"Strona (Rancho Romantica de syf) umożliwia kontakt z Indianką, co nie jest możliwe na jej moderowanych blogach.Za pomocą komentarzy można dyskutować z bohaterką, występującą tu często acz gościnnie"
Oczywiście to brednie.
Ta strona nie umożliwia żadnego kontaktu ze mną, a osoby, które za jej pośrednictwem obrażają mnie, oczywiście są bardzo negatywnie postrzegane. Także osoby, które naiwnie lub z głupoty, konsultują się ze stalkerami na mój temat i udzielają stalkerom informacji na swój temat oraz oraz wypowiadają się o mnie. Wszystkie informacje przekazywane przez naiwniaków stalkerów, są wykorzystywane przeciwko mnie. Służą do wyszydzania i ubliżania mi.
Autorki strony "Rancho Romantica de syf" mają jeden cel:
zniszczyć psychicznie i fizycznie osobę, swoją ofiarę.
Robią to anonimowo, bo są tchórzliwymi oszczercami.
To osoby psychicznie zaburzone, o zachwianej tożsamości płciowej oraz pozbawione elementarnej etyki i moralności. To są wyrachowane, perfidne łajdaczki o dużych zdolnościach manipulacyjnych.
Odradzam wszystkim kontaktu z tymi oszustkami, zwłaszcza osobom, które chcą ze mną nawiązać kontakt lub dowiedzieć się czegokolwiek o mnie.
O tym czym się zajmuję i kim jestem można dowiedzieć się na moim blogu:
Rancho na Mazurach Garbatych
Link: kreatywnaromantyczka.blogspot.com
lub rozmawiając ze mną.
Jeśli wolisz wierzyć oszustkom, paś się ich jadem,
ale mi gitary nie zawracaj. Szkoda mojego czasu.
Ps. Pozdrawiam tego idiotę co mi nie sprzedał ogiera pod wpływem tych kretynek.
A te sygnatury spraw , to też manipulacja , czy może jednak masz coś na sumieniu ?
OdpowiedzUsuńNic nie mam na sumieniu. Sumienie mam krystalicznie czyste.
OdpowiedzUsuńSumienie mają brudne policjanci, którzy mnie nękają, prokuratura, która odmawia procedowania spraw gdzie ja jestem poszkodowana, sąd, który w ślepo mnie skazuje za wykroczenia, których nie popełniłam.
Żadna z tych sygnatur nie dotyczy niczego poważnego, ani niczego o co pomawiają mnie oszustki na Facebooku.
Żadna z tych spraw nie dotyczy:
morderstwa, podpalenia, kradzieży, wyłudzenia, oszustwa, znęcania się nad zwierzętami itp. podobnych przestępstw o które pomawiają mnie te Żydówki tworzące ten paszkwil na Facebooku.
To są sprawy o drobne wykroczenia, które są w dodatku celowo na siłę podciągane pod paragrafy, pod które nie podlegają, gdzie nie ma znamion wykroczenia. Oni bardzo chcą mi dokopać, więc na siłę podciągają ucieczki zwierząt pod wypas, a zasadne wezwanie pod bezzasadne. Podczas spraw tak kluczą i manipulują, by ich wersja była górą.
Nigdy nie wypasałam zwierząt u wieśniaków z którymi graniczę.
Nigdy bezzasadnie nie wzywam policji.
Nie uniemożliwiłam kontroli inspekcji weterynaryjnej.
Oczywiście też nigdy nie pobiłam policjantek, wprost przeciwnie, to one mnie pobiły.
Lokalne organy ścigania są lewicowe, pozbawione etyki i moralności. Dowolnie interpretują przepisy. Celowo na moją szkodę.
Ignorują poważne przestępstwa popełniane na moją szkodę i szkodę moich zwierząt, jednocześnie nękając mnie sprawami o banalne wykroczenia których nie popełniłam.
To nie jest uczciwe i bardzo niebezpieczne dla mnie. Wzmaga agresję wobec mnie, bo ci co mnie atakują są bezkarni. Nie ponoszą konsekwencji.
Mam zakładane sprawy o to, że zwierzak mi uciekł na pole wieśniaka, a gdy ten wieśniak mnie pobił i dusił, policja odmawia wszczęcia postępowania przeciwko niemu. Moim zdaniem to są bydlaki, a nie policjanci z prawdziwego zdarzenia. Dobrze wiedzą co robią. Wójt im płaci po 15.000 zł rocznie, a oni mnie szykanują.
Ciekawostka, która mówi wszystko o nastawieniu wobec mnie prokuratury oleckiej:
Prokurator Lucyna Buczek zeznała w sądzie, że strona "Rancho Romantica de syf", którą regularnie od 5 lat śledzi ponad 250 osób - nie istnieje i na tej podstawie wnioskowała o umorzenie śledztwa.
Oczywiście nie jestem żadną kryminalistką, ani żulem, jak mnie opisują te zaburzone Żydówki na ich paszkwilu na Facebooku.
OdpowiedzUsuńSprawę karną o rzekome pobicie policjantek założono mi przez te dwie oszczerczynie, które składają bardzo dużo donosów, na osoby, które je za darmo, grzecznościowo goszczą.
To przez nie wyłudzono suczkę ode mnie, którą próbowałam po odkarmieniu szczeniąt zabrać do domu. Trzymali rok mojego psa w strasznych warunkach, brali za to spore pieniądze, a pies cierpiał wyrwany z rodzinnego domu.
Gdy pojechałam z Holendrami zabrać mojego pieska do domu, napuszczono na mnie policjantki, które mnie pobiły i wywiozły na Komendę w Giżycku. Stąd zaczęło się ciąganie po sądach. Giżycko odmówiło wszczęcia sprawy przeciwko policjantkom, zamiast tego, grillowało mnie przez parę lat, na podstawie fałszywego oskarżenia policjantek.
Lewicowa policja ma taki zwyczaj, że gdy policjant popełni przestępstwo, to jest odmowa wszczęcia procedury przeciwko niemu, zamiast tego oskarża się ofiarę policjanta o cokolwiek, najchętniej o naruszenie policjanta i straszy się tę ofiarę, że jak nie wycofa swojego oskarżenia czy zeznań, to będzie ukarana w innym procesie jej wytoczonym odwetowo. To standardowa patologia wymiaru niesprawiedliwości. Mściwość. Dlatego mi zakładają tyle spraw o różne błahe, naciągane wykroczenia.
OdpowiedzUsuńCzyli to jednak prawda ,że masz same procesy i na bakier z prawem ?
OdpowiedzUsuńNa udry z lokalnym betonem, ale zgodnie z prawem.
UsuńNikomu nic złego nie zrobiłam, za to mnie wyrządzono tu wiele krzywdy.😟
Są też tacy, co mają chęć na moje skarby: moje malownicze włości z rzeczką, laskiem i pagórkami oraz me cudne rumaki.