Tel. 511945226
10.000 zł. Ewentualnie zamiana na traktor lub maszyny rolnicze, ciężarówkę, lub budowa drewnianej wiaty dla koni lub remont kapitalny stajni lub równanie terenu spychaczem.
Możliwa też zamiana na bryczkę, sanie, koniowóz, maszyny konne, ziemię rolną, deski, krokwie.
Ile Pani za niego chce?
OdpowiedzUsuń10.000 zł. Ewentualnie zamiana na traktor lub maszyny rolnicze, lub budowa drewnianej wiaty dla koni lub remont kapitalny stajni.
OdpowiedzUsuńMożliwa też zamiana na bryczkę, sanie, koniowóz,maszyny konne.
OdpowiedzUsuńNie posiadam nic na wymianę, tylko pieniądze wchodzą w grę. Czy mogłaby Pani wrzucić skany paszportu i rodowodu?
OdpowiedzUsuńranchoderebelle.blogspot.com
UsuńIndi wiesz ile kosztuje generalny remont albo maszyny rolnicze? Musialabys dodac jedno zero do kwoty sprzedazy zrebaka albo wystawic wszystkie 3 na sprzedaz.
OdpowiedzUsuńKorekta. Wszystkie moje ogierki są cudowne i warte każdy z osobna 12.000 zł.
OdpowiedzUsuńTeraz to lepszy pies obronny potrafi kosztować od 5000 zł do nawet 20.000 zł.
Ale nie zrebak. Wejdz na jakiakkokwiek stronę z ogłoszeniami sprzedaży zrebakow. 10 tysięcy płacą ludzie za zrebaka z pochodzeniem sportowym od dziada pradziada. Aukcja zrebakow w Cichoń Dressage (jedna z najlepszych stajni ujezdzeniowych w Polce, maja osiagnievie hodowlane i sportowe na skale światową), cena wywoławcza 500 euro (2000 tys zł) a zapewniam cie, ze maja w tej kwestii więcej do powiedzenia. Chodzi o to, ze możesz je wystawić nawet za 20 tysiecy, nawet za 100, ale i tak nikt ich nie kupi. Gdyby były dorosłe i zajezdzone to prędzej, ale i tak raczej watpie. Nikt nie kupi tez konia bez paszportu.
OdpowiedzUsuńJak zmobilizuje się to sprzedam ogiera za granicę za 20.000 zł
UsuńTrzeba umieć zadbać o marketing.
Wszystkie moje konie mają głębokie, ponad stuletnie rodowody koni szlachetnych. To są konie sportowe, wierzchowe, a nie zimnokrwiste czy prymitywne koniki polskie czy krzyżówki pogrubiane. Przeważa krew arabska.
UsuńMoje konie mają pochodzenie sportowe i pokazowe z dziada pradziada. Nie są gorsze, niż konie z dużych, bogatych stadnin.
UsuńPaszporty zaś można wyrobić. Nie paszport świadczy o wartości konia, lecz geny i exterier oraz użytkowość.
Geny i exterier moje konie mają świetne, a o użytkowość zadbam w przyszłym roku. Będę na nich jeździć.
Konie wyhodowałam dla siebie, do rajdów po Mazurach. Będą świetnymi wierzchowcami zżytymi ze mną i moją farmą od małego.Uczą się w stadzie właściwych zachowań.Jestem dumna z mojego stada. Moje klacze to bardzo mądre dziewczyny. Ogierki przy nich nabierają ogłady. W przyszłym roku zaczynam na wiosnę treningi i jeździć moje konie.
OdpowiedzUsuńMam 4 dorosłe konie gotowe do pracy i za 1,5 roku 3 kolejne wdrożę do pracy. Wykorzystam wszystkie.
OdpowiedzUsuńJak to 1,5 roku? Jak będą miały 2 lata? Co najmniej muszą mieć ukończone 3 lata. Wystarczy poczytać jak dojrzewa koń i jego układ kostny. Oraz psychika.
UsuńNo to dla siebie czy na sprzedaż?
OdpowiedzUsuńTo po cholerę te ogłoszenia?
za 1,5 roku to nieco wcześnie, daj im skończyć chociaż te 3-3,5 roku. Konie na łąkach dojrzewają dużo wolniej niż te pakowane paszami. Fakt, są zdrowsze, lepiej rozwinięte, silniejsze i ogólnie same plusy, poza tym, że są później gotowe do pracy :)
UsuńMądrze prawisz. Nie będę ich obciążać swoim ciężarem za półtora roku lecz tylko lonżować na lonży oraz prowadzać w ręku na lince aby się nauczyły chociaż podstaw
UsuńIza. Na wyścigach biegają trzylatki więc oczywistym jest że dużo wcześniej musiały być trenowane i przyjąć jeźdźca. A taki waży swoje. Czasem ok 60 kg. Więc z tym niunianiem do 3 roku życia odpuść sobie.
UsuńWyhodowałam konie dla siebie. Gdy dostanę 12.000 zł za ogierka rozważę sprzedaż. Sprawdzę osobę i warunki w jakie ma trafić i podejmę decyzję. Nie chcę, by obcy je skrzywdzili.
OdpowiedzUsuńPoza tym wolałabym konie moje wykorzystywać do moich planów, tu, na miejscu. Sprzedam w ostateczności.
Na dwulatkach jeździć nie będę ale rozważam wykorzystanie ich w zaprzęgu. ciągnąć wóz mogą i budować klatę
OdpowiedzUsuńIndianki, każdą prace kon powinien zacząć dopiero po 3 roku życia. Wczesniej to psychicznie i fizycznie raczej tez dzieciuchy. Im później zaczniesz tym lepiej. Oczywiście mowie o pracy takiej jak siodlo czy powóz, nie o nauce chodzenia na uwiazie( to juz powinny umieć), czystości czy lekkich Lonz. pamiętaj tylko żeby lonzowac na dużym kole bo nie maja równowagi i koniecznie zakldaj rękawiczki antyposlizgowe- taki silny młodzian moze nieźle przeciągnąć. No i koniecznie nauka podnoszenia nóżek do czyszczenia. Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagi. Dar mi daje się głaskać po nogach. Niebawem założę mu kantarek i będę uczyć podawania nóg i chodzenia na lince. Pozostałe dwa źrebięta są jeszcze płoche, ale i one się przełamią.
Usuń