Przed Komendą Powiatową Policji w Lubinie pojawiła się spora grupa osób, która domaga się wyjaśnień w sprawie 34-latka, który zmarł chwile po interwencji policji. Manifestanci oskarżają funkcjonariuszy, a tłum zaczął krzyczeć "mordercy". Krótko po rozpoczęciu protestu w stronę budynku poleciały jajka, butelki i kamienie. Funkcjonariusze odpowiedzieli gazem. Ponad 30 osób zostało zatrzymanych.
- W niedzielę przed Komendą Powiatową Policji w Lubinie zgromadziło się ok. 200 osób, aby zaprotestować przeciwko brutalnemu - ich zdaniem - zachowaniu policji podczas interwencji wobec 34-latka
- Część manifestantów przyniosła znicze, które zapalili przed komendą. Pod adresem funkcjonariuszy wykrzykiwali m.in. "Mordercy"
- Protestujący rzucali też jajkami, a po pewnym czasie także kamieniami w elewację budynku komendy. W pewnym momencie tłum ok. 30 osób zaczął szturmować wejście do budynku
Policjanci strzelali z broni gładkolufowej
OdpowiedzUsuńW czasie zamieszek policjanci kilkukrotnie oddali strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej. Wielokrotnie apelowali też przez megafon o rozejście się. Na ulice wyjechała policyjna polewaczka. Po pewnym czasie manifestanci zaczęli się rozbiegać. W stosunku do osób, które wybiegały z tłumu w kierunku policjantów, użyto broni gładkolufowej.