, bo lubię pastelowe i żywe kolory oraz ciekawe kroje ubiorów. Zwłaszcza młodym ludziom pasują jasne i barwne kolory, bo są młodzieżą, ludźmi w rozkwicie - takim ludzkim kwiatem.

Po korytarzach między innymi chodzą chłopcy z długimi kolczykami w uszach, studentki z kolczykami w nosie, studentki z pępkiem i nerkami na wierzchu, studentki z podartymi, wręcz poszarpanymi spodniami ukazującymi nagie udo i inne części nogi.

Większość studentów chodzi w butach sportowych typu addidasy czy trampki oraz ciemno i buro ubrana. Są też osoby ubierająco się pastelowo, w jasne kolory, ale są w mniejszości. Mimo to, spektrum modowe jest różnorodne. Widuje się także polityczne barwy reprezentantów homopropagandy - czyli tęczowe torby i bluzy - bo nie ma jak promować na korytarzach uczelni państwowej dewiacje seksualne i 50 rzekomych płci tudzież inne urojenia zmanipulowanej przez media młodzieży.

Z tego urozmaiconego tłumu zostałam wyłuskana czysto i schludnie ubrana ja ze swoimi klapkami na opuchniętych nogach i publicznie napiętnowana na szkoleniu z praw i obowiązków studenta, a wcześniej zapewne na klasowych i wydziałowych forach i czatach. Co prawda wprost nie wymieniono mojego imienia i nazwiska, ale wiadomo, że tylko ja chodzę w klapkach. Wiąże się to z moją chorobą - puchną mi stawy z powodów reumatycznych, a także całe nogi z powodu zaburzeń krążenia. Klapkom Margerita podczas szkolenia zarzuciła brak szacunku dla wykładowców, ale nie zatrzymała się nawet na sekundę przy gołych pępkach, nerkach, udach, kolczykach w uszach itp. ekstrawagancjach.

15 komentarzy:

  1. A widziałaś kogoś na studiach w japonkach? Takie lub inne obuwie to raczej nie przystoi osobie studiującej chyba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co za obleśna hipokryzja! Po pierwsze, to nie są japonki, tylko zwykłe klapki z zakrytą częścią stopy, a po drugie co złego jest w widoku nagiej stopy? Nie przeszkadza goły bebech i udo studentek, a przeszkadza bosa stopa Indianki? Ja całą wiosnę, lato i wczesną jesień chodzę boso po moim Rancho. Tu na Uczelni zakładam buty, bo korytarze nie są tak czyste jak moja trawa, poza tym ktoś mógłby mi stopy podeptać. Klapki jak najbardziej przystoją osobie studiującej, bo studiuje się mózgiem, a nie stopą. W budynku pływalni UWM widziałam zaś na korytarzu, w hallu, w miejscu oddalonym od basenu mężczyznę chodzącego całkiem boso. Nikt mu uwagi nie zwracał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uczelnia powinna zapewnić trawę i byłoby wszystko o. K

    OdpowiedzUsuń
  4. Uczelnia zapewnia czystą trawę na trawnikach i skwerkach przed budynkami Uczelni, także spoko :) Jest ekologicznie i z pewnością z tego skorzystam z moimi stopami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam że się wyleczyłaś już ziołami?

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko miłość może mnie skutecznie wyleczyć z tej choroby :)
    Owszem, zioła bardzo pomogły, ale teraz nie mam do nich dostępu.
    Ale poszukam zioła w Olsztynie. Pokrzywa jeszcze rośnie, mniszek i podagrycznik również powinien.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dodam, że nawet fartuch farmaceutyczny mam ze sobą, ale niestety nie mam czasu uczyć się farmaceutyki studiując 3 kierunki na UWM.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdy wrócę wiosną/latem do domu to wtedy będę studiować na własną rękę zielarstwo. Zbierać zioła, suszyć, przerabiać, wykorzystywać, leczyć się nimi i moją rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  9. O a dlaczego na wiosnę? Nie zaliczasz sesji w czerwcu? Planujesz skończyć rok akademicki na wiosnę?

    OdpowiedzUsuń
  10. Planuję na wiosnę co weekend jechać do domu i siać warzywa.

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz studiuję bliżej domu to będzie się łatwiej wyrwać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam coś pisałaś kiedyś że nie masz lady na busa na rozprawę, a teraz co weekend możesz jeździć? Cieszę się bardzo że sytuacja ci się polepszyła finansowa!

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie jest tak dobrze, poza tym słabe połączenie i brak autobusu powrotnego. Nie mogę co weekend jeździć, bo mnie na to nie stać, ale wiosną i latem będę wracała do domu stopem.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!