RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
niedziela, 25 marca 2018
Hodowla koni Indianki kwitnie
9 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A jestes w stanie tego nowego zrebaka przysposobic do noszenia towarow i do jazdy pod siodlo? Chyba bedzie Ci latwiej, niz z doroslym koniem.
OdpowiedzUsuńKozy i owce warto ograniczyc (konie tez) do kilku sztuk, by miec na co dzien troche mleka i serka, no i nawoz do warzywnika i sadu.
Źrebaczek jest za mały na jakiekolwiek ciężary!
UsuńTo noworodek!
Na razie jest głaskany i przytulany i oduczany kopania po tych zastrzykach co dostał.
Oczywiscie, ze za maly. Mialam na mysli to, ze jesli go zaczniesz powolutku przyuczac w miare jak bedzie dorastal, to bedzie Ci latwiej, niz ulozenie doroslego, nie ujezdzonego konika.
UsuńZgadza się. Oswajam oba źrebięta ze mną.
UsuńOba mają założone czerwone linki na szyi, a jutro założę temu starszemu kantarek, bo za dużo mi tu dokazuje.
Będzie mitygowany na bieżąco. Póki co rwie się do mnie z paszczą by gryźć, a czasami z brykaniem we mnie tylnymi kopytkami. Zapamiętał sobie te zastrzyki 😈
Gdy wszystkie klacze się wyźrebią i odchowają źrebięta, przyjedzie trenerka z Francji ujeżdżać moje Kobyłki.
OdpowiedzUsuńJa jej oczywiście będę asystować.
Spróbujemy też zaprzęgać.
Napewno trudna decyzja jeśli chodzi o ograniczenie zwierząt ale może faktycznie nie ma się co rozdrabniać i skupić na hodowli koni,piękne są i napewno im dobrze u Ciebie zwłaszcza że mają tyle pastwisk.Wiem fajnie jest też mieć swoje mleczko i jajeczko ale może nie rezygnuj z tego tylko poprostu ogranicz do ilości na własne potrzeby a niech priorytetem będą konie.
OdpowiedzUsuńOgrodzenie jest takie, że konie nie wychodzą, a owce i kozy potrafią się prześliznąć, a ja nie mam środków by zbudować bardziej efektywne dla owiec i kóz ogrodzenie, choć spróbuję coś w tym kierunku zrobić i już robię.
UsuńJest siatka i teraz wyrabiam słupy ogrodzeniowe. To bardzo pracochłonne.
Chciałabym zobaczyć zdjęcie dzidziusia :)
OdpowiedzUsuńFrancuzka go zobaczy, gdy przyjedzie. Nie opublikuję zdjęcia, dopóki nie odchowam źrebaka do co najmniej pół roku.
UsuńZłe oko może mu zaszkodzić, ściągnąć nieszczęście.
Trzeba chronić maleństwo przed złymi ludźmi, których nie brakuje.