Wczoraj Brunhilda przekroczyła swój mentalny Rubikon. Zdobyła kolejną sprawność survivalową. Było to dość dramatyczne zdarzenie. Dzikość w oczach i przerażający krzyk "nein!!!".
Przeżyła to, ale dała radę.
Indii zaś miała mnóstwo pracy. Cały dzień pilnie pracowała. Brunhilda w tym czasie wystrzeliła na zimowy spacer - jej codzienny rytuał.
Indianka wysprzątała kuchnię, przyniosła wodę, ugotowała obiad i nakarmiła koty i psy. Brunhilda wróciła w nocy.
Indianka
Przeżyła to, ale dała radę.
Indii zaś miała mnóstwo pracy. Cały dzień pilnie pracowała. Brunhilda w tym czasie wystrzeliła na zimowy spacer - jej codzienny rytuał.
Indianka wysprzątała kuchnię, przyniosła wodę, ugotowała obiad i nakarmiła koty i psy. Brunhilda wróciła w nocy.
Indianka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!